« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-05-18 16:46:59
Temat: Re: Jestem załamany!!!"Jacek" <j...@o...pl> wrote:
> Łozy otrzymane od Janusza i od Grzegorza już zasiliły śmietnik!!
Już? Moje, wysadzone na polu pod folią, dopiero zaczynają
nabrzmiewać. Mają czas do jesieni..
> a teraz tylko płakać :-(((((((
Nie płakać, a późną jesienią przyjechać na cięcie :)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Była raz gąska w Nysie,
co chciała iść na spacer w lisie.
Lis ją umieścił w jadłospisie,
no i na spacer poszła w lisie,
o czym do dzisiaj mówią w Nysie.
(C) Wanda Chotomska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-05-18 18:35:51
Temat: Re: Jestem załamany!!!
Użytkownik "Jacek" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d6fkp9$es1$1@news.onet.pl...
> > Ciekawe czy Tadeusz zastosował receptę Mirzana w ukorzenianiu sztobrów.
> > Może pochwali się rezultatami eksperymentu? Jeśli Go skleroza nie
dopadła
> > i nie zapomniał co miał zrobić.
> > :-)
> > Pozdrawiam pogodnie
> > skryba
>
> A czy możesz zdradzić jaka to recepta??
> --
> Pozdrawiam Jacek Walewski
>
>
Jeśli jeszcze nie wiesz to zaczekaj
aż Mirzan i Tadeusz siądą do klawiatury.
Sam jestem ciekaw wyniku.
:-))
Pozdrawiam pogodnie
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-05-19 06:29:14
Temat: Re: Jestem załamany!!!On Wed, 18 May 2005 15:21:37 +0200, "Jacek" <j...@o...pl>
wrote:
>te łozy były jakby za bardzo wysuszone, po namoczeniu i wyjęciu z wody zaraz
>obrosły pleśnią.
>Postępowałem tak jak w roku ubiegłym, a wtedy pleśni nie miałem.
Chyba niewiele potrzeba, żeby się pleśń pojawiła. Aż się prosiło
o chemiczne potraktowanie.
O ile pamiętam, dwa lata temu trzymałam łozy zimą zadołowane,
wiosną puściły pędy po posadzeniu, przebiedowaly do jesieni, ale
chyba korzeni nie puściły. W każdym razie już ich nie mam.
Zresztą, jak na moje możliwości, już mam o 1 winorośl za dużo :-)
Hobbystycznie sobie chciałam poukorzeniać, skoro mówią, że to
takie łatwe :-)
Pozdrawiam,
Anka :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-05-19 06:57:52
Temat: Re: Jestem załamany!!!Anna Kowalska wrote:
(...)
> Hobbystycznie sobie chciałam poukorzeniać, skoro mówią, że to
> takie łatwe :-)
Hobbystycznie ukorzeniam bukszpany dla Basi i mam pytanie - po czym
poznać, że się ukorzenił? Przecież nie będę go wyciągać i oglądać
z dugiego końca ;) Ile trwa ukorzenianie?
Krycha debiutantka
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-05-19 07:08:00
Temat: Re: Jestem załamany!!!W wiadomości news:65co81pr2pm3po2qhm2jkhqhvuqcirga07@4ax.com Anna
Kowalska <a...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Zresztą, jak na moje możliwości, już mam o 1 winorośl za dużo :-)
>
Hejka. To nie dobrze, Aniu. :-( Liczyłem, że będziesz reflektowała na
mojego Muskata. :-)
>
> Hobbystycznie sobie chciałam poukorzeniać, skoro mówią, że to
> takie łatwe :-)
>
Właśnie hobbystycznie sobie ukorzeniam winorośle, których gronami
objadałem się w dzieciństwie. :-) Oczywiście postępuję według instrukcji
Komendanta, tylko zamiast podziurawionych butelek po mineralce użyłem
doniczek po powojnikach. Eksperyment ma miejsce w szklarence na działce.
Pąki na łozach już wyraźnie nabrzmiały. Tylko ciepła brakuje. :-(
Pozdrawiam potencjalnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-05-19 07:29:10
Temat: Re: Jestem załamany!!!
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:428c38f1$1@news.home.net.pl...
> Anna Kowalska wrote:
>
> (...)
>
> > Hobbystycznie sobie chciałam poukorzeniać, skoro mówią, że to
> > takie łatwe :-)
>
> Hobbystycznie ukorzeniam bukszpany dla Basi i mam pytanie - po czym
> poznać, że się ukorzenił? Przecież nie będę go wyciągać i oglądać
> z dugiego końca ;) Ile trwa ukorzenianie?
