Data: 2008-08-09 16:55:53
Temat: Re: "Kanał"
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 8 Aug 2008 20:33:13 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Iks-a jak ten film widza cudzoziemcy?Anglikom i Wlochom po obejrzeniu
> wydal sie dosc egzotyczny-gdy jednak ich przycisnie sie
> pytaniami,okazuje sie ze wcale nie z powodu problematyki,formy
> artystycznej,akcji.Ach,nie,to juz jest znane,ten patryiotyzm,walka z
> najezdzca,bohaterstwo mlodziezy,no,tak,to nawet dosc oklepane...ale te
> czapki...i ten sposób noszenia palta...i intonacja,sposób
> chodzenia...Takie wlasciwie zupelnie trzeciorzedne szczególiki,które
> psim swedem na ekran sie przedostaly,najbardziej ich zainteresowaly.
Generalnie generalizujesz.//emotek domyślny
To, co kogo interesuje w filmie i co zwraca pierwsze jego uwagę, zależy od
poziomu indywidualnej wrażliwości i ciekawości faktologicznej/historycznej,
a ten poziom z kolei zależy bezpośrednio od poziomu intelektualnego i tzw.
horyzontów danej osoby.
Oczywiście wszyscy zwracamy uwagę na szczególiki, o których piszesz,
zwłaszcza jeśli są to elementy egzotyki, obyczajowości itp. i są ludzie
skupiający się tylko i wyłącznie na nich, a są tacy, dla których są one
tylko uzupełnieniem głównego tematu, problemu, ukazywanego w filmie i to na
tym temacie osoby te się skupiają, chcąc się jak najwięcej dowiedzieć.
> Ja
> tak samo ogladam filmy japonskie,te napisy i te kobiety tak drobiace
> nózkami.Pewnie Japonczycy by sie tez zdziwili,gdyby im o tym
> powiedziec.
Myślę, że by się nie zdziwili.
Pamiętam film "Shogun". Oglądałam go z wielką ciekawością, bo interesuje
mnie historia i obyczajowość Japonii (wiem niewiele na ten temat i to jest
właśnie moja motywacja do dowiedzenia się czegoś więcej z każdego
dostępnego źródła). Egzotyka obyczajów, życia codziennego, sztuka
zdobnicza, sposoby/taktyka walki, historyczne fakty ukazane w filmie, znane
postaci historyczne w nim (japońska arystokracja i jej życie) występujące -
to było to, co mnie pochłaniało wręcz do reszty.
Drobienie nóżkami itp. - owszem, może na chwilę zwrócić uwagę, ale kiedy
się wie, dlaczego tak właśnie chodziły wtedy i długo potem i przedtem
Japonki, nie jest to żaden szok czy powód do zdziwienia dla średnio
zorientowanego historycznie i obyczajowo widza.
Dlatego uważam, że nawet film "Kanał", dotyczący i poruszający przede
wszystkim Polaków i to (jak widać) nie wszystkich, też ma wiele do
wniesienia w świadomość cudzoziemców. To już zależy od nich samych (tych
cudzoziemców, tzn. od ich żtp. "jakości"), co da im ten film. W sumie - ci,
co nie mają na tyle świadomości historycznej, aby cokolwiek zrozumieć czy
zainteresować się czymkolwiek innym poza sposobem noszenia czapek czy
marynarek - i tak nie wchodzą w założony target odbiorców, więc nie ma co
drzeć szat, i tak film trafi tylko do tych, do których powinien. Byleby
obejrzeli, byleby mieli ku temu okazję...
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
|