Data: 2009-09-18 09:23:48
Temat: Re: Jedenastoletni Hitler
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Więc twierdzisz, że życie nie miało dla Hitlera żadnego znaczenia?
Na jakiej podstawie?
Hitler (w odróżnieniu np od Stalina) bardzo osobiście traktował
śmierć każdego żołnierza niemieckiego, czy tak w ogóle Niemca.
A zatem to co pleciesz jest kłamstwem.
Ich życie było dla niego wiele warte, czego wyrazem jest choćby
bardzo wysokiej klasy - jak na tamte czasy - sprzęt wojskowy,
który dawał Niemcom wielką przewagę nad innymi w Europie.
Notabene gdyby Hitler kazał walczyć swoim żołnierzom "przysłowiową"
szabelką przeciw czołgom (tak jak np dowódcy polscy), to co innego,
ale Hitler był daleki od lekceważenia dla życia tych w imieniu których
prowadził "swoją" walkę, a nawet więcej - ich życie znaczyło dla
niego więcej niż jego własne.
Natomiast I WŚ uzmysłowiła mu jak niewiele jest warte życie
ludzkie dla części ludzi, oraz jak wielka jest różnica pomiędzy
nimi, oraz tymi którzy go kochali za to co robił.
Idąc dalej: skoro dla ludzi ich życie nie jest wiele warte, to
dlaczego miałoby być warte więcej np dla Hitlera?
Czy dla ciebie życie ludzi, dla których m.in. twoje życie nie jest
nic warte, jest warte wiele?
Powaga?
W takim razie napewno jesteś jak Matka Teresa, albo JPII.
Oczywiście niełatwo to wszystko ogarnąć jak się pielęgnuje
klapy na oczach z umysłem wypranym przez syjonistyczną
propagandę, ale IMHO warto mimo wszystko próbować.
--
CB
Użytkownik "Marek" <n...@n...spam> napisał w wiadomości
news:ojhsa5hnkgctdrd8bdkgts11aa1brn8j84@4ax.com...
> wystarczyło by się cofnąć i tyle, efekt motyla, hitler przecież
> przeżył I wojnę światową i tam na pewno wiele razy go kula nie
> trafiła... zresztą nie dziwi mnie po takich przejściach że człowiek
> może zgłupieć i że życie innych ludzi może przestać mieć dla niego
> jakąkolwiek wartość i jest tylko środkiem w uzyskiwaniu celów
|