Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: fghfgh <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jestem powodem rozstania...
Date: Tue, 05 Feb 2002 13:06:53 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 28
Message-ID: <3...@p...onet.pl>
References: <1...@n...onet.pl>
<6...@n...onet.pl>
Reply-To: a...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: raptor.pp.adso.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1012910814 11927 212.244.192.22 (5 Feb 2002 12:06:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 5 Feb 2002 12:06:54 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.61 [en] (WinNT; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:2693
Ukryj nagłówki
k...@p...onet.pl wrote:
> Najwidoczniej sama nie czuła, że to ten jedyny.
> Ale czy ona nie czuła zagrożenia? Hm....
>
> A teraz 1000 pytan...:-)
> Kate.
Pewnie powiele to o co pare osób sie juz pytalo- skad to dziecko w
malzenstwie?
Bo mnie sie nasunelo jedno przemyslenie- czy ono przypadkiem nie jest
owocem tego poczucia zagrozenia jak to ladnie nazwalas? niekoniecznie z
jej strony? Znam podobny przypadek- z tym, ze facet pozostal przy zonie.
Nie ukladalo im sie, on juz sam nie byl pewien czy kocha, czy
wytrzyma..zona równiez. A mimo to zdecydowali sie na kolejne dziecko-
zdecydowali sie _oboje_ . Nie tak, ze to ona chciala go zatrzymac na
dziecko. W momencie decyzji walilo im sie zycie rodzinne, domowe a
jednak-...dziecko...bo moze scementuje zwiazek, naprawi to co sie
wali... Oni sie zdecydowali pozostac jednak ze soba, ale co gdyby sie
rozeszli? Czy w tym momencie tez mozna tak winic tylko mezczyzne? To
pytanie kieruje juz raczej do grupowiczów którzy dosc chetnie ferowali
wyroki.
pzdr
agi
PS Kasiu zycze Wam szczescia choc i tak najbardziej mi w tym wszystkim
zal tego dziecka.
|