Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jung

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jung

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 105


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-10-28 08:31:34

Temat: Jung
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wlepiam na zachętę, bo chętnie bym o nim pogadała....

Fragment pochodzi z Wiki:
"Jungowi, do współpracy w swej irracjonalistycznej dla kultury zachodu
pracy, udało się nakłonić Wolfganga Pauliego, z którym stworzył tekst pt.
Synchroniczność jako zasada pozaprzyczynowych koincydencji (1952).
Często cytowanym za Jungiem przykładem na wystąpienie synchroniczności jest
historia pacjentki, która opowiadała Jungowi swój sen o złotym skarabeuszu.
Dokładnie w tej samej chwili Jung usłyszał delikatne dźwięki dochodzące od
okna. Otworzył je i do pokoju wleciał o dziwo owad podobny do tego z
równoczesnej opowieści pacjentki - skarabeusz wbrew swoim zwyczajom wleciał
do zaciemnionego otoczenia. Jung uważał, że nie można racjonalnie wyjaśnić
tej koincydencji, sądził że należy użyć tu synchroniczności, podczas gdy w
rzeczywistości zdarzenie to może mieć wiele racjonalnych
przyczynowo-skutkowych wyjaśnień .

Jung zauważył, że terapia pacjentki napotykała na przeszkodę w postaci jej
nadmiernego racjonalizmu. Według tego psychiatry pacjentce potrzebna była
zmiana punktu widzenia polegająca na otwarciu świadomości na zjawiska
irracjonalne. Taką zmianę oznaczają głównie symbole odrodzenia, a skarabeusz
jest właśnie staroegipskim symbolem odrodzenia.

Jung sądził, że zbiegi okoliczności nie zawsze są wynikiem przypadku.
Uwazał, że niektóre z nich to wyraz działania sił natury, które wiążą ze
sobą wydarzenia niezależne przyczynowo. Zdobywanie intuicyjnej świadomości
tych sił i działanie zgodne z nimi miałoby prowadzić do procesu
indywiduacji. Osoby, które przeszły fazę indywiduacji mogą według Junga
kształtować zdarzenia wokół siebie przez kontakt między swoją świadomością a
nieświadomością zbiorową.

Niektórzy eksperymentatorzy zasadą synchroniczności próbują tłumaczyć
zjawiska paranormalne, jak jasnowidzenie i telepatia, a także wróżenie za
pomocą Yijing i astrologii."

MK



PS. Precz z polityką.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-10-28 08:40:44

Temat: Re: Jung
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
news:iabcd6$ji3$1@news.onet.pl...

> PS. Precz z polityką.

Precz z paranaukami.

Koincydencja ma silna emfaze w pamieci w porownaniu z jej brakiem i tyle.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-10-28 08:42:17

Temat: Re: Jung
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:iabd7j$q42$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
> news:iabcd6$ji3$1@news.onet.pl...
>
>> PS. Precz z polityką.
>
> Precz z paranaukami.
>
> Koincydencja ma silna emfaze w pamieci w porownaniu z jej brakiem i tyle.

Taaa?

To drązymy dalej:

Też z Wiki:

"Stan splątany - rodzaj skorelowanego stanu kwantowego dwóch lub więcej
cząstek lub innych układów kwantowych. Posiada on niemożliwą w fizyce
klasycznej cechę polegającą na tym, że stan całego układu jest lepiej
określony niż stan jego części.

Inaczej, ze splątaniem mamy do czynienia wtedy, gdy funkcja falowa układu
składającego się z dwóch podukładów nie da się zapisać w postaci iloczynu
funkcji falowych każdego z podukładów.

Na przykład istnieje stan splątany polaryzacji dwóch fotonów, tzw. singlet,
który ma taką właściwość, że jeżeli będziemy mierzyć polaryzacje obu
fotonów, używając dwóch identycznie ustawionych, ale odległych od siebie
polaryzatorów, to zawsze otrzymamy dwie przeciwne polaryzacje. Natomiast
zmierzone polaryzacje każdego z fotonów z osobna są zupełnie przypadkowe.
Zatem para fotonów w stanie singletowym ma precyzyjnie określoną własność
wspólną (polaryzacje mierzone tak samo ustawionymi polaryzatorami są zawsze
przeciwne), natomiast stan podukładu, czyli pojedynczego fotonu, jest
całkowicie nieokreślony - wynik pomiaru polaryzacji pojedynczego fotonu jest
zupełnie przypadkowy. Splątanie nie zanika wraz z odległością - tak
przewiduje teoria kwantów. W latach 90. XX wieku eksperymentalnie
udowodniono istnienie splątania pomiędzy fotonami odległymi od siebie o
kilkanaście kilometrów (grupa Gisin'a, Genewa), potem zaobserwowano to
zjawisko na odległości aż 144 km - doświadczenie przeprowadzone na wyspach
La Palma i Teneryfa (Anton Zeilinger i współpracownicy)."



MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-10-28 08:46:29

Temat: Re: Jung
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
news:iabd19$lha$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:iabd7j$q42$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
>> news:iabcd6$ji3$1@news.onet.pl...
>>
>>> PS. Precz z polityką.
>>
>> Precz z paranaukami.
>>
>> Koincydencja ma silna emfaze w pamieci w porownaniu z jej brakiem i tyle.
>
> Taaa?
>
> To drązymy dalej:
>
> Też z Wiki:
>
> "Stan splątany

No wez kobieto nie mieszaj, to sa zjawiska kwantowe, a Ty sobie w makroskali
probujesz to samo.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-10-28 08:51:26

Temat: Re: Jung
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:iabdib$144$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
> news:iabd19$lha$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>> news:iabd7j$q42$1@mx1.internetia.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
>>> news:iabcd6$ji3$1@news.onet.pl...
>>>
>>>> PS. Precz z polityką.
>>>
>>> Precz z paranaukami.
>>>
>>> Koincydencja ma silna emfaze w pamieci w porownaniu z jej brakiem i
>>> tyle.
>>
>> Taaa?
>>
>> To drązymy dalej:
>>
>> Też z Wiki:
>>
>> "Stan splątany
>
> No wez kobieto nie mieszaj, to sa zjawiska kwantowe, a Ty sobie w
> makroskali probujesz to samo.
>

Ja się po prostu zastanawiam, tak?
Inaczej, zaczynam się zastanawiać, więc obracam sobie w dłoniach różne tezy.
Oczywiście mogłabym narysować ścieżkę od mikro do makro opierając się na
różnych wygodnych skrótach myślowych (np. skrzydełka motyla w Am.Pd. - burza
w Japonii, czy jakieś inne potraktowane (specjalnie) po wierzchu teorie
strun).
Ale czemu chcesz popsuć mi zabawę?
A wiesz, że taka zabawa jest twórcza bardzo?
Nawet jeśli jej efekty zostaną niedbale porzucone i szybko zapomniane.

Byś się lepiej przyłączył, psuju.

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-10-28 08:53:46

Temat: Re: Jung
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 28 Paź, 10:46, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> No wez kobieto nie mieszaj, to sa zjawiska kwantowe, a Ty sobie w makroskali
> probujesz to samo.

No ale nie mowimy o makroskali w sensie
wymiany energii jakiegos gigantycznego
ukladu, tylko o mikroukladzie, rodzielonym,
odleglym, aha, juz widze.

No bo, to do Vilar, niby jak mozemy dowiesc,
ze foton A jest splatany z fotonem B, tym
odleglym o 14 km?

I ogolnie pytam, bo nie wiem:
Czy DOWIEDZIONO, ze kazdy mikrouklad
ma jedno jedyne, niepowtarzalne splatanie?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-10-28 08:55:44

Temat: Re: Jung
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
news:iabcd6$ji3$1@news.onet.pl...
> Wlepiam na zachętę, bo chętnie bym o nim pogadała....
>
> Fragment pochodzi z Wiki:
> "Jungowi, do współpracy w swej irracjonalistycznej dla kultury zachodu
> pracy, udało się nakłonić Wolfganga Pauliego, z którym stworzył tekst pt.
> Synchroniczność jako zasada pozaprzyczynowych koincydencji (1952).
> Często cytowanym za Jungiem przykładem na wystąpienie synchroniczności
> jest historia pacjentki, która opowiadała Jungowi swój sen o złotym
> skarabeuszu. Dokładnie w tej samej chwili Jung usłyszał delikatne dźwięki
> dochodzące od okna. Otworzył je i do pokoju wleciał o dziwo owad podobny
> do tego z równoczesnej opowieści pacjentki - skarabeusz wbrew swoim
> zwyczajom wleciał do zaciemnionego otoczenia. Jung uważał, że nie można
> racjonalnie wyjaśnić tej koincydencji, sądził że należy użyć tu
> synchroniczności, podczas gdy w rzeczywistości zdarzenie to może mieć
> wiele racjonalnych przyczynowo-skutkowych wyjaśnień .
>
> Jung zauważył, że terapia pacjentki napotykała na przeszkodę w postaci jej
> nadmiernego racjonalizmu. Według tego psychiatry pacjentce potrzebna była
> zmiana punktu widzenia polegająca na otwarciu świadomości na zjawiska
> irracjonalne. Taką zmianę oznaczają głównie symbole odrodzenia, a
> skarabeusz jest właśnie staroegipskim symbolem odrodzenia.
>
> Jung sądził, że zbiegi okoliczności nie zawsze są wynikiem przypadku.
> Uwazał, że niektóre z nich to wyraz działania sił natury, które wiążą ze
> sobą wydarzenia niezależne przyczynowo. Zdobywanie intuicyjnej świadomości
> tych sił i działanie zgodne z nimi miałoby prowadzić do procesu
> indywiduacji. Osoby, które przeszły fazę indywiduacji mogą według Junga
> kształtować zdarzenia wokół siebie przez kontakt między swoją świadomością
> a nieświadomością zbiorową.
>
> Niektórzy eksperymentatorzy zasadą synchroniczności próbują tłumaczyć
> zjawiska paranormalne, jak jasnowidzenie i telepatia, a także wróżenie za
> pomocą Yijing i astrologii."
>
W ogóle nie ma czegoś takiego, jak przypadek (poza gramatyką). Jednak nie
oznacza to, że należy swoje "wahadło" wychylić w drugie skrajne połżenie, i
stać się irracjonalnym. Niezbędna jest równowaga.
Istnieją byty...powiedzmy niematerialne, które potrafia nam sprokurować całe
mnóstwo znaków- dla swoich celów



--
Prawda, Prostota, Miłość

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-10-28 08:56:58

Temat: Re: Jung
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:a7e00ed0-8c6a-49a0-988b-1349846e4183@g26g2000vb
a.googlegroups.com...
On 28 Paź, 10:46, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> No wez kobieto nie mieszaj, to sa zjawiska kwantowe, a Ty sobie w
> makroskali
> probujesz to samo.

No ale nie mowimy o makroskali w sensie
wymiany energii jakiegos gigantycznego
ukladu, tylko o mikroukladzie, rodzielonym,
odleglym, aha, juz widze.

No bo, to do Vilar, niby jak mozemy dowiesc,
ze foton A jest splatany z fotonem B, tym
odleglym o 14 km?

I ogolnie pytam, bo nie wiem:
Czy DOWIEDZIONO, ze kazdy mikrouklad
ma jedno jedyne, niepowtarzalne splatanie?

___

Ba właśnie, też nie wiem.
A chętnie bym się dowiedziała.

Fragment pochodził stąd: http://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_spl%C4%85tany
Jest tam nazwisko naukowca, więc może wieczorkiem pogrzebię.

MK




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-10-28 08:58:20

Temat: Re: Jung
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:iabdq8$n7s$1@news.task.gda.pl...
> Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
> news:iabcd6$ji3$1@news.onet.pl...
>> Wlepiam na zachętę, bo chętnie bym o nim pogadała....
>>
>> Fragment pochodzi z Wiki:
>> "Jungowi, do współpracy w swej irracjonalistycznej dla kultury zachodu
>> pracy, udało się nakłonić Wolfganga Pauliego, z którym stworzył tekst pt.
>> Synchroniczność jako zasada pozaprzyczynowych koincydencji (1952).
>> Często cytowanym za Jungiem przykładem na wystąpienie synchroniczności
>> jest historia pacjentki, która opowiadała Jungowi swój sen o złotym
>> skarabeuszu. Dokładnie w tej samej chwili Jung usłyszał delikatne dźwięki
>> dochodzące od okna. Otworzył je i do pokoju wleciał o dziwo owad podobny
>> do tego z równoczesnej opowieści pacjentki - skarabeusz wbrew swoim
>> zwyczajom wleciał do zaciemnionego otoczenia. Jung uważał, że nie można
>> racjonalnie wyjaśnić tej koincydencji, sądził że należy użyć tu
>> synchroniczności, podczas gdy w rzeczywistości zdarzenie to może mieć
>> wiele racjonalnych przyczynowo-skutkowych wyjaśnień .
>>
>> Jung zauważył, że terapia pacjentki napotykała na przeszkodę w postaci
>> jej nadmiernego racjonalizmu. Według tego psychiatry pacjentce potrzebna
>> była zmiana punktu widzenia polegająca na otwarciu świadomości na
>> zjawiska irracjonalne. Taką zmianę oznaczają głównie symbole odrodzenia,
>> a skarabeusz jest właśnie staroegipskim symbolem odrodzenia.
>>
>> Jung sądził, że zbiegi okoliczności nie zawsze są wynikiem przypadku.
>> Uwazał, że niektóre z nich to wyraz działania sił natury, które wiążą ze
>> sobą wydarzenia niezależne przyczynowo. Zdobywanie intuicyjnej
>> świadomości tych sił i działanie zgodne z nimi miałoby prowadzić do
>> procesu indywiduacji. Osoby, które przeszły fazę indywiduacji mogą według
>> Junga kształtować zdarzenia wokół siebie przez kontakt między swoją
>> świadomością a nieświadomością zbiorową.
>>
>> Niektórzy eksperymentatorzy zasadą synchroniczności próbują tłumaczyć
>> zjawiska paranormalne, jak jasnowidzenie i telepatia, a także wróżenie za
>> pomocą Yijing i astrologii."
>>
> W ogóle nie ma czegoś takiego, jak przypadek (poza gramatyką). Jednak nie
> oznacza to, że należy swoje "wahadło" wychylić w drugie skrajne połżenie,
> i stać się irracjonalnym. Niezbędna jest równowaga.
> Istnieją byty...powiedzmy niematerialne, które potrafia nam sprokurować
> całe mnóstwo znaków- dla swoich celów
>
>
>
> --
> Prawda, Prostota, Miłość
>
> Chiron

Mam Ci opowiedzieć co się np. działo, jak się rozwodziłam???

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-10-28 09:01:58

Temat: Re: Jung
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vilar" <v...@u...to.op.pl> napisał w wiadomości
news:iabdie$n3j$1@news.onet.pl...
>
>>>> Koincydencja ma silna emfaze w pamieci w porownaniu z jej brakiem i
>>>> tyle.
>>>
>>> Taaa?
>>>
>>> To drązymy dalej:
>>>
>>> Też z Wiki:
>>>
>>> "Stan splątany
>>
>> No wez kobieto nie mieszaj, to sa zjawiska kwantowe, a Ty sobie w
>> makroskali probujesz to samo.
>>
>
> Ja się po prostu zastanawiam, tak?

A ja tylko dpowiadam obcesowo, tak?

> Inaczej, zaczynam się zastanawiać, więc obracam sobie w dłoniach różne
> tezy.
> Oczywiście mogłabym narysować ścieżkę od mikro do makro opierając się na
> różnych wygodnych skrótach myślowych (np. skrzydełka motyla w Am.Pd. -
> burza w Japonii, czy jakieś inne potraktowane (specjalnie) po wierzchu
> teorie strun).
> Ale czemu chcesz popsuć mi zabawę?
> A wiesz, że taka zabawa jest twórcza bardzo?
> Nawet jeśli jej efekty zostaną niedbale porzucone i szybko zapomniane.
>
> Byś się lepiej przyłączył, psuju.

Chetnie ale nie potrafie po prostu od razu widze inna odpowiedz niz
oczekujesz.

Koincydencje sprytnie zapamietujemy dzieki ewolucji. Ulatwiaja tworzenie
steroreotypow, ktore z kolei podnosza przezywalnosc. Czlowiek, ogolenie
slabizna, wygral dzieki mozgowi i jego mechanizmom.

Ten sam mechanizm pozwala nam obecnie rozwijac nauke, inzynierie itp.

ALE nie jest on mechanizmem, na ktorym mozna bezkrytycznie polegac, a
niektorzy to robia. Sprawdzalnosc snow itp pierdoly.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Koniec prasowki
Jezyk nienawisci
Władza
Spicie......
"Vilarze szczęście"

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »