« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-07-16 12:33:30
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?
Użytkownik "tetrus" <t...@p...fm> napisał w wiadomości
news:bf2vq1$cbo$1@absinth.dialog.net.pl...
> Moj tok myslowy wcale nie jest plytki ;)
> Znam wszystkie bolaczki poruszania sie na wozku i nie musisz mi mowic
> jakie sa trudnosci. Twoje argumenty jednak mnie nie przekonaly.
Szkoda :-(
> Oczywisci to Twoje pieniadze, jak to Piotr zaznaczyl i mozesz wydac je na
> co chcesz.
Raczej na co musze :-) Nic lepszego mi do głowy nie przychodzi.
samochód - nieporęczny
motor - chyba u nas cieżko o takie konstrukcje :-(
Chyba że taki popularny Pikolo-Duo, wywrotne dziadostwo.
Ktoś mnie tym przewiózł i zaczęła się moja przygoda z wózkiem inwalidzkim
:-)
> Nie bede kontynuowal tej dyskusji bo nie ma sensu. Pozdrawiam goraco i
> dalekich spacerow :)
> tetrus
Dziękuję i pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-07-16 12:35:02
Temat: Re: Jaki wozek elektryczny?
Użytkownik "Lech Dubrowski" <l...@p...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:bf2ojg$383$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Na takie warunki to zaden wozek elektryczny sie nie przyda. Tu potrzebny
> jest jakis czterokolowy motocykl terenowy.
Tu masz racje. Niestety nie wiem nawet gdzie takiego sprzetu szukać :-(
Zwykły 4-ro kołowiec nie zda egzaminu, bo spadnę :-)
W jakimś francuskim katalogu widziałem taki fajny wynalazek,
ale nie dotarłem do żródła.
Wracając do pierwszego zdania. Nawet na zwykłym silnym elektryku,
dawałem sobie radę. A przed tym elektrykiem miałem Saaba elektrycznego.
To była zabawka. Niezależne osie, wszystkie koła duże, 2 potężne silniki.
Spokojnie można było brać busa na hol. Kiedyś ktoś zaparkował poldka,
blokując mi wyjazd. Bez żadnych komplikacji został przeparkowany :-)
Jednak na tej klasy wózek nie mam kasy :-(
W każdym razie dobry elektryk zdaje egzamin.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |