« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2001-10-17 21:33:18
Temat: Re: Jedzenie czy to napewno jest koniecznosc a moze jest to zbedny nalog ?
Użytkownik "Piotrek P." <p...@2...pl> napisał w wiadomości
news:3bcdd25c.2954910@news.tpi.pl...
> tych rodzaj naraz ? Moze zadaniem szyszynki jest syntezowanie
> substancji organicznych potzrzebnych do funkcjonowania organizmu ?
> Mozliwe ze na zasadzie foto syntezy czy czyms w tym rodzaju ?
> Autor strony mowi o "odzywianiu swiatlem" moze cos w tym jest ?
> Tylko ze mozliwe ze nie potrafimy kozystac z tego i te nasze
> alternatywne zrodlo zasilania jest standardowo wylaczone a potrafia
> kozystac z niego tylko nieliczni .
Bez przesady. Rece opadaja...
a czy rosliny poruszaja sie? utrzymuja stala temperature, homeostaze,
krazenie krwi, aktywnosc ukladu nerwowego? Wszystkie te czynniki poterzebuja
niewspolmiernie duzo energii z stosunku do np. roslin. Nasz organizm nie
moze jej wziac z nikad, a tym bardziej ze swiatla. Takiego rodzaju teksty to
jest zwykle naciaganie ludzi czy wrec narazanie ich na niebezpieczne
zachowania.
Fakt, ze szyszynka nie jest do konca zbadana, ale z tego co juz wiadomo jest
odpoiwedzialna za krotko- i dlugotrwale rytmy biologiczne i adaptacje
organizmu do nich (zima/lato, noc/dzien). Bliskie polozenie i liczne
polaczenia z osrodkami wzrokowymi sluza do tego zeby wlasnie szyszynka
"wiedziala" kiedy jest dzien, a kiedy noc, kiedy dni sa dluzsze, a kiedy
krotsze - ma to pewien wplyw na wydzielanie melatoniny (niewidomi maja z tym
problemy, poniewaz szyszynka tez nic nie "widzi".
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2001-10-17 21:39:07
Temat: To po co oddychac???Skoro autor tej strony pisze, ze istnieja w organizmie "costam" i dlatego
nie trzeba jesc to dlaczego to osoby nie przestana oddychac???
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2001-10-18 07:55:11
Temat: Re: To po co oddychac???"k" <m...@i...pl> wrote in news:3bcdfaee$1@news.home.net.pl:
> Skoro autor tej strony pisze, ze istnieja w organizmie "costam" i dlatego
> nie trzeba jesc to dlaczego to osoby nie przestana oddychac???
Myślę, że to idealna propozycja dla 'optymalnych'.
--
----------------
Krzysiek, FEBP
----------------
Jeśli nie wiesz co robisz, rób to porządnie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2001-10-18 20:26:01
Temat: Re: Jedzenie czy to napewno jest koniecznosc a moze jest to zbedny nalog ?Tylko Szatan Serduszko potrafi sie obyc bez jedzenia :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2001-10-19 11:15:56
Temat: Re: Jedzenie czy to napewno jest koniecznosc a moze jest to zbedny nalog ?On Thu, 18 Oct 2001, Rambo wrote:
> Tylko Szatan Serduszko potrafi sie obyc bez jedzenia :)
za to BuBu lubi najlepiej cukierki
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2001-10-20 19:47:31
Temat: Odp: Jedzenie czy to napewno jest koniecznosc a moze jest to zbedny nalog ?Ci ludzie obalaję zasadę zachowania energii i powino się ich zgodnie z
ogólnie przyjętymi normami za to ukatrupić, ew. wstawić jedynkę do dziennika
;).
Sposób na rozwiązanie problemu głodu na świecie - wmawianie małemu,
umierającemu dzieku, że niejedzenie jest zdrowe!
JAKIE BZDURY!!!
Czekam na doktoraty i habilitacje z niejedzenia :)
--
Z pozdrowieniami Adam Figarski
Papużki Nierozłączki
www.republika.pl/adam_figarski
n...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2001-10-20 19:50:22
Temat: Odp: Jedzenie czy to napewno jest koniecznosc a moze jest to zbedny nalog ?Z tego co wiem to odłączenie ducha od ciała nazywa się wg. księdza z
religii - ŚMIERĆ
--
Z pozdrowieniami Adam Figarski
Papużki Nierozłączki
www.republika.pl/adam_figarski
n...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2001-10-23 15:12:08
Temat: Re: Jedzenie czy to napewno jest koniecznosc a moze jest to zbedny nalog ?
vad wrote:
> > Użytkownik "Piotrek P." <p...@2...pl> napisał w wiadomości
> > news:3bccba44.6329786@news.tpi.pl...
> > > Witam!
> > > trafilem niedwano na stronke http://niejedzenie.pl i sie zszokowalem
> > > jej zawatoscia, autor tej strony twierdzi ze jedzenei to zbyteczna a
> > > na dodatek szkodliwa zecz, twierdzi ze zyje bez jedzenai calkowicie i
> > > jest mu lepeij niz nam normalnei jedzacym. Co o tym sadzicie czy to
> > > mozliwe zeby normalnie funkcjonowac bez jedzenia ?
> > > Nieiwem jak wam ale mi sie to w pale nie miesci
>
> > To jest bzdura.
> > Organizm w czasie trwania glodu spala najpierw zapasy cukrow, pozniej
> > tluszcze i w koncu rozklada wlasne bialka - najpierw miesni a pozniej
> > narzadow co prowadzi do ich niewydolnosci i smierci.
> > K.
>
> Witam
> Ostatnio teściowa moja nakazała przeczytać mnie jakąś "pobożną" gazetkę (bez
> obrazy dla tych czasopism) w której stało napisane o kilku (około 10)
> przypadkach ludzi którzy od różnego czasu obywają się bez żadnego jedzenia.
> Rekordzista nie je ponoć od 411 dni. Autor twierdził że są dane prawdziwe ,
> sprawdzone z medycznego punktu widzenia i jednym słowem rzetelne. Nie jestem
> medykiem ale w głowie mnie się to nie bardzo mieści. Na życzenie podam tytuł
> i datę tej publikacji.
> pozdr.vad
Podejrzewam ze jak udalo by ci sie namawianie tesciowych na taka kuracje to
zrobisz fortune (zieciowie cie ozloca ;))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2001-10-24 12:15:44
Temat: Re: Jedzenie czy to napewno jest koniecznosc a moze jest to zbedny nalog ?W artykule <3...@s...pl>, "wojo" <w...@s...pl>
napisa?(a):
> vad wrote:
T ró?nego czasu obywaj? si? bez ?adnego
>> jedzenia. Rekordzista nie je ponoae od 411 dni. Autor twierdzi? ?e s?
Pewien Cygan te? odzwyczaja? konia od jedzenia. Prawie, prawie mu si?
uda?o...;)
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2001-10-25 09:13:54
Temat: Re: Jedzenie czy to napewno jest koniecznosc a moze jest to zbedny nalog ?Użytkownik wojo <w...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@s...pl...
> > Witam
> > Ostatnio teściowa moja nakazała przeczytać mnie jakąś "pobożną" gazetkę
> > (bez obrazy dla tych czasopism) w której stało napisane o kilku (około
10)
> > przypadkach ludzi którzy od różnego czasu obywają się bez żadnego
> > jedzenia. Rekordzista nie je ponoć od 411 dni. Autor twierdził że są
dane > > prawdziwe , sprawdzone z medycznego punktu widzenia i jednym słowem
> > rzetelne. Nie jestem medykiem ale w głowie mnie się to nie bardzo
mieści. > > Na życzenie podam tytuł i datę tej publikacji.
> > pozdr.vad
>
> Podejrzewam ze jak udalo by ci sie namawianie tesciowych na taka kuracje
> to zrobisz fortune (zieciowie cie ozloca ;))))
Fajnie by było , ale do mojej teściówny nie mam nic. Daleko mieszka i
doskonale gotuje :-). Gdzieś tu na grupie ostatnio czytałem wypowiedź , że
nigdy nic nie wiadomo , siła podświadomości jest wielka. Nie pamiętam autora
tego tekstu ale coś mnie się w takie opowieści nie chce wierzyć.
pozdr.vad
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |