« poprzedni wątek | następny wątek » |
171. Data: 2002-01-29 19:44:28
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...Jogibabu!
Asia napisal/a:
>> Rzeczywiscie, taki mysli mogly sie wylonic tylko z macicy.
>Wyobraz sobie, ze sa to moje obserwacje z zycia wziete i to w
>bardzo bliskiej przeszlosci. Bardzo dobrze potrafie wczuc sie w
>role tej opuszczonej mlodej matki, ale skoro jej meza mozna
>wytlumaczyc to i chyba tymbardziej mnie ;) Ale co racja to
>racja...nie mozna generalizowac. Ile ludzi tyle prawd :(
Oo, najwyzej racji :^) Prawda jest jedna.
Pozdrowienia
--
/Jacek Różański/
KS Polonia Warszawa Website http://www.kspolonia.soccer.com.pl
>-- impossibility is only one of the possibilities --<
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
172. Data: 2002-02-02 22:14:59
Temat: Odp: Jestem powodem rozstania...Użytkownik Asia <a...@t...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
| > PS. dzidziak, mogę się podpisać pod Twoim listem?
| Tyle, ze dzidziak nie do konca ma racje. Napisal, ze faceci mysla
fiutami,
| ale nie mozna generalizowac. Tylko czesc z nich mysli fiutami...ta
druga
| czesc mysli workami mosznowymi! Na cale nieszczescie jak sie dolaczy
jeszcze
| jakas laska co mysli macica to dramat gotowy tyle, ze na ogol cudzy.
Oni nie
| maja mozgow wiec sobie z tego sprawy nie zdaja. To chyba jakies
zaginione
| ogniwo w ewolucji ssakow - funkcje CUN przejmuje CUR (centralny
uklad
| rozrodczy)...ale jaja!
Kimze jestes, o Waszmosci, by ferowac tak surowe wyroki?
Co wiesz, Pani o facetach, by wyrazac swoje opinie jako niepodwazalne
i nieomylne, na dodatek tak surowe?
Ten mail jest pelen emocji, ale nie - logiki.
Slowa 'zawsze' i 'nigdy' pachna niedojrzaloscia...
Pozdrowienia od bezmozgowca z CURem :-)
didziak :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
173. Data: 2002-02-04 01:07:57
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...> Kimze jestes, o Waszmosci, by ferowac tak surowe wyroki?
Samotna matka od 3 mies.
> Co wiesz, Pani o facetach, by wyrazac swoje opinie jako niepodwazalne
> i nieomylne, na dodatek tak surowe?
Nic dobrego poczawszy od ojca a skonczywszy na mezu :(
> Ten mail jest pelen emocji, ale nie - logiki.
Wiesz, ciezko zachowac logike jak sie zostaje z rocznym dzieckiem z dnia na
dzien samemu bez perspektyw i wsparcia. Jedno co czlowiek czuje to zlosc i
zal i wiele takich uczuc, ktore odbieraja chec zycia.
>
> Slowa 'zawsze' i 'nigdy' pachna niedojrzaloscia...
Byc moze...
>
> Pozdrowienia od bezmozgowca z CURem :-)
> didziak :-)
dzieki i tez pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
174. Data: 2002-02-05 12:06:53
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...
k...@p...onet.pl wrote:
> Najwidoczniej sama nie czuła, że to ten jedyny.
> Ale czy ona nie czuła zagrożenia? Hm....
>
> A teraz 1000 pytan...:-)
> Kate.
Pewnie powiele to o co pare osób sie juz pytalo- skad to dziecko w
malzenstwie?
Bo mnie sie nasunelo jedno przemyslenie- czy ono przypadkiem nie jest
owocem tego poczucia zagrozenia jak to ladnie nazwalas? niekoniecznie z
jej strony? Znam podobny przypadek- z tym, ze facet pozostal przy zonie.
Nie ukladalo im sie, on juz sam nie byl pewien czy kocha, czy
wytrzyma..zona równiez. A mimo to zdecydowali sie na kolejne dziecko-
zdecydowali sie _oboje_ . Nie tak, ze to ona chciala go zatrzymac na
dziecko. W momencie decyzji walilo im sie zycie rodzinne, domowe a
jednak-...dziecko...bo moze scementuje zwiazek, naprawi to co sie
wali... Oni sie zdecydowali pozostac jednak ze soba, ale co gdyby sie
rozeszli? Czy w tym momencie tez mozna tak winic tylko mezczyzne? To
pytanie kieruje juz raczej do grupowiczów którzy dosc chetnie ferowali
wyroki.
pzdr
agi
PS Kasiu zycze Wam szczescia choc i tak najbardziej mi w tym wszystkim
zal tego dziecka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
175. Data: 2002-02-05 12:58:36
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...A co ją obchodzą inni, w życiu należy dbać o siebie a nie o innych
Krzys
Użytkownik "Sylwia & Jurek" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
news:a2j8nb$lb4$1@news.tpi.pl...
>
> Osoba znana jako <k...@p...onet.pl> zapodała:
>
> : p.s. Jestem szczęśliwa mimo, iż jesteśmy w trakcie jego rozwodu... a to
> nie
> : jest łatwe.
>
> I Ty jestes szczesliwa, wiedzac, ze "przez Ciebie" unieszczesliwil swoja
> zone i nienarodzone dziecko?? No to zycze powodzenia i zycia bez wyrzutow
> sumienia.
> --
> Pozdrawiam
> Sylwia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
176. Data: 2002-02-05 21:23:58
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...> A co ją obchodzą inni, w życiu należy dbać o siebie a nie o innych
dotychczas bardzo lubilam to imie..(sentyment) ale wiesz tym zdaniem
przeszedles sam siebie..wiec postaram sie upasc tak nisko jak Ty i odpowiem
iz szkoda ze Twoja mama tego zdania nie wziela powaznie..bylo by jednego
egoisty mniej..
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
177. Data: 2002-02-05 21:56:55
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...On Tue, 5 Feb 2002 22:23:58 +0100, "Eva" <e...@w...pl> wrote:
>> A co ją obchodzą inni, w życiu należy dbać o siebie a nie o innych
> dotychczas bardzo lubilam to imie..(sentyment) ale wiesz tym zdaniem
>przeszedles sam siebie..wiec postaram sie upasc tak nisko jak Ty i odpowiem
>iz szkoda ze Twoja mama tego zdania nie wziela powaznie..bylo by jednego
>egoisty mniej..
Chyba nie wyczułaś sarkazmu w słowach Krzysztofa.
Pozdrawiam
--
Izabella Wieczorek
i...@p...com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
178. Data: 2002-02-05 22:52:57
Temat: Re: Jestem powodem rozstania...
> Chyba nie wyczułaś sarkazmu w słowach Krzysztofa.
Masz racje ..nie wyczułam ale dzis obchodze roczniece slubu....10 i wiem
przez co przeszlam gdy moj maz(ktorego nadal bardzo kocham) poznal taka
PANIA...
Krzysztof przepraszam...
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
179. Data: 2002-02-11 07:34:47
Temat: Odp: Jestem powodem rozstania...Użytkownik Artur <p...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
| No tak, następna po przejściach...
| Nie wnikaj w moje życie, nie zamierzam sie otwierać... po co? Czytać
nie
| wnoszące nic - teorie zawiedzinych życiem pań?
| Pozdrawiam przychylne Osoby
| Artur
Te, Panie pokemon, zrob se Pan trans-formers czy jakos tak... i zmien
nicka, bo az oczy wybaluszylem, ze prawdziwy Artur napisal takie
bzdety...
Na szczescie... to tylko Ty :->
Jeszcze komus ladny garnitur zafajdasz...
z pozdrowieniami prawdziwego trenera pokemonow,
didziak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
180. Data: 2002-02-11 07:44:54
Temat: Odp: Jestem powodem rozstania...Użytkownik Asia <a...@t...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
(...)
Oki, Asiu - masz swoje powody, by tak pisac.
Chcialbym Ci jednak powiedziec, ze (wiem wiem - zabrzmi glupio)
naprawde sa przypadki, gdy ktos potrafi odmowic.
Wierz mi albo nie, ale sa.
Co tu jeszcze mozna napisac? :-(
Pewnie stare, wyswiechtane: "Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni"
Pamietaj o tym.
Pozdrawiam, zyczac sloneczniejszych dni
didziak :-*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |