Pewnego wieczoru Sat, 30 Dec 2006 11:39:02 +0000 (UTC) wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako LL, a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:

> Ale kiedy rozmawiałem z lekazem stwierdzil iz sarkoidoza
> raczej nie moze byc powikłaniem po tatuażu-chyba ze sie mylił????

Po samym robieniu tatuazu to moze i sarkoidozy sie nie dostanie, ale jesli
zostales czyms zainfekowany (np. gronkowcem) lub tez jestes np. uczulony na
jakis barwnik ktory Ci wprowadzono pod skore a miales sklonnosc do tej
choroby - to moglo zainicjowac jej rozwoj.
Sarkoidoza jest choroba autoagresywna, ale tak naprawde nie wiadomo co ja
wywoluje, dlaczego jedni na nia choruja a inni nie, dlaczego pojawia sie w
danym momencie zycia i dlaczego u jednych przybiera taka a nie inna postac.
Moj maz ma sarkoidoze i choc u niego wszystkie objawy sie cofnely bez
leczenia (mial po prostu taki rzut) - to do konca zycia nie moze byc
krwiodawca, bo wlasnie - za wiele niewiadomych odnosnie tej choroby.
Aczkolwiek z nimi to tak wlasnie jest - potrzebuja zazwyczaj czynnika ktory
je wyzwala. Bardzo czesto jest to infekcja lub kontakt z alergenem.

> Jesli chodzi o toksoplazmozy i toczeń -badań nie wykonywałem.

A ja bym to jednak sprawdzila.
Jako ze wyjasnione jest juz pochodzenie powiekszonych wezlow chlonnych to
toxo staje sie mniej prawdopodobna - jednak jakos tak przyszlo mi to do
glowy, a wtedy wole o tym napisac, bywa ze czasem cos zgadne ;)
A moze dwie rzeczy sie dzieja.


--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.