>> Żona własnie oddała krew do badania i okaże się czy jest chora.
>
> Tylko żona?
Ja raczej nie mam żadnych objawów, nie kaszle, nie mam temperatury itd. Może
jestem uodporniony? Poza tym takie badania to 80 złotych plus dojazd no i
dzień urlopu. Dla trzech osób to już 240 zł. Pewnie z tego powodu tak mało
osób bada się. Efekt taki że na każdym kroku spotyka sie ludzi kaszlących
jak gruzlicy. Chyba że ja mam pecha i często spotykam takich ;).

>> Jeśli chodzi o antybiotyki, to czy jest jakis godny polecenia który
>> byłby najbardziej skutczny. Dziekuje za wszelkie sugestie.
>
> No takie pytania to jednak lepiej kierować do lekarza niż do
> internetu... Ja mogę oczywiście napisać, że stosuje się np.
> erytromycynę albo azytromycynę (zresztą to każdy może sobie sam
> wyszukać), ale po pierwsze, nie jestem lekarzem, a po drugie, lekarz
> ci na grupie recepty też nie wystawi...
>
> Jeśli nie masz zaufania do lekarza, który dotąd dziecko leczył, to
> może poszukaj innego...


Właśnie przed chwilą wróciłem od lekarza. Pani doktor osłuchała młodego ale
stwierdziła że nic się nie dzieje. Powiedziała że właściwie to może
przepisać tylko coś przeciwkaszlowego, przepisała Sinecod krople. Na
początku nie chciała przepisywać żadnego antybiotyku ale na moją prośbę
przepisała Rulid(roxithromycinum)tabletki do sporządzenia zawiesiny.

Mam zatem pytanie, skoro pani doktor zaleciła tylko spacery i leki
przeciwkaszlowe to czy bez antybiotyku można wyleczyć krztuśca? Ja nie
jestem zwolennikiem antybiotyków ale w tym wypadku myślę ż chyba trzeba go
podać.
Dziękuje za dotychczasowe rady i życze wszystkim dużo zdrowia no i szczęścia
też J