« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-07-15 18:06:13
Temat: Re: Re[2]: Jaki wozek elektryczny?> A może w twoimi i autora wątku mieście bariery architektonicznie są
> różne... nie zawsze to co na moim podwórku sprawdza się działa tak samo
> na innym. ( przekonałem się o tym niedawno będąc w Krakowie )Co zaś się
> tyczy samochodu choć może to się w głowie nie mieści zdarzają się ludzie
> którzy nie lubią nie chcą mieć samochodu, że o przeciwwskazaniach
> medycznych nie wspomnę bo to truizm. Ja na przykład jestem przykładem
> takiego ginącego gatunku, który z własnej woli kierowcą nie zostanie i
> już :) No chyba że mnie ktoś zmusi :) ale stanowczo odradzam jeśli mnie
> ktoś do czegoś zmusza zwykle gorzko tego żałuje
Witam Piotrze
Moje miasto jest podobne do wielu innych i jest tu wiele utrudnien. Jest
pelno schodow, kraweznikow od 1cm do 30cm i wiele innych atrakcji.
Rozumiem tez to, ze ktos moze nie lubic prowadzic samochodu ( ja niestety
nie moge, czego bardzo zaluje). Wiele rzeczy jestem w stanie zrozumiec, ale
nie moge zrozumiec... a widzialem wiele takich osob... dlaczego osoba o
sprawnych i silnych rekach chce wydac 20tys tylko po to zeby se pojezdzic
wozkiem elektrycznym. Malo tego, ta osoba wymysla dziwne rzeczy, ze to
kraweznik za wysoki- 50 matrow dalej znajdzie nizszy, ze jest wywrotny- ma
zdrowe lapy to sie podniesie itd...
Mam pytanie do Inwalidy; Czy ten wozek jest Ci, az tak bardzo potrzebny do
wyjscia z domu???
Pozdrawiam
tetrus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-07-15 18:54:10
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?
We wtorek 15 lipca 2003 o 20:06:13 Można było na grupie przeczytać :
t> Witam Piotrze
t> nie moge zrozumiec... a widzialem wiele takich osob... dlaczego osoba o
t> sprawnych i silnych rekach chce wydac 20tys tylko po to zeby se pojezdzic
t> wozkiem elektrycznym. Malo tego, ta osoba wymysla dziwne rzeczy, ze to
t> kraweznik za wysoki- 50 matrow dalej znajdzie nizszy, ze jest wywrotny- ma
t> zdrowe lapy to sie podniesie itd...
Witaj szanowny(a) tetrusie
No wiesz ja jestem kulochód więc nie wiem dlaczego ?? ale tak sobie
myślę że może chodzi po prostu o wygodę wiesz ludzie są wygodni i jak
mają wybór męczyć swoje silne rączki albo ich nie męczyć w 90 %
wybierają to drugie. To jedna z możliwości bo druga jaka mi przychodzi
do głowy to chęć oszczędzania rączek bo na przykład zbytnie forsowanie w
tym przypadku mięśni rączek może przyspieszyć zanik mięśni :) coś mi sie
wydaje ze tak jest w dystrofiach ale nie jestem specjalistą (
dystrofikiem). Jest jeszcze jeden argument te 20 tyś to jest własność
"inwalidy" więc sposób w jaki je wyda to jego sprawa nawet jeśli ja
osobiście wydałbym je inaczej. Znając siebie zapewniłbym sobie
dożywotnią dostawę w-z i kawy do domu:-) no łasuch jestem choć przyznaje
logiki to w tym moim pomyśle na wydanie hipotetycznych 20 tysiaków nie
ma :) ....[ hipotetycznych dla mnie nie dla autora ]
--
Pozdrowienia,
Piotr mailto:p...@p...onet.pl
http://pmbb.fm.interia.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-07-15 19:06:24
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?tak, nalezy korzystac wylacznie z podjazdow do bram
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-07-15 22:39:11
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?
Użytkownik "tetrus" <t...@p...fm> napisał w wiadomości
news:bf0ss2$jeo$1@absinth.dialog.net.pl...
> Witam
> Przysluchujac sie tej dyskusji wydaje mi sie, ze powinienes kupic sobie
> konia z bryczka ;)
> Przeciez Ty jestes zupelnie sprawny i zadziwia mnie to co Ty tu
wypisujesz.
[....]
Widzisz to co piszesz wynika z prostego toku myślowego.
Uważasz że jak ktoś chce kupić elektryka, bedąc dość sprawnym.
Robi to z lenistwa, bo po co mu elektryk w mieście.
Dam ci podpowiedż : Przejedż 10-15 km po ściułce leśnej, trawie,
żwirku, czy innym piachu. Używająć wózka ręcznego.
A wycieczka przerodzi się w rajd.
Czy np. w zimę. Zrób parę kilometrów po śniegu.
Gwarantuje ci że następnego dnia, o ile bedziesz w stanie się ubrać.
To z całą pewnościa nie bedziesz miał ochoty na replay.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-07-15 22:44:42
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?
Użytkownik "slowik" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bf0v0i$ol2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> witam.dokladnie masz racje tetrus.ten gosciu naobstawial sie wozkami
> elektrycznymi i mysli,ze bez akumulatorowego zyc nie mozna...chlope ile ty
> masz lat?65? dala ci bozia raczki to sie ciesz i dygaj ile sie da. a nie
> cackasz sie jakys byl inwalida.krawezniksa,byly i beda...a najlepiej je
> pokonywc wlasnymi rekama.wiec przestan robic sobie obciach....moja rada.
Nie naobstawiałem się wózkami, tylko mam 2, do tego w zasadzie niesprawne.
Jeden pewnie jest starszy od ciebie, dobry sprrzęt terenowy.
Niestety nie wiem czy jeszcze z niego bedzie jakiś pożytek.
Mam jeszcze drugi standardówka do remontu, który ma 15 lat.
Dalej napiszę to co koledze "tetrus":
Widzisz to co piszesz wynika z prostego toku myślowego.
Uważasz że jak ktoś chce kupić elektryka, bedąc dość sprawnym.
Robi to z lenistwa, bo po co mu elektryk w mieście.
Dam ci podpowiedż : Przejedż 10-15 km po ściułce leśnej, trawie,
żwirku, czy innym piachu. Używająć wózka ręcznego.
A wycieczka przerodzi się w rajd.
Czy np. w zimę. Zrób parę kilometrów po śniegu.
Gwarantuje ci że następnego dnia, o ile bedziesz w stanie się ubrać.
To z całą pewnościa nie bedziesz miał ochoty na replay.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-07-15 23:00:09
Temat: Re: Re[2]: Jaki wozek elektryczny?
Użytkownik "tetrus" <t...@p...fm> napisał w wiadomości
news:bf1foe$n16$1@absinth.dialog.net.pl...
> Witam Piotrze
> Moje miasto jest podobne do wielu innych i jest tu wiele utrudnien. Jest
> pelno schodow, kraweznikow od 1cm do 30cm i wiele innych atrakcji.
> Rozumiem tez to, ze ktos moze nie lubic prowadzic samochodu ( ja niestety
> nie moge, czego bardzo zaluje). Wiele rzeczy jestem w stanie zrozumiec,
ale
> nie moge zrozumiec... a widzialem wiele takich osob... dlaczego osoba o
> sprawnych i silnych rekach chce wydac 20tys tylko po to zeby se pojezdzic
> wozkiem elektrycznym. Malo tego, ta osoba wymysla dziwne rzeczy, ze to
> kraweznik za wysoki- 50 matrow dalej znajdzie nizszy, ze jest wywrotny- ma
> zdrowe lapy to sie podniesie itd...
> Mam pytanie do Inwalidy; Czy ten wozek jest Ci, az tak bardzo potrzebny do
> wyjscia z domu???
Pewnie czytasz tę grupę i widzisz moje odpowiedzi na posty slowik-a i
tetrus-a.
Oczywiście że jest mi potrzebny. Powiem wiecej jeżeli moje życie miało by
polegać na zwiedzaniu miasta, knajp, czy turystucznych zabytków innych
miast.
W zasadzie żaden wózek byłby nie potrzebny. W takim układzie bym siedział
przed komputerem, z totalny brakiem checi do opuszczenia mieszkania.
Zresztą tak się dzieje od 2 lat, bo nie mam sprzętu.
Właśnie po to mi dobry wózek, który nie zdechnie w środku lasu i nie
zaklinuje
się na byle patyku. Mam już dość wegetacji, a wyjść po to żęby objechać
budynek. Pozwiedzać knajpy, czy zobaczyć czym handlują w sklepach.
To nie dla mnie.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-07-16 05:36:27
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?Na takie warunki to zaden wozek elektryczny sie nie przyda. Tu potrzebny
jest jakis czterokolowy motocykl terenowy.
Leszek :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-07-16 06:28:26
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?
We środa 16 lipca 2003 o 01:00:09 Można było na grupie przeczytać :
I> Użytkownik "tetrus" <t...@p...fm> napisał w wiadomości
I> news:bf1foe$n16$1@absinth.dialog.net.pl...
>> Witam Piotrze
>> Moje miasto jest podobne do wielu innych i jest tu wiele utrudnien. Jest
>> pelno schodow, kraweznikow od 1cm do 30cm i wiele innych atrakcji.
>> Rozumiem tez to, ze ktos moze nie lubic prowadzic samochodu ( ja niestety
>> nie moge, czego bardzo zaluje). Wiele rzeczy jestem w stanie zrozumiec,
[napisał Tetrus]
I> Pewnie czytasz tę grupę i widzisz moje odpowiedzi na posty slowik-a i
I> tetrus-a.
I> Pozdrawiam
Witaj szanowny(a) Inwalida
To co zaczynało się od słów Witaj Piotrze napisał Tetrus a wydaje się ze
odniosłeś wrażenie ze ja ( Piotr M;)) mnie nie trzeba takich rzeczy
tłumaczyć. Choć mówiąc pół żartem pół serio zwiedzanie barów od czasu do
czasu bywa przyjemne że o zwiedzaniu innych miast nie wspomnę :)
--
Pozdrowienia,
Piotr mailto:p...@p...onet.pl
http://pmbb.fm.interia.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-07-16 07:44:14
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?witaj piotrze!wiec tak,tetraplegikow nie produkuja jak i
obzynow,paraplegikow itp polakow. to,ze sa prawdziwi tetraplegicy wiadomo
od dawna np jededen tetraplegik moze oddychac,chodzic jesc itp SAM a inny
czyli prawdziwy tetraplegik oddycha przy pomocy respiratora,lezy w lozku ,bo
nawet siedziec nie moze i karmia go.
pozdrawiam
> s> witam.dokladnie masz racje tetrus.ten gosciu naobstawial sie wozkami
> s> elektrycznymi i mysli,ze bez akumulatorowego zyc nie mozna...chlope ile
ty
> s> masz lat?65? dala ci bozia raczki to sie ciesz i dygaj ile sie da. a
nie
> s> cackasz sie jakys byl inwalida.krawezniksa,byly i beda...a najlepiej je
> s> pokonywc wlasnymi rekama.wiec przestan robic sobie obciach....moja
rada.
>
> s> pozdrawiam prawdziwy tetraplegik.
>
>
> Witaj szanowny(a) slowiku
>
> Prawdziwy tetraplegik rany aż mnie ciary przeszły to nieprawdziwych też
> produkują??... Szkoda tylko że w standardzie nie wyposażono Cie w
> kulturę osobistą ... ale z drugiej strony jakoś nie zauważyłem żeby typ
> osobnika " prawdziwy" + rzeczownik( np. tetraplegik, Polak itd ).
> posiadał w nadmiarze cechę zwaną tolerancją i kulturą:-)
>
>
> --
> Pozdrowienia,
> Piotr mailto:p...@p...onet.pl
>
>
> http://pmbb.fm.interia.pl
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-07-16 07:46:17
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?>
> Widzisz to co piszesz wynika z prostego toku myślowego.
> Uważasz że jak ktoś chce kupić elektryka, bedąc dość sprawnym.
> Robi to z lenistwa, bo po co mu elektryk w mieście.
> Dam ci podpowiedż : Przejedż 10-15 km po ściułce leśnej, trawie,
> żwirku, czy innym piachu. Używająć wózka ręcznego.
> A wycieczka przerodzi się w rajd.
> Czy np. w zimę. Zrób parę kilometrów po śniegu.
> Gwarantuje ci że następnego dnia, o ile bedziesz w stanie się ubrać.
> To z całą pewnościa nie bedziesz miał ochoty na replay.
Moj tok myslowy wcale nie jest plytki ;)
Znam wszystkie bolaczki poruszania sie na wozku i nie musisz mi mowic jakie
sa trudnosci. Twoje argumenty jednak mnie nie przekonaly. Oczywisci to Twoje
pieniadze, jak to Piotr zaznaczyl i mozesz wydac je na co chcesz.
Nie bede kontynuowal tej dyskusji bo nie ma sensu. Pozdrawiam goraco i
dalekich spacerow :)
tetrus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |