Data: 2002-08-06 09:32:50
Temat: Re: Jego skręcona kostka ...
Od: "Marek Bieniek" <mbieniek@_antispam_poczta.onet.pl_invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:71ea.0000006b.3d4f81dd@newsgate.onet.pl
> Mój Mąż skręcił nogę w kostce, zdarzyło się to już nie pierwszy raz,
> opuchlizna zeszła dość szybko ale dalej go boli. Nigdy nie był z tym
> u chirurga. Twierdzi że skoro za pierwszym razem nie był to mu już
> teraz gips nie pomoże.
Proponuję odwiedzić chirurga lub ortopedę, a jeśli mąż boi się wizyty u
lekarza - chociaż wykonać RTG tego stawu skokowego. Być może gips nie jest
konieczny, a może być i tak, że wskazane są inne rzeczy...
W kwestii formalnej: Jeśli pacjent nie wyrazi zgody na założenie gipsu i
jest w pełni władz umysłowych, i da to na piśmie, potwierdzając, że wie,
że może to przynieśc takie to a takie skutki - żaden lekarz nie ma prawa
takiego gipsu załozyć.
Chyba, że chodzi o akcje typu chowania głowy w piasek, na zasadzie: wiem,
ze prawdopodobnie potrzebuję gipsu, ale lekarz mi tego nie powiedział,
wiec go nie założę. Nie chcę gipsu, wiec nie pójdę do lekarza, bo wiem, że
mi zaleci, a jesli zaleci, to nie będę mógł powiedzieć, że nie wiedziałem,
że potrzebny jest gips, i cała odpowiedzialność spadnie na mnie.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta.onet.pl)
"Rozmiary guza sa niewielkie, zas polozenie parszywe,..."
(dr D. J.)
|