Strona główna Grupy pl.soc.edukacja Jakość nagłośnienia na maturze - jest to gdzieś określone?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jakość nagłośnienia na maturze - jest to gdzieś określone?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 19


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-12-10 16:49:04

Temat: Jakość nagłośnienia na maturze - jest to gdzieś określone?
Od: Mariusz Bobilski <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

Przedwczoraj pisałem maturę próbną z j. angielskiego, niestety nagłośnienie
(potrzebne do rozumienia ze słuchu było bardzo kiepskiej jakości). W
pomieszczeniu było straszne echo - trudno było zrozumieć jakiekolwiek
słowa. Czy jest to zgodne z prawem (chodzi mi głównie o mature w maju -
nagłośnienie zapewne się nie zmieni)? Czy nie powinno się zapewnić lepszych
warunków, jednakowych we wszystkich szkołach?
Dodam że były osoby które pisały osobę w kilku małych salach na komputerach
(z powodu dysleksji) i tam miały nagłośnienie idealne.
Proszę o wasze opinie, co można z tym zrobić - jak wpłynąć na szkołę, aby
poprawiła warunki pisania egzaminu maturalnego.

--
Serdeczne pozdrowienia
Mariusz Bobilski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-12-10 19:22:35

Temat: Re: Jakość nagłośnienia na maturze - jest to gdzieś określone?
Od: Yorick <y...@p...pl.dodatek.antyspamowy> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 10 - 12 - 2004 (piątek) o godzinie 17 : 49, na grupie
pl.soc.edukacja, Mariusz Bobilski napisał(a):

> Przedwczoraj pisałem maturę próbną z j. angielskiego, niestety nagłośnienie
> (potrzebne do rozumienia ze słuchu było bardzo kiepskiej jakości). W
> pomieszczeniu było straszne echo - trudno było zrozumieć jakiekolwiek
> słowa.

Ja tydzień temu pytałem mniej więcej o to samo na
pl.soc.edukacja.szkoła - z tym, że ja siedzę po tej drugiej stronie
biurka, tzn. egzaminuję ;-) Ciekaw byłem jak były nagłośnione próbne
matury w innych województwach, bo zastanawiałem się, jak to
technicznie zorganizować u siebie w szkole. Na tamten mój post nikt
niestety nie odpowiedział :-( Ty jesteś pierwszym, który się skarży na
nagłośnienie, więc może temat się rozwinie na tej grupie. Ja w końcu
zdecydowałem się na nagłośnienie sali na około 60 osób - i z moich
rozmów z uczniami po egzaminie wynika, że słyszalność była w miarę
dobra. Wiem również, że w sąsiedniej szkole zrobili słuchanie dla
ponad setki zdających i uczniowie - tak jak Ty - narzekali na
nagłośnienie.

> Czy jest to zgodne z prawem (chodzi mi głównie o mature w maju -
> nagłośnienie zapewne się nie zmieni)? Czy nie powinno się zapewnić lepszych
> warunków, jednakowych we wszystkich szkołach?

Problem w tym, że nie ma żadnych szczegółowych przepisów regulujących
tę kwestię. Zaś dyrektorzy szkół są często ograniczeni warunkami
technicznymi - czyli np. brakiem sal i sprzętu...

> Proszę o wasze opinie, co można z tym zrobić - jak wpłynąć na szkołę, aby
> poprawiła warunki pisania egzaminu maturalnego.

No cóż... już od paru lat, odkąd tylko pojawiła się koncepcja nowej
matury, to prorokowałem, że z tą częścią (tzn. słuchaniem) mogą być
kłopoty - właśnie ze względu na problemy techniczne.

IMHO powinniście walczyć - spróbujcie wystosować protest (na piśmie)
do dyrekcji szkoły, oraz zainteresować sprawą OKE. Jeżeli zbierze się
trochę takich protestów, to jest szansa, że może ktoś coś z tym zrobi.
Na to, że znajdą się pieniądze na lepszy sprzęt nagłaśniający dla
szkół to bym nie liczył, ale może chociaż pojawi się rozporządzenie
regulujące warunki techniczne przeprowadzania tej części egzaminu (np.
maksymalną liczbę zdających na danej sali). W przeciwnym razie
'porównywalność' tego egzaminu w sali kraju będzie można, niestety,
włożyć między bajki...

--
Z poważaniem,
Yorick

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-12-10 21:37:09

Temat: Re: Jakość nagłośnienia na maturze - jest to gdzieś określone?
Od: "Sławomir Żaboklicki" <Z...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Proszę o wasze opinie, co można z tym zrobić - jak wpłynąć na szkołę, aby
> poprawiła warunki pisania egzaminu maturalnego.
>

Przepisów prawdopodobnie nie ma, ale jest zdrowy rozsądek.
Jest samorząd, jakaś rada rodziców, trzeba naciskać, żeby nad
tym popracowali. Każda sala jest inna i nagłosnienie trzeba
wcześniej wypróbować. W razie problemów warto postarać się
o porządny sprzęt (magnetofon, kolumny).
Jak są kłopoty, to bierzemy dyrekcję pod mankiet, sadzamy w
sali, puszczamy magnetofon szkolny i prosimy o zdanie matury.
Pozdrawiam i życzę samozaparcia
SZ


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-12-10 21:54:00

Temat: Re: Jakość nagłośnienia na maturze - jest to gdzieś określone?
Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sławomir Żaboklicki" <Z...@k...chip.pl> napisał w
wiadomości news:41ba1674$1@news.vogel.pl...
> Jak są kłopoty, to bierzemy dyrekcję pod mankiet, sadzamy w
> sali, puszczamy magnetofon szkolny i prosimy o zdanie matury.
<...>
Dodam jeszcze; Wyłączamy prąd! I taki, podajemy przykład,
negatywnego przygotowania szkoły do przeprowadzeni Egzaminu Dojrzałosci
z języka obcego.

RomanO


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-12-11 08:09:41

Temat: Re: Jakość nagłośnienia na maturze - jest to gdzieś określone?
Od: "monia" <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sławomir Żaboklicki"
<Z...@k...chip.pl> napisał w wiadomości
news:41ba1674$1@news.vogel.pl...
>
> > Proszę o wasze opinie, co można z tym zrobić - jak
wpłynąć na szkołę, aby
> > poprawiła warunki pisania egzaminu maturalnego.
> >
>
> Przepisów prawdopodobnie nie ma, ale jest zdrowy
rozsądek.
> Jest samorząd, jakaś rada rodziców, trzeba naciskać,
żeby nad
> tym popracowali. Każda sala jest inna i nagłosnienie
trzeba
> wcześniej wypróbować. W razie problemów warto
postarać się
> o porządny sprzęt (magnetofon, kolumny).
> Jak są kłopoty, to bierzemy dyrekcję pod mankiet,
sadzamy w
> sali, puszczamy magnetofon szkolny i prosimy o zdanie
matury.
> Pozdrawiam i życzę samozaparcia
> SZ
>
Tyle ze to nie jest tak łatwo. U nas w szkołe jest
ponad 50 osób zdających język angielski.
Naturlną rzeczą było, ze większa cześć pisze w auli,a
pozostałe osoby w jakiejs sali.
Była próba nagłośnienia przeprowadzaona w auli i
uczniowie stwierdzili, ze jest ok.
Jednak, gdy zostały ułozone lawki a uczniowie juz
siedli do matury próbnej było zupełnie inaczej.
I pomimo sprzetu, pomimo 2 kolumn jakośc dzwieku była
naprawde słaba.
nie jestem pewna czy sprawa dodatkowych dwoch kolumn
(ustawionych w koncu auli) coś zmieni - ale bedziemy
sie starali.
Jedyny problem to kwestia pieniedzy, których nie ma na
takie rzeczy.
Najlepiej by było pisac języki w salach, po 16 osób na
sali ale to z drugiej strony wymaga wiekszej ilości
osób w komisji, a szczególnie chodzi tu osoby z
zewnatrz, które musze byc w każdej komisji.
Powiem tylko, ze te osoby, które pisały w klasie nie
narzekały.
monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-12-11 10:13:56

