Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news2.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl
!nemesis.news.tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Jesus <n...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jestem inny
Date: Thu, 13 Oct 2005 14:51:57 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 31
Message-ID: <dill7o$iut$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <digjj3$fdp$2@atlantis.news.tpi.pl> <dih59v$5jt$1@atlantis.news.tpi.pl>
<dikidp$svc$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: gk110.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1129207864 19421 80.53.62.110 (13 Oct 2005 12:51:04 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 13 Oct 2005 12:51:04 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0 (Windows/20041206)
X-Accept-Language: pl, en-us, en
In-Reply-To: <dikidp$svc$1@nemesis.news.tpi.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:331425
Ukryj nagłówki
*ZBIG* napisał(a):
> Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:dih59v$5jt$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>Jak cierpisz?
>
>
> Tak jak to opisałem.
> Wyobraź sobie sytuacje że spotykasz sąsiada przed domem i słyszysz "Dzień
> dobry, niech szlag trafi tych Żydów! Niech pan popatrzy jak my przez nich
> musimy dziś moknąć na tym deszczu", a ty trzęsiesz się z zimna i jesteś cały
> przemoczony, ale odpowiadasz oczywiście "Myślę że to jednak chyba nie jest
> wina Żydów", i słyszysz w odpowiedzi "A pan co? Liberał? I pewnie do tego
> Ateista pieprzony! Przez takich jak pan dostanę grypy!", odwraca się na
> pięcie i odchodzi.
To pomyślę sobie "O Ty małpeczko jebana Ojczulka Rydzyka" ;)
Zdenerwowanie u mnie w tym przypadku można by było nazwać brakiem
akceptacji (tolerancji) czyjegoś poglądu, który kłóci się z moją logiką,
moją moralnością. W skrócie nietolerancja nietolerancji ;)
Np. w USA prawnie nawet akceptują Kuklus klan. Na szczęście jest to
traktowane dziś jako dziwactwo.
Racjonalnie umiem sobie to wytłumaczyć i opanować takie "zdenerwowanie"
jeśli by wystąpiło bo w końcu to jego poglądy i sposób reagowania.
> I tak za każdym razem gdy z kimś rozmawiasz tylko tematy się zmieniają, to
> nie jest powód do tego żeby być nieszczęśliwym i cierpieć?
To znaczy, to cię chwilowo oburza, denerwuje, stresuje?
Czy po prostu traktujesz zachowanie sąsiada jako nielogiczne?
Może to jakiś problem dotyczący zbyt mocnym przejowaniem się...
|