X-Received: by 10.49.85.165 with SMTP id i5mr855254qez.28.1365118612065; Thu, 04 Apr
2013 16:36:52 -0700 (PDT)
X-Received: by 10.49.85.165 with SMTP id i5mr855254qez.28.1365118612065; Thu, 04 Apr
2013 16:36:52 -0700 (PDT)
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!goblin3!goblin.stu.neva.ru!news.ripco.com!news.glorb.com!ca1no29729718
qab.0!news-out.google.com!ef9ni1849qab.0!nntp.google.com!ca1no29729715qab.0!pos
tnews.google.com!glegroupsg2000goo.googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Thu, 4 Apr 2013 16:36:51 -0700 (PDT)
In-Reply-To: <kjjv0j$dnh$1@node2.news.atman.pl>
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: glegroupsg2000goo.googlegroups.com; posting-host=79.110.197.227;
posting-account=zgMndQoAAADzptDfT8sUUo-pR27FizdM
NNTP-Posting-Host: 79.110.197.227
References: <kjf4ej$uk6$1@node1.news.atman.pl>
<7...@g...com>
<kjjv0j$dnh$1@node2.news.atman.pl>
User-Agent: G2/1.0
MIME-Version: 1.0
Message-ID: <3...@g...com>
Subject: Re: Jak ważny jest ten "pierwszy raz"
From: Druch <d...@...hostingasp.pl>
Injection-Date: Thu, 04 Apr 2013 23:36:52 +0000
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:653689
Ukryj nagłówki
W dniu czwartek, 4 kwietnia 2013 15:25:39 UTC+2 użytkownik LeoTar napisał:
A wiesz... odpowiedziałeś bardzo ciekawie. Wywazony tekst.
Wreszcie Leo, 10 lat temu nie za bardzo nie dalo sie z Toba rozmawiac, chociaz temat
był ciekawy.
Ale dalej widze u Ciebie "upieranie sie", tylko znacznie mniejsze.
W tym poscie piszesz ciekawie, natomiast w pierwszym poscie, nie zgadzam sie z tym co
piszesz:
"Matki podświadomie przygotowują synów do inicjacji w rodzinie chociaż
oburzają się gdy im powiedzieć wprost o co chodzi. Ich strach wynika z
faktu, że ojcowie traktują swoje żony jako swoją własność i nie godzą się z
tym by inny mężczyzna, chociażby nawet syn w celu inicjacji stał się
chociażby raz partnerem tej kobiety (żony-matki)."
Leo, ja tez biegałem po zakamarkach swojego umyslu.
To co opisujesz to ___TWOJE__ doswiadczenie. Problem w tym ze generalizujesz to na
innych.
Nawet wierzę tobie że mogleś być poddany takiej manipulacji jaką opisujesz - byc moze
taki problem istniał w Twoje rodzinie (kazdy ma jakies problemy, taki jest ten
swiat).
Tylko ze to TWÓJ przypadek. Ja nigdy nie mialem potrzeby inicjacji seksualnej z
matką, mozesz mi wierzyc. Zawsze natomiast bardzo interesowaly mnie kolezanki -
rowiesniczki :) :) :)
Owszem, mozesz mi mówic, ze po prostu nie jestem uswiadomiony tego ze chcialem
inicjacji w rodzinie...
ale uwierz mi, u mnie ten problem ktory opisujesz nie wystepuje.
Dlatego Leo, pierwszy mankament twoich wywodów moim zdaniem jest to - ze swoja
rzeczywistosc przerzucasz na innych. Calkiem niepotrzebnie.
> Miałem chwile słabości gdy rozpoczynałem przerabianie własnej przeszłości
> ale to juz dawno minęło i pozostała pewność co do mechanizmu wirowania
> przemocy seksualnej w rodzinach. A jakie jest na to lekarstwo to już zapewne
> wiesz. :)
Powtorze Leo, tez biegalem po zakamarkach umyslu, przerabialem i troche sie z tobą
zgodzę - pomieszy kobietą a mezczyzną istnieje pewna gra, "próba sił".
Tu zgoda.
I dalej - rzeczywiscie seksualnosc moze byc za bardzo przytlumiona u dzieci przez
rodzicow, ale to nie zaden spisek rodzicow - seksualnosc to bardzo subtelna sfera
czlowieka - i w tej sferze łatwo o to ze moze "pójść coś nie tak". Wystarczy
przypomnieć lęk mężczyzny ze ma "małego" i już masz problem :) :)
Jesli piszesz o "mechanizmie przemocy w rodzinie" - to moim zdaniem, a pisze szczerze
- to ty być moze byles poddany temu mechanizmowi (w domu rodzinnym?) i tak Cię to
dotknęło, poturbowało ze wszedzie indziej sie tego dopatrujesz. Ale to oznacza ze
ciągle jeszcze tego problemu nie przerobiłeś do konca, ciagle on cie męczy i wydaje
ci się taki groźny. Masz wiec robotę przed sobą.
(ja też mam swoje prace do zrobienia :))
> Chyba
> pamiętasz jak pisałem, że kobieta może manipulować mężczyzną dzięki temu ,
> że jej fizjologia seksu sprowqadzać się może, brutalnie mówiąc, do
> rozłożenia nóg. Mężczyzna musi być podniecony by mu fiutek zagrał. Kobiecie
> bardzo łatwo jest manipulować fizjologią seksu mężczyzny jeżeli będzie go
> straszyć i poniżać.
Tu trochę zgody - tylko jedno mi nie gra - ciągle piszesz ze kobiety tak robią t.j.
straszą i poniżają mężczyznę.
Leo, tylko NIELICZNE kobiety tak robią. I to wtedy gdy są już w stanie wojny z
mężczyzną. Ale to oznacza że COŚ ZŁEGO stało się już WCZESNIEJ a "wojna w
seksulnosci" jest juz tylko SKUTKIEM wczesniejszejszych problemów pary.
Wydaje mi sie ze ciagle gnębi cię coś czego nie możesz "przejść", "przetrawić". To
nie mój zarzut do ciebie, po prostu byc moze to co przeżyles bylo na tyle cięzkie ze
potrzebujesz jeszcze czasu na przetrawienie tego. Tylko moja skromna rada - zebys
popatrzyl na to co widzisz jako na SWOJE WLASNE przezycia, i ze ciagle masz je
jeszcze do przerobienia. Takie ciężary do zrzucenia.
Bo widzanie tych problemow w Calym Swiecie Na Zewnątrz, to troche taka ucieczka od
samego siebie, a to tylko odsuwa cię od Wolnosci i od Kobiety.
Pozdrawiam,
Druch
|