Ikselka pisze:

> Starość? Ból? No chyba sobie żartujesz, nasz wiek pozwolił nam wreszcie
> poznać uroki wielu rzeczy, nie spieszymy się, celebrujemy, chce się nam
> zadbać o każdy szczegół, jeszcze nie jesteśmy na etapie "niemożności" :-)

No to weź pod uwagę, że nie każdy musi po alkoholu.

Parafrazując: są jak widać kobiety, które nawet nie wiedzą, że mogą
marzyć o tym, co inne mają na co dzień - czyli seks z trzeźwym mężczyzną.

> Tak, MŚK po alkoholu szczególnie tryska humorem. Na co dzień jest po prostu
> pogodny i usmiechnięty. Ktoś, kto tryska humorem bez okazji, kwalifikuje
> się raczej do lecsenia psychiatrycznego, więc... może też rozumiem Twój
> ból, powiem przedrzeźniając.

Ja lubię ludzi tryskających humorem wtedy, kiedy po prostu mają dobry
humor i nie muszą go sobie wywoływać alkoholem.
Skoro Twoje córki szczególnie lubiły chwile upojenia Twojego męża, to
znaczy, że coś z tym jego trzeźwym humorem nie bardzo musi być.

Ewa