W wypadku bukszpanów (:D) to bym z lekka pociągnęła. Jeśli jest już
ukorzeniony, to będzie stawiać opór. Aczkolwiek jest to dość taka toporna
metoda. A ukorzenianie trwa różnie, jeden bukszpanik ukorzeniałam kiedyś w
nader niesprzyjających warunkach ponad rok:). A od kiedy ukorzeniasz?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-05-19 08:36:06
Temat: Re: Jestem załamany!!!> metoda. A ukorzenianie trwa różnie, jeden bukszpanik ukorzeniałam kiedyś w
> nader niesprzyjających warunkach ponad rok:). A od kiedy ukorzeniasz?
Mój też już roczek stoi i nic nawet korzonka ( cały czas mowa o bukszpanku).
--
Pozdrawiam Jacek Walewski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-05-19 08:53:13
Temat: Re: Jestem załamany!!!
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:428c38f1$1@news.home.net.pl...
>
> Hobbystycznie ukorzeniam bukszpany dla Basi i mam pytanie - po czym
> poznać, że się ukorzenił? Przecież nie będę go wyciągać i oglądać
> z dugiego końca ;) Ile trwa ukorzenianie?
>
> Krycha debiutantka
Dość szybko to wiadomo, bo jeśli nie ma zamiaru się ukorzenić to sadzonka
żółknie, marnieje i już po około dwóch , trzech tygodniach wiadomo że nic z
tego nie będzie. Jeżeli jest zielona i nic się z nią nie dzieje, to może tak
stać nawet rok, zanim się zdecyduje puścić nowe przyrosty.
Cierpliwości życzę i powodzenia w doświadczeniach
Pozdrawiam -Jagoda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-05-19 09:27:45
Temat: Re: Jestem załamany!!!On Thu, 19 May 2005 09:08:00 +0200, "Dirko" <d...@n...pl>
wrote:
> Hejka. To nie dobrze, Aniu. :-( Liczyłem, że będziesz reflektowała na
>mojego Muskata. :-)
Muskat to nie zbędna Arkadia ;-) Jak dobry, to będę reflektowała,
tylko miejsca powoli zaczyna brakować.
>Oczywiście postępuję według instrukcji
>Komendanta, tylko zamiast podziurawionych butelek po mineralce użyłem
>doniczek po powojnikach. Eksperyment ma miejsce w szklarence na działce.
>Pąki na łozach już wyraźnie nabrzmiały.
W szklarence są i jeszcze im nie dość ciepło??
Instrukcje Komendanta mają na celu zwabienie w pułapkę kolejnych
ofiar. Łatwe=i Ty możesz spróbować=obsadzisz sobie tym całe
poletko :)))
Próbowałam postępować wg ww instrukcji, ale eksperyment nie
wyszedł poza moczenie w butelkach. Łozy moczą się już ze 3-ci
miesiąc, liście wypuściły i niedługo zaczną zamierać :-) Jakoś
nie miałam siły umieścić ich w glebie w odpowiednim czasie :-)))
Nie roszczę wobec tego pretensji, że nie ukorzeniły się. Stanowią
ciekawą ozdobę okna kuchennego: grube badyle z cienkim zielonym u
góry, w PET-ach...
Pozdrawiam,
Anka :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-05-19 09:29:04
Temat: Re: Jestem załamany!!!On Thu, 19 May 2005 08:57:52 +0200, Krystyna Chiger
<k...@p...pl> wrote:
>Hobbystycznie ukorzeniam bukszpany dla Basi i mam pytanie - po czym
>poznać, że się ukorzenił? Przecież nie będę go wyciągać i oglądać
>z dugiego końca ;) Ile trwa ukorzenianie?
Ukorzeń ich więcej, nie tylko dla Basi ;-)
Sadzonki tnę gdzieś na Wielkanoc, wtykam w ziemię koło krzaczka i
co nie uschnie w szybkim tempie i jest zielone pozostawiam w
spokoju na jakiś rok. Może one się i szybciej ukorzeniają, ale
mnie się nie spieszy, w zasadzie nawet nie są mi już potrzebne.
Chyba kiedyś wyciągnęłam taką zieloną gałązkę po kilku miesiącach
i korzeni jeszcze nie miała. No, ale moje bukszpany nie rosną tak
jak te u Ciebie, mogą mieć inne tempo.
Nie wiem, jak sadzonka się lekko porusza i przy delikatnej próbie
lekko wychodzi z ziemi, to korzeni nie ma :-)
O, teraz doczytałam, że wszystkie porady są podobne. To bukszpany
widać tak mają.
Pozdrawiam,
Anka :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |