« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2014-05-27 01:01:41
Temat: Re: Jeden dzień z życia katolikaDnia Tue, 27 May 2014 00:21:11 +0200, Jakub A. Krzewicki napisał(a):
> Miriam wrote:
>
>> Wyobrażacie sobie taki przypadek?
>> Poznajesz katoliczkę, oczywiście będzie brzydka bo katoliczki nie dbają a
>> raczej negują swoją kobiecość. Ale jak masz autorytarne skłonności to
>> pasuje, zawsze kapcie pod nogi z piwkiem przyniesie i obiad ugotowany z
>> babcinych przepisów podsunięty pod nos. Gwizdniesz przynosi i poświęca się
>> dla ciebie, ściera ręce przy garach i zmiata, abyś ty się wygodnie
>> rozsiadł i popatrzył jakie ma problemy uzależnienia, bo się poświęca bo
>> szuka akceptacji. No dobra myślisz, dziecinna, zależna, trza ją pouczać i
>> mówic co ma robić i jakie ma mieć poglądy przed znajomymi, nawet cacy,
>> duży dzieciak na posyłki i do obsługi. Ale co z tym seksem, tu nie za
>> bardzo urozmaicenie bo się wstydzi i obrazek Jezusika szmatą zasłania, by
>> nawet On nie patrzył. No ale dobra na rynku ciężko o lepszy towar,
>> wszystko podróby pod coś prawdziwego i orginalnego. Już zamierzasz penisa
>> wbić w jej obrośniętą pochwe, a tu widzisz że szczy na siebie, bo
>> katoliczka pochwy nie ćwiczy i moczu nie trzyma. No wiecie seksualność
>> grzeszna proboszcz jej powiedział i tak nie dba o siebie, że myśli że jak
>> leje po nogach to naturalne i tak powinno być, że moczu nie trzyma.
>> Patrzysz leje na tapczan, na ciebie , wszystko mokre i zadziera nogi by
>> jej włożyć, bo powinność małżeńska.
>
> Jak ktoś lubi złoty deszczyk, to w sam raz hehehe ;)
>
> PS. No i creampie --- nie szczytuje, jak się w nią facet nie zlagruje. Kręci
> ją sperma. Dobry wybór dla zboczeńców.
Dwóch totalnie olewanych się zebrało, widać że się świetnie rozumiecie :-|
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2014-05-27 01:29:14
Temat: Re: Jeden dzień z życia katolikaIkselka
Jak chcesz też możemy na ciebie siknąć?:-D
I nie przejmuj się norma seksualna to: gdy oboje się zgadzają- normalność. Gdy jedno
zmusza drugiego do obsikania - zboczenie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2014-05-27 01:37:56
Temat: Re: Jeden dzień z życia katolikaDnia Mon, 26 May 2014 16:29:14 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):
> Jak chcesz też możemy na ciebie siknąć?:-D
Przecież to na ciebie leją.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2014-05-27 02:22:59
Temat: Re: Jeden dzień z życia katolikaIkselka
Nie jestem zaskoczony bo to buraczani katolicy a..czego po tym się spodziewać
jakiegoś pozytywu, to by mnie zaskoczyło.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2014-05-27 04:06:15
Temat: Re: Jeden dzień z życia katolikaMiriam wrote:
> Jakub
> Jak ma szczytować jak to grzech, bo seks tylko pod rozpłód a broń ciebie
> boże aby Jezus usłyszał roskosz grzeszną.
Ale one przy szczytowaniu krzyczą nadaremno imiona Galilejczyka i
rodzicielki jego i połowę wszystkich świętych z kalendarza i mają objawienia
i proroctwa wszelakie. Tj. zwidy religijne. I pół biedy jak zobaczą
świętych, gorzej jak im się zwidzi w histerii, że sąsiadka jest czarownicą.
Sama się kiedyś za mną parę dni taka pożal się boże przypadkowo poznana
charyzmatyczka włóczyła (lata studenckie). Dobrze, że ją w końcu zgubiłem,
nawet inserat nawiedzona dziewucha dała w prasie w kronice towarzyskiej.
Tfuj, jak nie lubię kobiet co próbują nawracać z przeproszeniem kuciapą.
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2014-05-27 13:42:43
Temat: Re: Jeden dzień z życia katolikaJakub
A to już nastąpiło przesunięcie, kiedyś katoliczki dawały się poderwać, żeby jak co
do czego w intymnej sytułacji, nagle człowieka nawracać, ty nastawiony na cipęczką a
tu wyjeżdzał zamiast cipeczki Jezus, jak pała przez łeb. A teraz podczas penetracji
listy apostolskie cytują?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2014-05-27 15:26:11
Temat: Re: Jeden dzień z życia katolikaMiriam wrote:
> Jakub
> A to już nastąpiło przesunięcie, kiedyś katoliczki dawały się poderwać,
> żeby jak co do czego w intymnej sytułacji, nagle człowieka nawracać, ty
> nastawiony na cipęczką a tu wyjeżdzał zamiast cipeczki Jezus, jak pała
> przez łeb. A teraz podczas penetracji listy apostolskie cytują?
Co gorsza było to w trakcie jakiegoś strajku studenckiego czy coś takiego,
kiedy protestowano przeciwko ustawie o studiach wyższych, chodziło o zmianę
zasad stypendiów, czesnych, rekrutacji czy coś takiego --- późne lata 90.
ub. w. Zaczepiła mnie bardzo ładna panna będąca działaczką rozdającą takie
listy do podpisania, w trakcie i po fakcie okazało się, kim jest.
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2014-05-27 15:52:01
Temat: Re: Jeden dzień z życia katolikaDnia Tue, 27 May 2014 15:26:11 +0200, Jakub A. Krzewicki napisał(a):
> Zaczepiła mnie bardzo ładna panna będąca działaczką rozdającą takie
> listy do podpisania, w trakcie i po fakcie okazało się, kim jest.
Ależ z Ciebie paskudną frustracją zajeżdża... Przecież to jak na dłoni
widać, żeś nie dał rady i teraz na kobiecie psy wieszasz za swoje
nieudacznictwo, do końca życia to w Tobie będzie siedzieć :->
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2014-05-27 16:26:52
Temat: Re: Jeden dzień z życia katolikaIkselka
Jakub ma racje, to typowy proceder, na każdym zgromadzeniu pojawiają się jacyś
działacze katoliccy, mili, częstują, napojami, panienki uśmiechniete, mówią o
wyzwoleniu w jakim żyją, o prawdziwym życiu, idziesz na bok uwierzony, a tam
pałowanie Jezusem i sekciarstwo odrazu wychodzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2014-05-27 16:31:35
Temat: Re: Jeden dzień z życia katolikaDnia Tue, 27 May 2014 07:26:52 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):
> idziesz na bok uwierzony
3333333-|
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |