Data: 2003-07-07 21:21:03
Temat: Re: José Ortega y Gasset <<Barbarzyństwo "specjalizacji">>
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kasiu, uwież
pięciu tysiącu lat przemyśleń.
Ale nie musisz :-))))))))
Ja nie jestem Tym adwokatem.
I ostatnie dwa tysiące. Tak tródno poszukać?
Czas jest łatwy
...
nnnnniesie jak łódka po falach uniesień.
Historia to te uniesienia.
Więc spoko.
arolek, Krzywy czy pusty?
Tylko daj się unieść....
kurwa jak? :-))))
Przejedź po klawiszach delikatnie ręką.
Tak. Jeszcze raz.
Zaszemrzą.
Gadają bydlaki plastikowe!
Ale gadają. To Fakt.
Tak jak gada muzyka i leci myśl.
Wspomnienie, które psyka,
jak autobus, a nie koleś.
Gdy widzisz, coś w niczym.
To otwiera się coś?
Co?
Ślad wspomnienia?
Dryf północy?
Co?
Pomiędzy chęcią, a marzeniem, tej nocy?
ett
Ok. Cebe flaszki pod stół :-)))))))))))))))
Tak mi sie Z-)))
sorki
|