Data: 2005-12-14 09:56:04
Temat: Re: Jednak swiat jest zly
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
PowerBox:
> ... Nic dziwnego, że sekciarze znacznie rzadziej chorują
> na serce niż ci, którzy w tym samym czasie halucynują
> "zły świat, noże w plecach itd".
> Przecież to nie trzeba badań na 10000 ludziach robić...
Strasznie duzo nieprawdopodobnych glupot wypisujesz
ostatnio...
ale ja w innej kwestii. :)
Niedawno [kilka dni temu] przedstawiles bardzo interesujaca
koncepcje jakoby to co w tym temacie nazywasz "halucynacje"
czy ~dysfunkcja (/choroba) emocjonalna bylo ciagiem zwyklych
(pospolitych, mogacych potencjalnie stac sie udzialem ~kazdego)
specyficznych reakcji podswiadomosci w sytuacjach krytycznych
wysylajacej okreslone komunikaty do "swiadomego ja".
[Mam nadzieje, ze nic nie pomieszalem i przypominasz sobie o tym
swoim wystapieniu: news:dmnmin$rrc$1@nemesis.news.tpi.pl>. ;)]
Obecnie natomiast zauwazam jakobys konsekwentnie i z naciskiem
zaprzeczal tej koncepcji, a przy tym samemu sobie...
ale byc moze sie myle...?
Czy bylbys w stanie opisac/dookreslic/rozwinac przypadek Himery
w swietle koncepcji o jakiej wspomnialem powyzej?
Jesli tak, to bardzo prosze napisz kilka zdan na ten temat. :)
--
Czarek
|