Temat: Re: Jakość nagłośnienia na maturze - jest to gdzieś określone?
Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "monia" <e...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cpea7g$947$1@nemesis.news.tpi.pl...
<....>
> Tyle ze to nie jest tak łatwo. U nas w szkołe jest
> ponad 50 osób zdających język angielski.
> Naturlną rzeczą było, ze większa cześć pisze w auli,a
> pozostałe osoby w jakiejs sali.
> Była próba nagłośnienia przeprowadzaona w auli i
> uczniowie stwierdzili, ze jest ok.
<..>
Ja tego nie rozumiem, jak oczywiste sprawy, można tak udziwniać?
Dyskotek, w szkole nie robicie?
Tam każdy, wie jak zrobić naglośnienienie.
Czu tu przypadkiem, "tumiwisizm" nie ma zastosowania?
Może zła wola albo "cienkość" zawiadowców?
Natomiast "uczniaki", są "zaradne", dowód:
(Proszę poczytać artykulik:)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,15151,wid,6301717,prasaW
iadomosc.html
cyt:
"Matura za 100 złotych".
Maturzyści zlecają studentom napisanie prac potrzebnych na egzaminie ustnym
z języka polskiego. Za gotowy esej płacą od 50 do 100 złotych - pisze
"Express Ilustrowany".
Studenci za pieniądze gromadzą za nich bibliografię, robią konspekty
wypowiedzi, w końcu piszą kilkustronicowe wypracowanie. Za dodatkową
opłatą - 100 zł - wzbogacają wystąpienie o atrakcyjne elementy, np. film,
nagranie muzyczne, fotografie itp. Wtedy maturzysta może liczyć na wyższą
ocenę podczas egzaminu - podaje dziennik.
Mam tak dużo zajęć i nauki, że nie mam kiedy biegać po bibliotekach,..."
<..>
k.cyt
RomanO
--
______________________
FAQ grupy pl.soc.edukacja
->www.pse.of.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-12-11 16:18:54

Temat: Re: Jakość nagłośnienia na maturze - jest to gdzieś określone?
Od: Yorick <y...@p...pl.dodatek.antyspamowy> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 11 - 12 - 2004 (sobota) o godzinie 11 : 13, na grupie
pl.soc.edukacja, RomanO napisał(a):

> Ja tego nie rozumiem, jak oczywiste sprawy, można tak udziwniać?
> Dyskotek, w szkole nie robicie?
> Tam każdy, wie jak zrobić naglośnienienie.
> Czu tu przypadkiem, "tumiwisizm" nie ma zastosowania?

Uwierz, że nikt nie udziwnia. Naprawdę czymś innym jest nagłośnić
muzykę na dyskotece a pustą salę egzaminacyjną - tak aby dało się
wyraźnie i dokładnie słyszeć treść nagranych _rozmów_. I aby
słyszalność była jednakowa w każdej części sali. Problem zwiększa się
przy tym proporcjonalnie do wielkości sali i liczby zdających.

Oczywiście najlepiej byłoby to zrobić tak, jak sugeruje monia - czyli
pisać w gabinetach w grupach po kilkanaście osób, ale wtedy
rzeczywiście trzeba by powołać dużo większą liczbę komisji - a
przecież wszyscy wiemy, że w naszej oświacie już od dawna nie liczy
się jakość, tylko oszczędności...

--
Z poważaniem,
Yorick

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-12-11 21:26:51

Temat: Re: Jakość nagłośnienia na maturze - jest to gdzieś określone?
Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Yorick" <y...@p...pl.dodatek.antyspamowy> napisał w wiadomości
news:z1vkwt4558sa.pmauhi21lshv.dlg@40tude.net...
<..>
> Uwierz, że nikt nie udziwnia. Naprawdę czymś innym jest nagłośnić
> muzykę na dyskotece a pustą salę egzaminacyjną
<..>
Mi nie musisz tłumaczyć, coś akurat wiem na ten temat:
Własnie, że udziwnia; Własnej d.... nie przeskoczysz!
cyt:
"czymś innym jest nagłośnić muzykę na dyskotece a pustą salę egzaminacyjną
"
k. cyt
Kurcze, jaka pustą salę? A zdających, tam nie będzie?
Wiadomo, jak zrobicie próby na pusto, a potem ludzie będą na egzaminie.
Inaczej "słychać" będzie. Posadźcie jakąś klasę i "dajcie czadu"!
"Zapodajcie jakieś nagranie, niech towarzystwo napisze, co usłyszało.
Przecież ciało (w ubraniu też....) tłumi dźwięk, każdy wie!
Co do muzyki i "mowy";
Chodzi, dobranie o mocy akustycznych dla pasma częstotliwosci niosących
informację,
ew. opóźnienia dźwięku na dużej sali! Tego nie zrobicie na "Jamniku" made in
China!

> > Oczywiście najlepiej byłoby to zrobić tak, jak sugeruje monia - czyli
> pisać w gabinetach w grupach po kilkanaście osób, ale wtedy
> rzeczywiście trzeba by powołać dużo większą liczbę komisji - a
<...>
Moim zdaniem akurat nie!
Jedna sala i porządne nagłośnienie!
I do razu, wynająć jakaś firmę od tego?
No i koniecznie, zasilanie awaryjne!
Dyrekcjom i innym zawiadowcom wydaję się, że wszystkie rozumy zjedli!
Zauważyłem to, (przykro powiedzieć) wśród decydentów szkolnych szczególnie.
Z góry na dół... -jaka choroba, czy co?

RomanO

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-12-11 21:29:51

Temat: Re: Jakość nagłośnienia na maturze - jest to gdzieś określone?
Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Yorick" <y...@p...pl.dodatek.antyspamowy> napisał w wiadomości
news:z1vkwt4558sa.pmauhi21lshv.dlg@40tude.net...
<..>
> Uwierz, że nikt nie udziwnia. Naprawdę czymś innym jest nagłośnić
> muzykę na dyskotece a pustą salę egzaminacyjną
<..>
Mi nie musisz tłumaczyć, coś akurat wiem na ten temat:
Własnie, że udziwnia; Własnej d.... nie przeskoczysz!
cyt:
"czymś innym jest nagłośnić muzykę na dyskotece a pustą salę egzaminacyjną
"
k. cyt
Kurcze, jaka pustą salę? A zdających, tam nie będzie?
Wiadomo, jak zrobicie próby na pusto, a potem ludzie będą na egzaminie.
Inaczej "słychać" będzie. Posadźcie jakąś klasę i "dajcie czadu"!
"Zapodajcie jakieś nagranie, niech towarzystwo napisze, co usłyszało.
Przecież ciało (w ubraniu też....) tłumi dźwięk, każdy wie!
Co do muzyki i "mowy";
Chodzi, dobranie określonej mocy akustycznych dla pasma częstotliwoścci
niosących
informację, ew. opóźnienia dźwięku na dużej sali!
Tego nie zrobicie na "Jamniku" made in China!

> > Oczywiście najlepiej byłoby to zrobić tak, jak sugeruje monia - czyli
> pisać w gabinetach w grupach po kilkanaście osób, ale wtedy
> rzeczywiście trzeba by powołać dużo większą liczbę komisji - a
<...>
Moim zdaniem akurat nie;
Jedna sala i porządne nagłośnienie!
I do razu, wynająć jakaś firmę od tego?
No i koniecznie, zasilanie awaryjne!
Dyrekcjom i innym zawiadowcom wydaję się, że wszystkie rozumy zjedli!
Zauważyłem to, (przykro powiedzieć) wśród decydentów szkolnych szczególnie.
Z góry na dół... -jaka choroba, czy co?

RomanO

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-12-12 14:42:51

Temat: Re: Jakość nagłośnienia na maturze - jest to gdzieś określone?
Od: "Warcislaw Machura" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Tyle ze to nie jest tak łatwo. U nas w szkołe jest
> ponad 50 osób zdających język angielski.

U mnie ok. 180.

> Naturlną rzeczą było, ze większa cześć pisze w auli,a
> pozostałe osoby w jakiejs sali.

Ja swoich sadzam w 12 salach lekcyjnych

(...)
> Najlepiej by było pisac języki w salach, po 16 osób na
> sali ale to z drugiej strony wymaga wiekszej ilości
> osób w komisji, a szczególnie chodzi tu osoby z
> zewnatrz, które musze byc w każdej komisji.

I ska ja wezme 12 spadochroniarzy z innej szkoly? Nie wiem, niech sie Glowna
Dyrekcja martwi i szuka.
Oczywiscie musi to robic sama. Urzad Miasta tak szybki do nakazywania w
innych przypadkach ten akurat pozostawia dyrekcjom.
Ja cos nie wyjdzie, to wiadomo kto winny.
OKE w Gdansku robiac w styczniu mature probna zaplanowal ja oczywiscie tak,
by jezyki wypadly miedzy polskim a przedmiotami wybranymi. Oznacza to, ze
powinienem najpierw 194 stoly i krzesla wniesc na 3 duze sale (WF + aula),
nastepnego dnia poroznosic do malych sal, a trzeciego znow na duze sale. Jak
sie spytalismy w gronie dyrektorow, czy nie mozna bylo najpierw dac polski,
potem prezdmiot, a na koniec jezyk, to paniusia z OKE beztrosko oswiadczyla,
ze o tym nie pomysleli, ale za rok.... Szkoda, ze nie mialem wtedy
Kalasza...
Obawiam sie, ze gdy Dyrektor CKE oglosi harmonogram matur tez nie zwroci na
to uwagi.
Pozdrawiam
Warcisław Machura
w...@w...pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Program nauczania
Tendencyjne pytania
Kiedy matury próbne?
Pedagog szkolny
pytanie do nauczycieli informatyki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

September the 10-th. International Silver Cleaning Day
Blog edukacyjny
Nowa przeredagowana i uzupełniona wersja monografii "Sztuka Edukacji"
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Sztuka Edukacji - wersja ostateczna!!!

zobacz wszyskie »