> Przecież nie o to idzie. Środki do zmniejszania bólu, to nie leki, nie
> działają
> w kierunku zwalczenia choroby.
>

Jak najbardziej są to leki. Posiadają wskazania, różne mechanizmy działania,
działania niepożądane, interakcje.
Zwalczają nie przyczynę, ale objawy choroby. A na nie zwykle się skarżą
chorzy...

>> ... z masywnym krwotokiem do przewodu pokarmowego. Niech się wykrwawi...
>> ... ze skrzepliną w płucach.
>> ... poziomem cukru ponad 2000.
>> ... ciążą pozamaciczną
>> ... reakcją alergiczną z dusznością uniemożliwiającą nabranie powietrza
>> i tak dalej i tak dalej...
>
> To co powyżej, to są przykłady na - akurat - bardzo pozytywnej roli
> medycyny.
> Dołóżmy również ofiary wypadków drogowych, itp.
> Cała reszta (tak na oko z 90%) jest w naszych rękach i naszych organizmów.
> Lekarz nie ma tu nic do roboty.

Mógłbym przez kilka dni wydłużać tę listę chorób, z którymi sam organizm
sobie nie poradzi.
I jeszcze byłoby mało...