Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.nask.pl!
news.nask.org.pl!news.unit0.net!feeds.phibee-telecom.net!zen.net.uk!dedekind.ze
n.co.uk!aioe.org!.POSTED!not-for-mail
From: Lebowski <lebowski@*****.net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak wyzbyć się swojej seksualności?
Date: Sat, 30 Apr 2011 10:43:44 +0200
Organization: Aioe.org NNTP Server
Lines: 27
Message-ID: <ipgi3u$gje$1@speranza.aioe.org>
References: <4dbb459d$0$2448$65785112@news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: 5XlG+eds5q1qCaAl7uinAA.user.speranza.aioe.org
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Complaints-To: a...@a...org
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.0; pl; rv:1.9.2.8) Gecko/20100802
Thunderbird/3.1.2
X-No-Archive: yes
X-Notice: Filtered by postfilter v. 0.8.2
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:596384
Ukryj nagłówki
W dniu 2011-04-30 01:09, Filozof pisze:
> Witam, nie chcę tutaj wywoływać jakiś sensacji, czy robić sobie jaja.
> Chciałbym stać się osobą aseksualną, ponieważ seks i wszystko co z nim
> się wiąże czyni mnie osobą nieszczęśliwa, niespełnioną, taką, którą być
> nie chcę i pisanie o moich potrzebach i dlaczego jest taka moja decyzja
> nadaje się bardziej na forum filozoficzne. Dlatego przejdę od razu do
> konkretów. Jak mogę pozbawić się pożądania? Nie chce odczuwać pociągu
> do seksu, chce wyzbyć się tej części człowieczeństwa. W jaki sposób
> jakąś fizyczną operacją czy może innym sposobem (łykanie jakiś tabletek)
> jestem w stanie to uczynić? Pytam z medycznego punktu widzenia. Po prostu
> chcę, żeby seks nie dawał mi żadnej przyjemności, bo rozumiem, że wówczas
> nie będę miał żadnej potrzeby by majstrować w tym kierunku i będę mógł
> oddać się inny wartościom, które pozwolą mi zrealizować swoje marzenia
> bez zajmowania się rzeczami, które uniemożliwiają mi w udoskonalaniu
> się samego siebie.
Z tego co mi wiadomo juz do tej pory to sa rozne metody.
Psychologiczne vide neuroasocjacje czy tez awersja wywolywana okreslonym
bodzcem - jak np. muzyka klasyczna w filmie "Mechaniczna pomarancza" lub
tez farmakologiczne, jak np. finasteryd tani i latwo dostepny w aptekach
na prostate. Mysle, ze po roku przymowania 10mg dziennie bylbys juz
trwalym impotentem.
Natomiast o branie to chyba Pimpek nie musisz sie raczej martwic, bo nie
wystarczy byc pieknym jak Janek czy silnym jak Gustlik lub miec lufe jak
Rudy102, ale trzeba tez umiec przekonac werbalnie kogos do swojej
atrakcyjnosci, a tutaj z tego co widzialem, to nawet pedzie kwestionuja
twoja meskosc.
|