Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 108


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2003-04-10 10:01:01

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: l...@w...pl szukaj wiadomości tego autora

> W wiadomości news:b71oj1$om4$1@korweta.task.gda.pl  mktec
> <i...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Mam problem z modrzewiami sąsiada, które rosną o metr od płotu i mają
> > jakieś osiem metrów wysokości. Nie dość, że rosną od południa i zabierają
> > mi całe słońce, to jesienią jak zrzucają igły dostaje białej gorączki!
> >
>    Hejka. Na marginesie tej historii przypomniała mi się analogiczna. W
> moim mieście jest pałac książąt Ogińskich (podobny do Belwederu). Dawno temu
> jakiś esteta i przyrodnik posadził na klombie przed pałacem świerki i tuje,
> które po kilkunastu latach praktycznie zasłoniły widok głównej części
> pałacu. Gdy rozległy się głosy, że należało by odsłonić widok, to frakcja
> ekologów (hodowców gawronów w przylegającym parku) żarliwie zaprotestowała:"
> Nie pozwolimy uciąć ani gałązki" Presja ekooszołomstwa była tak wielka, że
> porzuciłem wszelką nadzieję na to, że problem da się rozwiązać. Jakież było
> moje zdziwienie, gdy kilka lat temu kandydat na konserwatora zabytków
> wystartował do konkursu m.in. z hasłem: "odsłonić pałac, przesadzić drzewa".
> Wygrał, drzewa usunął i odsłonił historyczną oś widokową.
>                    Pozdrawiam przesadzając Ja...cki
>

Cześć, to znowu ja.
Nie zamierzałem rozpowszechniać teorii ekooszołomiastych i nie chciałem być
złośliwy, ale darujcie, wycinanie drzew po to żeby można było sie opalać
odebrałem jako grubą przesadę i pewien styl który prosił się o ironię.
Bardzo to ładny pomysł z tym przesadzaniem, ale nierealny. Przesadzenie 8
metrowych modrzewii, wymagałoby sprzętu i kosztowałoby kupę forsy a na takiego
miłośnika przyrody zainteresowany (prześladowany) nie wygląda. Zatem modrzewie
po prostu same uschną.
Z chaotycznym obsadzaniem miast drzewami jest jak z chaotycznym budowaniem i w
ogóle z chaotycznym gospodarowaniem w naszym kraju. O pieniądzach w budżetach
miast nie wspomnę.
Jeżeli o mnie chodzi, to mając do wyboru byle jakie drzewa i pospolite krzewy
lub ich brak, wolę to pierwsze. Założę się, że Nowa Huta bez tych drzew
wyglądałaby jeszcze gorzej. Sięgnij sobie Agencie 0700 po stare zdjęcia Nowej
Huty i zobacz czy wolałbyś ten pomnik socjalrealu w stanie czystym. Ja patrzę
na warszawski Muranów, czy MDM i wolę je z drzewami.
I jeszcze jedno. Smog. Na to nie ma złych drzew.
Pozdrawiam zrównoważenie
Leszek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2003-04-10 10:34:01

Temat: Re: Jak wykończyćsąsiadowi drzewa?
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Moon" <r...@w...pl>
>
> Tu jest taki "drzewny faszyzm":)))
> A ja też jestem wkurzony tym nadmiarem nasadzonych wszędzie bez ładu i
> składu drzew...
> Miałem piękny widok na góry z ganku... Teraz mam widok na kilkanaście
> drzewsk, które kilkanaście lat temu posadził sąsiad. Takie tam
badziewiaste,
> z lasu przyniesione... Ani to ogród, ani park... taka kępa krzaczorów z
> drzewami.
:)
trzeba bylo kupic wieksza dzialke
i w ten sposob zadbac o piekny widok z ganku
:)
moze tez tak byc
ze Twojemu sasiadowi nie podoba sie naprzyklad
widok Twojego domu z tym wspomnianym gankiem
lub jakies inne Twoje zwyczaje
i tymi " krzaczorami" chcial sie od Ciebie odgrodzic
a przyznasz
ze jego prawo posadzic u siebie to co posadzil
?
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2003-04-10 10:36:50

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Moon" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <l...@w...pl> wrote:
> Jeżeli o mnie chodzi, to mając do wyboru byle jakie drzewa i
> pospolite krzewy lub ich brak, wolę to pierwsze.
A ja na odwrót. Nie cierpię tandety, tego mieliśmy w Polsce zawsze nadmiar.

Założę się, że Nowa
> Huta bez tych drzew wyglądałaby jeszcze gorzej. Sięgnij sobie Agencie
> 0700 po stare zdjęcia Nowej Huty i zobacz czy wolałbyś ten pomnik
> socjalrealu w stanie czystym. Ja patrzę na warszawski Muranów, czy
> MDM i wolę je z drzewami. I jeszcze jedno. Smog. Na to nie ma złych
> drzew. Pozdrawiam zrównoważenie

Pomiędzy BEZ, a DŻUNGLĄ są jakieś gradacje chyba?
Czy rzeczywiście zwykla ulica z 3 piętrowymi domami musi mieć 4 rzędy 20
metrowych potworów???
Bez przesady...
Moon


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2003-04-10 10:40:26

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Gabriela Sakol" <G...@i...sosnowiec.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agent 0700" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b738it$986$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ma chłop problem z sąsiadem i jego drzewami a Wy jeszcze przeciwko niemu,
że
> chce je wyciąć?
> A co ma zrobić jak mu przeszkadzają? Udawać, że wszystko jest wporzo?
> Działkę sprzedać jak ktoś mu radził z powodu sąsiada?
> Bez sensu są Wasze rady.
> Nie wiem jaka jest tam sytuacja, ale być może jak kolega mówi nie ma wcale
> światła i to jest duuuuża wada działki i rozmieszczenia drzew.
> Dlatego pewnie bez sabotażu się nie obejdzie.
> Jacek
> PS. Nie mówcie tylko, że jestem bez serca dla biednych drzewek itp.

Hej,
denerwujecie się, gdy ktoś opisuje jak to sąsiedzi robią śmietnisko na
sąsiedniej działce, ale czy nikt z przedpiśców- żartownisiów nie zastanowił
się, że sadzenie tak dużych drzew i tak blisko granicy parku jest sprzeczne
z prawem działkowca. I że to prawo nie jest takie głupie jakby się na pozór
wydawało, bo wyobraźcie sobie sytuację, że ktoś musi grabić (jeśli chce mieć
porządek) sterty liści a jest stary, chory itd., że kupując działkę miał
koncepcję właśnie ciepłej i słonecznej a ma tak, jak żali się Anonim. Michał
obchwala się zdjęciami nietkniętych piłą drzew, ale też ma teren odpowiedni
na to. Natomiast działka, o której mowa, pewnie jest nieduża. Boletus chciał
nie tak dawno komuś radzić na priv co to zrobić aby zlikwidować drzewa w
granicy. Jak, mogę się domyślić...
Wobec głupoty ludzkiej cierpią rośliny, ale moim zdaniem tak wysokie i
gęste ogrodzenie nie powinno być tam posadzone.
Gabi systematycznie przycinająca gałęzie przechodzące od sąsiadów.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2003-04-10 11:08:29

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Gabriela Sakol" <G...@i...sosnowiec.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <l...@w...pl> napisał w wiadomości

> Cześć, to znowu ja.
> Nie zamierzałem rozpowszechniać teorii ekooszołomiastych i nie chciałem
być
> złośliwy, ale darujcie, wycinanie drzew po to żeby można było sie opalać
> odebrałem jako grubą przesadę i pewien styl który prosił się o ironię.

Hej, a to niby dlaczego?
Sąsiad, który nasadził drzew ma u siebie słońce i może się opalać do woli i
jego Twoja ironia nie dotyczy. Piękna filozofia!

Przy dobrej woli sąsiada można by wszystko ściąć na wysokość dwóch metrów.

> Jeżeli o mnie chodzi, to mając do wyboru byle jakie drzewa i pospolite
krzewy
> lub ich brak, wolę to pierwsze.

Ja też, o ile nie włażą w granicę sąsiadowi. Bo nawet pospolita roślina
właściwie utrzymana może być wielką ozdobą. Ale poszłaby pod nóż, gdyby
miała stanowić zarzewie konfliktu. Dwadzieścia metrów szerokości to nie jest
dużo i trudno zostawić pas nasłonecznionego trawnika, jak lubię, ale
wszystkie drzewa w północnej granicy działki (czyli te, które mogą cieniować
sąsiadowi), mają uciachane gałęzie praktycznie przy pniu. Możecie sobie
pisać, że to zbrodnia wobec roślin, ale nie bardzo im to szkodzi a ja mam
czyste sumienie.
A o gustach i do czego kto wykorzystuje ogród lepiej nie dyskutować.
Jedni są bardziej tolerancyjni i z żalem wspominają piękny widok na góry a
inni zmieniają miejsce zamieszkania. Dobrze jednak byłoby przypomnieć sobie
staroświeckie zasady nieszkodzenia innym ludziom.
Gabi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2003-04-10 11:15:25

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:b73f9i$t0i$1@zeus.polsl.gliwice.pl Basia Kulesz
<b...@p...gliwice.pl> napisał(a):
>
>> Wygrał, drzewa usunął i odsłonił historyczną oś widokową.
>
> Usunął czy przesadził, boć to przecież zasadnicza różnica?
>

Hejka. Dla historycznej osi widokowej żadna:-)
Pozdrawiam szczegółowo Ja...cki

PS. Przesadził, z jakim skutkiem nie wiem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2003-04-10 11:16:19

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: l...@w...pl szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik <l...@w...pl> napisał w wiadomości
>
> > Cześć, to znowu ja.
> > Nie zamierzałem rozpowszechniać teorii ekooszołomiastych i nie chciałem
> być
> > złośliwy, ale darujcie, wycinanie drzew po to żeby można było sie opalać
> > odebrałem jako grubą przesadę i pewien styl który prosił się o ironię.
>
> Hej, a to niby dlaczego?
> Sąsiad, który nasadził drzew ma u siebie słońce  i może się opalać do woli i
> jego Twoja ironia nie dotyczy. Piękna filozofia!
>
> Przy dobrej woli sąsiada można by wszystko ściąć na wysokość dwóch metrów.
>
> > Jeżeli o mnie chodzi, to mając do wyboru byle jakie drzewa i pospolite
> krzewy
> > lub ich brak, wolę to pierwsze.
>
> Ja też, o ile nie włażą w granicę sąsiadowi. Bo nawet pospolita roślina
> właściwie utrzymana może być wielką ozdobą. Ale poszłaby pod nóż, gdyby
> miała stanowić zarzewie konfliktu. Dwadzieścia metrów szerokości to nie jest
> dużo i trudno zostawić pas nasłonecznionego trawnika, jak lubię, ale
> wszystkie drzewa w północnej granicy działki (czyli te, które mogą cieniować
> sąsiadowi), mają uciachane gałęzie praktycznie przy pniu. Możecie sobie
> pisać, że to zbrodnia wobec roślin, ale nie bardzo im to szkodzi a ja mam
> czyste sumienie.
>    A o gustach i do czego kto wykorzystuje ogród lepiej nie dyskutować.
> Jedni są bardziej tolerancyjni i z żalem wspominają piękny widok na góry a
> inni zmieniają miejsce zamieszkania. Dobrze jednak byłoby przypomnieć sobie
> staroświeckie zasady nieszkodzenia innym ludziom.
> Gabi
>
>
Pewnie, pierwsza zasada gentelmana - żyj i daj żyć innym. Szkoda tylko, że
pokrzywdzony tak późno zaczął interweniować. Przecież te 8 metrowe modrzewie
rosły 8 lat. A teraz ciężko wyciąć duże drzewa.
Może sąsiad pozwoliłby chociaż je skrócić czy uformowac przez cięcie. Albo
wyciąć co drugie. Wtedy jeden miałby modrzewie a drugi mógłby się opalać w
przerwach pomiędzy drzewami?
Leszek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2003-04-10 11:30:04

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:7b02.00000c2e.3e955282@newsgate.onet.pl
Użytkownik<l...@w...pl> napisał(a):
>>
> Pewnie, pierwsza zasada gentelmana - żyj i daj żyć innym.> Leszek

Hejka. To mam prośbę, zacznij ciąc posty.
Pozdrawiam netykietowo Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2003-04-10 11:42:02

Temat: Re: Jak wykończyć sąsiadowi drzewa?
Od: l...@w...pl szukaj wiadomości tego autora

> W wiadomości news:7b02.00000c2e.3e955282@newsgate.onet.pl
> Użytkownik<l...@w...pl> napisał(a):
> >>
> > Pewnie, pierwsza zasada gentelmana - żyj i daj żyć innym.> Leszek
>
>    Hejka. To mam prośbę, zacznij ciąc posty.
>                    Pozdrawiam netykietowo Ja...cki
>
Pewnie nie zapłaciłem jakiejś składki, albo zapomniałem postawić flaszki. Tylko
komu? Tobie czy Onetowi?
Leszek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2003-04-10 11:53:04

Temat: Re: Jak wykończyćsąsiadowi drzewa?
Od: "Moon" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tadeusz Smal <s...@s...pl> wrote:

> a przyznasz
> ze jego prawo posadzic u siebie to co posadzil

Ano prawo ma. Ale podobać mi się nie musi.
moon


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Bambus
A. conc. ' Archer's Dwarf '
Staw
Kupię wagon
Kosiarka na trzech kolach - VIKING MB 3 R

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »