>
> > Obecnie mam HGB 11 g/dl.
>
> Wiec tragedii jeszcze nie ma, norma dla kobiet to 12-16 g/dl.
>
> > Żelazo w normie, B12 chyba też. Obecnie jestem
> > wegetarianką, nabiał też się staram ograniczać, ale wcześniej lubiłam
> > mleczko  i chyba zgromadziłam na jakiś zapasy kobalaminy. Słyszałam, że
> > trzecią częstą  przyczyną anemii jest niedobór kwasu folowego. Znacie
> > jakieś jego dobre  źródła?
>
> Np. zielone warzywa lisciaste, straczkowe, pelne ziarna zboz, kielki, otreby
> pszenne, jaja (jesli jesz).

To tera tak sie leczy?
Mnie leczono mrozonymi truskawkami ( koktaile na smietanie i kefirze) tylko nie
pytajcie o procenty w smietanie, zreszta dawniej nie bylo tak chudych smietan i
kefirow. Natka pietruszki, barszcz czerwony zakwaszany no i oczywiscie watroba,
chyba wolowa. Najbardziej mi smakowal koktail, barszcz nie bardzo, ale sie
przyzwyczailam. Krecilam nosem na watrobe, ale jesc musialam. Mama pilnowala.

Co mi pomoglo nie wiem, aha jajka zawsze bardzo lubilam i jadlam, a mimo to
mialam anemie.
>
> > A może są jeszcze inne przyczyny anemii?
>
> A lekarz, ktory ja u Ciebie zdiagnozowal, nie jest ciekawy jej przyczyny?
> Dziwne.

Normalka, dziwisz sie jak bys co najmniej zyl w innym wymiarze.
>
> Swoja droga ciekawe jest tez to, ze sama nie potrafiac utrzymac sie w
> nalezytym zdrowiu na diecie wegetarianskiej, bezkrytycznie polecasz ja innym
> (bo przeciez Gentiana to tez Ty, prawda?).

Jednym sluzy innym nie, to tak jak z opty...
moze ma zerowa grupe krwi.
pozdro Dana
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl