Użytkownik "Elzbieta" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a5fj07$366$1@news.tpi.pl...
>
> Z cala pewnoscia mozna bezkarnie publikowac wlasnorecznie wykonane prace,
> pochodzenie wzoru mniej istotne, najczesciej sa zastrzezenia w pismach, ze
> nie mozna wykorzystywac ich wzorow do sprzedazy wykonanych haftow -
korzysci
> materialne. Wystawa prac np. w Muzeum Włokiennictwa w Lodzi rowniez jest
> oparta na pracach wykonanych na podstawie ogolnie dostepnych schematow -
> pewnie, ze wlasne pomysly sa mile widziane, ale wiekszosc prac nie jest w
> pelni autorska.
> Po to ktos wydaje czasopismo zawierajace schematy, zeby ktos inny mogl z
> nich skorzystac (wyhaftowac obrazek) i naprawde nie musi swojej pracy
chowac
> do szafy:)) A wiec smialo mozna umieszczac wlasnorecznie wykonane hafty,
> najlepiej z podaniem zrodla schematu (na moja nie patrzcie:) - to tylko
> przechowalnia).
> Elzbieta
>
>
Ja może zbyt lakonicznie się wypowiedziałam. "Naukowcy" mają wątpliwości co
do sytuacji kiedy chcemy opublikować schematy, czy opisy wykonania. Prace
własnoręcznie wyszyte oczywiście można, bo inaczej większość wystaw (z
łódzką włącznie) byłaby nielegalnych. Dla pewności proponowali podać
źródełko. Wtedy nikt nic nie może powiedzieć.

A co do moich prac to chyba muszę ukraść komuś skaner.
Gocha