« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-31 19:32:23
Temat: Jak zaktywizować starszego człowieka?Mam problem z teściem. Przypuszczalnie z braku sensownego zajęcia
zaczyna mieć jakieś stany urojeniowe. Wygląda to naprawdę beznadziejnie.
Czy macie pomysł, jak można by zaktywizować starszego człowieka?
Przychodzą mi do głowy jakieś kluby seniora czy coś w tym stylu. Może
ktoś wie o jakimś prężnie działającym klubie dla emerytów we Wrocławiu?
Myślałam też o Uniwersytecie Trzeciego Wieku, ale tam to bardzo trudno
się dostać :-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-04-01 07:32:30
Temat: Re: Jak zaktywizować starszego człowieka?piesek ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-04-01 08:48:22
Temat: Re: Jak zaktywizować starszego człowieka?onet pisze...
> piesek ?
>
Wędka,
Brydż, szachy - kluby osiedlowe często mają sekcje tego typu.
Działka.
Właściwie dowolne hobby, byle trafione.
Podpytaj najpierw starszego pana, co lubił robić w młodości,
hobby, zainteresowania. Coś się na pewno znajdzie, jak nie
majsterkowanie, to zbieranie monet.
Potem wystarczy odpowiedni prezent - klaser, kij z żyłką, czy
kawałek ziemi ;))).
A może to rodzinę warto zaktywizować? Wiosna, panie sierżancie.
Rowerek, wypad do lasu lub nad jezioro, można i samochodem.
Wiem, wiem - praca, brak czasu. Warto jednak poświęcić go
trochę na wspólne weekendowe zajęcie. Imo.
--
Pozdrawia,
EwaSzy
Dekalog Rozumu - http://www.free.of.pl/p/punkss/dekalog.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-04-01 09:58:29
Temat: Re: Jak zaktywizować starszego człowieka?
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> :
> Mam problem z teściem. Przypuszczalnie z braku sensownego zajęcia
> zaczyna mieć jakieś stany urojeniowe. Wygląda to naprawdę beznadziejnie.
> Czy macie pomysł, jak można by zaktywizować starszego człowieka?
> Przychodzą mi do głowy jakieś kluby seniora czy coś w tym stylu. Może
> ktoś wie o jakimś prężnie działającym klubie dla emerytów we Wrocławiu?
> Myślałam też o Uniwersytecie Trzeciego Wieku, ale tam to bardzo trudno
> się dostać :-).
Obawiam się ze samo zainteresowanie "czymś" nic nie da.
Stany urojeniowe to raczej nie tylko skutek braku zajęcia, a objawy choroby,
być może poważnej.
Wiem ze starszą osobę trudno zaprowadzić do lekarza, ale może masz kogoś
zaprzyjaźnionego, który mógłby podejść i porozmawiać.
Lub przynajmniej zadzwoń do poradni, porozmawiaj, opisz konkretne objawy.
Niestety mam bardzo przykre doświadczenie. Mój ojciec nawet w podeszłym
wieku człowiek bardzo czynny (na emeryturze spisał całą historię rodziny)
zaczął mieć poważne zaburzenia osobowości i nic nie dawały próby
zainteresowania go sprawami, którymi od dawna sie już interesował. Stopniowo
popadał w apatię na przemian z agresją.
Potem (już po jego śmierci) okazało się że miał raka mózgu. I chwalić Boga,
ze nie cierpiał i miał lekką śmierć, nikt z otoczenia (nawet lekarz) nie
zorientował się że jest aż tak poważnie chory.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-04-01 12:38:39
Temat: Re: Jak zaktywizować starszego człowieka?Basia Z. napisał(a):
> Obawiam się ze samo zainteresowanie "czymś" nic nie da.
> Stany urojeniowe to raczej nie tylko skutek braku zajęcia, a objawy choroby,
> być może poważnej.
No niestety, teść naoglądał się relacji z komisji śledczej i teraz
wydaje mu się, że sam wykrył jakąś aferę i w związku z tym jest
śledzony. Brzmi to może komicznie, ale to bardzo źle odbija się na jego
zdrowiu, jest cały czas poddenerwowany. Takie różne przypadki zdarzały
mu się już wcześniej i jakoś dziwnie zbiegało się to z planowanymi przez
nas wyjazdami (teraz tez wyjeżdżaliśmy na święta do mojej rodziny).
Jednak dopiero tym razem ma to taki drastyczny przebieg. Teść mieszka
sam, raczej z nikim się nie spotyka, nie ma żadnego sensownego zajęcia.
Taka chroniczna samotność wpływa na powstawanie różnych aberracji
umysłowych, dlatego chciałabym go "wciągnąć" w jakieś zajęcie, które
wiąże się z kontaktem z ludźmi, jakimiś obowiązkami na miarę jego
możliwości (działalność w spółdzielni mieszkaniowej plus polityka w TV
poskutkowała niestety konfliktem, urojoną aferą i manią prześladowczą).
Aha, do lekarzy tez nie ma w tej chwili zaufania, bo uważa, że wszyscy
są w spisku przeciwko niemu.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-04-01 13:14:21
Temat: Re: Jak zaktywizować starszego człowieka?
Użytkownik "medea" :
> No niestety, teść naoglądał się relacji z komisji śledczej i teraz
> wydaje mu się, że sam wykrył jakąś aferę i w związku z tym jest
> śledzony. Brzmi to może komicznie, ale to bardzo źle odbija się na jego
> zdrowiu, jest cały czas poddenerwowany. Takie różne przypadki zdarzały
> mu się już wcześniej i jakoś dziwnie zbiegało się to z planowanymi przez
> nas wyjazdami (teraz tez wyjeżdżaliśmy na święta do mojej rodziny).
> Jednak dopiero tym razem ma to taki drastyczny przebieg. Teść mieszka
> sam, raczej z nikim się nie spotyka, nie ma żadnego sensownego zajęcia.
> Taka chroniczna samotność wpływa na powstawanie różnych aberracji
> umysłowych, dlatego chciałabym go "wciągnąć" w jakieś zajęcie, które
> wiąże się z kontaktem z ludźmi, jakimiś obowiązkami na miarę jego
> możliwości (działalność w spółdzielni mieszkaniowej plus polityka w TV
> poskutkowała niestety konfliktem, urojoną aferą i manią prześladowczą).
> Aha, do lekarzy tez nie ma w tej chwili zaufania, bo uważa, że wszyscy
> są w spisku przeciwko niemu.
No to niestety chyba dość typowe.
Mój ojciec też doniósł na policję na mojego męża, że ten spotyka sie z
podejrzanymi osobami (chodziło o znajomych Rosjan, których poznał będąc na
Kaukazie, a którzy potem przyjechali tutaj). I że dybią na jego życie.
Zapewne odbiły się na tym ciężkie przeżycia z jego młodości (stracił brata
zastrzelonego przez żołnierza Armii Czerwonej a jego ojciec zginął w
Starobielsku).
Mimo tego trudno opisać jak byliśmy wściekli, kiedy mąż się musiał tłumaczyć
na policji.
A potem (po kilku latach) się okazało, że to wszystko choroba.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-04-01 13:20:23
Temat: Re: Jak zaktywizować starszego człowieka?
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:d2jfcb$r4k$1@proxy.provider.pl...
> Basia Z. napisał(a):
>
> > Obawiam się ze samo zainteresowanie "czymś" nic nie da.
> > Stany urojeniowe to raczej nie tylko skutek braku zajęcia, a objawy
choroby,
> > być może poważnej.
>
> No niestety, teść naoglądał się relacji z komisji śledczej i teraz
> wydaje mu się, że sam wykrył jakąś aferę i w związku z tym jest
> śledzony.
[...]
>działalność w spółdzielni mieszkaniowej plus polityka w TV
> poskutkowała niestety konfliktem, urojoną aferą i manią prześladowczą).
> Aha, do lekarzy tez nie ma w tej chwili zaufania, bo uważa, że wszyscy
> są w spisku przeciwko niemu.
> Ewa
To, co pozostawiłam, wygląda na opis zaburzeń psychicznych. Wydaje mi się,
że "aktywizacja" na nic się tu nie zda - teść po prostu zachorował.
Zważ, że wiele starszych osób mieszka samotnie, z nikim nie utrzymuje
kontaktów i ogląda telewizję, a nie ma tego rodzaju urojeń.
Być może teść izoluje się od ludzi, bo wydaje mu się, ze "wszyscy są przeciw
niemu" - w takiej sytuacji zapisywanie go na szachy/do kółka wędkarskiego
albo na zajęcia Uniwersytetu Trzeciego Wieku nie ma większego sensu - będzie
być może się tam czuł "osaczony" przez potencjalnych "wrogów".
Teraz chyba trzeba zacząć myśleć, jak namówić teścia do pójścia do
psychiatry, skoro każdy lekarz uczestniczy w "spisku"...
O.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-04-01 13:48:52
Temat: Re: Jak zaktywizować starszego człowieka?Olga napisał(a):
> Teraz chyba trzeba zacząć myśleć, jak namówić teścia do pójścia do
> psychiatry, skoro każdy lekarz uczestniczy w "spisku"...
Pewnie obie z Basią macie rację. Teść zawsze miał tendencje do
wyszukiwania spisków i negatywnego odbioru otoczenia, teraz to się po
prostu pogłębiło. Trzeba będzie pomyśleć o jakimś psychiatrze sensownym,
bo w pomoc psychologa nie wierzę. Przydałby się jakiś dobry psychiatra
specjalizujący się w leczeniu ludzi starszych.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-04-04 23:11:55
Temat: Re: Jak zaktywizować starszego człowieka?
"medea"
> Trzeba będzie pomyśleć o jakimś psychiatrze sensownym,
> bo w pomoc psychologa nie wierzę. Przydałby się jakiś dobry psychiatra
> specjalizujący się w leczeniu ludzi starszych.
I proponowałbym umówić się na wizytę >nieoficjalną< np: przy kawce...
I jezeli Teść ma właśnie do Was zaufanie-w miarę możliwości częstsze
wizyty u niego. Wspólne przebywanie.
>
> Pozdrawiam
> Ewa
s
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-04-05 20:05:40
Temat: Re: Jak zaktywizować starszego człowieka?Użytkownik seth napisał:
>>Trzeba będzie pomyśleć o jakimś psychiatrze sensownym,
>>bo w pomoc psychologa nie wierzę. Przydałby się jakiś dobry psychiatra
>>specjalizujący się w leczeniu ludzi starszych.
>
> I proponowałbym umówić się na wizytę >nieoficjalną< np: przy kawce...
A wiesz, że to jest nielegalne?
MSPANC.
--
---------------------------------------
Fortuna to niestała dziwka. | Ka Matu
/Konował/ | roli sze
Glen Cook "Czarna Kompania" | na wska
---------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |