Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Chiron" <c...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jan Serce
Date: Wed, 1 Sep 2010 22:58:42 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 62
Message-ID: <i5meq1$ccv$1@news.onet.pl>
References: <i5lhsv$nc9$1@speranza.aioe.org> <i5lm1j$vci$1@speranza.aioe.org>
<i5ltr7$lem$2@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1283374721 12703 217.113.230.73 (1 Sep 2010 20:58:41 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 1 Sep 2010 20:58:41 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <i5ltr7$lem$2@news.onet.pl>
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Importance: Normal
X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 14.0.8117.416
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V14.0.8117.416
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:556411
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i5ltr7$lem$...@n...onet.pl...
> Dnia 2010-09-01 15:56, niebożę Lebowski wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2010-09-01 14:45, Sender pisze:
>>> Tak przezywaliśmy kolegę z bloku, troszeczkę od nas starszego,
>>> ale nieszkodliwego jak niemowlę.
>>> Tajemnicą poliszynela było, że ma bardzo chore serce i każdy wysiłek
>>> mógłby go zabić.
>>> Dorastał więc z nami skazany na łaskę naszego dziecięcego okrucieństwa.
>>> A z tą łaską bardzo różnie bywało, ponieważ dla młodszych dzieci było
>>> frajdą dowalić starszemu i większemu.
>>> Nigdy nie biegał, nie grał w piłkę, nie krzyczał, nie śmiał się
>>> i nie płakał tylko chodził powoli jak robot, cały fioletowy.
>>> Co chwila leżał w szpitalu i tajemnicą poliszynela było także,
>>> że nie dożyje końca szkoły.
>>> Matki nigdy nie miał. Zmarła przy wczesnym porodzie. Serce nie
>>> wytrzymało.
>>> Może trochę podejrzewał ile stracił, choć wątpię żeby wiedział,
>>> bo to wie tylko ten, kto miał matkę.
>>> Jego ojciec starał się pewnie jak mógł, choć był normalnym facetem i
>>> czasem też wrócił pijany z pracy, jak wszyscy wtedy budowlańcy.
>>> Jednak odkąd pamiętam, nienawidził go jak psa.
>>> Był nie głupim chłopakiem więc w starszych klasach, gdzie wyrośliśmy
>>> już trochę z dokuczania, zdarzało się, że pogadaliśmy z nim.
>>> Miał ciotkę w Raichu i pełno od niej niemieckich katalogów, grubych
>>> jak książka telefoniczna, więc wpadaliśmy czasem do niego,
>>> oglądaliśmy cuda na ich kolorowych stronach i marzyliśmy,
>>> że kiedyś też wyjedziemy do Raichu i będziemy mieli takie.
>>> I pewnego razu zapytany opowiedział, czemu tak nienawidzi ojca.
>>> Najpierw jakiś lekarz powiedział jemu przy okazji któregoś tam
>>> pobytu w szpitalu, że z taką wadą serca nie powinien się w ogóle
>>> urodzić. I że odziedziczył ją po matce.
>>> Potem ojciec w jakimś pijackim żalu na podły świat, że gdyby nie on
>>> to matka jeszcze trochę by pożyła.
>>> A najbardziej nienawidził ojca, że jego życie jest takie do dupy
>>> właśnie przez niego i chciałby się nigdy nie urodzić.
>>> I faktycznie nie doczekał końca szkoły.
>>> To chyba tyle w kwestii współczucia i odpowiedzialności
>>> za jego powód.
>>> S.
>>
>> I dlatego chyba raczej nie bardzo mam ochote wspoczuc rodzicom, ktorzy
>> skazali swoje dziecko na sieroctwo, na starcie jego zycia,
>> prawdopodobnie z pelna premedytacja.
>> Jakos brak mi tez podstaw, zeby naiwnie miec nadzieje, ze ojciec mimo
>> wszystko zapewni dziecku jakas kochajaca matke.
>> I ze w jego genach nie tyka bomba zegarowa w prezencie od matki
>> biologicznej, choc jesli tak bedzie, to raczej nie dzieki rodzicom,
>> ktorzy wszak pewnie mieli wybor i jego pelna swiadomosc.
>> Lebowski
>
> To są dopiero prawdziwie wyszukane kondolencje, Chironie.
Raczej streszczenie jakiegoś filmidła wenezuelskiego- może z "Romantica
Canal"?
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|