Data: 2000-08-15 12:57:24
Temat: Re: Kamienie w woreczku zółciowym
Od: "MORGANO" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Michal Zablocki <z...@m...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3986e249$...@n...vogel.pl...
>
> > coś tłustego następuje skórcz woreczka i zółć płynie obficie do
>
> Z tego postu emanuje wielka wiedza medyczna i polonistyczna (skórcz!).
> Problem jest niestety dużo bardziej złożony. W żółci są co najmniej 3
> składniki, a tworzenie kamieni może być powodowane nawet niewielkimi
> odchyleniami od ich stanu równowagi. Do tej pory nie bardzo wiadomo czym to
> bywa spowodowane (czynniki genentyczne, otyłość, ilość dzieci, płeć, wiek
> powyżej 40). W związku z tym rozbicie kamieni nie likwiduje przyczyny i
> kamienie znów powstają.
> Nie próbuj jeść bardzo tłustycz potraw jak masz kamienie bo będzie bardzo
> bolało
Tłuszcz rozpuszcza kamienie pisał Jacek. Można spróbować uniknąć operacji
właśnie żywieniem optymalnym. Wiem , że chirurg nie zarobi. A może należy mu
się odpoczynek.
Spróbować zawsze można. Jest niewykluczone , że to boleć bo nigdy nie wiadomo
jak takie kamienie się rozkruszą. Dlatego w tym przypadku należy zawsze mieć
przy sobie środki przeciw bólowe na wszelki wypadek. Moim zdaniem operacja to
ostateczność i trzeba się jej poddać jak nie będzie innego wyjścia. Morgano
(skurcz podrażnionego pęcherzyka i ucisk przez kamienie od wewnątrz).
> Poprzedni post sugeruje ze został napisany przez chirurga (mam pare kamieni
> z operacji) jednak one tak na prawde nigdy nie są "idealnymi czworościanami
> foremnymi", a tylko ich pewien typ przypomina gwiazdobloki. Nie należy
> również specjalnie zwlekać z decyzją o poddaniu się operacji, bo dłogotrwałe
> drażnienie ściany wewnętrznej pęczherzyka żółciowego może wywołać proces
> nowotworowy.
>
>
|