Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Date: Sun, 7 Nov 2004 22:52:45 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 55
Message-ID: <cmm8vt$b6g$1@inews.gazeta.pl>
References: <cmm3r6$mu5$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host213-122-1-33.in-addr.btopenworld.com
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1099867965 11472 172.20.26.234 (7 Nov 2004 22:52:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 7 Nov 2004 22:52:45 +0000 (UTC)
X-User: takijeden_darek
X-Forwarded-For: 172.20.6.64
X-Remote-IP: host213-122-1-33.in-addr.btopenworld.com
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:293475
Ukryj nagłówki
Duch <a...@p...com> napisał(a):
> ciekawe jak opinia po przeczytaniu tego:
> "Jak bandyta chce ukraść auto, to nie zawaha się zabić właściciela, albo
go
> zranić. Ponieważ u nas życie ludzkie traci na wartości. Nikt się nie
boi, bo
> nie ma kary śmierci
Wprowadzenie kary smierci byloby znaczacym krokiem wstecz w rozwoju
ludzkosci.
Nic bardziej nie przemawia do wyobrazni bandyty, niz NIUCHRONNOSC kary, a nie
jej WYMIAR.
Powszechnosc bandytyzmu nie wynika z braku kary smierci, ale z chromego
wymiaru karnego, korupcji urzedniczej i akceptacji spolecznej dla zjawisk
patologicznych.
Mozna by straszyc w kodeksie karnym przestepcow, ze zabijesz ich samych, ich
rodziny, zstepnych i wstpnych wraz ze wszystkimi znajomymi, a cwiartki luzem
wsypiesz do rzeki, a i tak nie poprzestana rozlewu krwi.
Gdyby jednak mieli swiadomosc, ze ZADEN sad ich nie uniewinni i ze kara jest
NIEUNIKNIONA, a w dodatku nastepuje szybko po zbrodni, a nie osiem lat
pozniej, to nawet wizja dziesieciu lat kryminalu bylaby dla nich
przerazajaca.
Nalezaloby zmienic rowniez sam system sadowniczy.
Poki co zaklady karne przypominaja bardziej uczelnie wyzsze szkolace swoich
kadetow na kierunkach "rozboje i wymuszenia", niz centra resocjalizacyjne.
Czy gdybys byl bandziorem, to nie chcialbys przebywac calodobowo w otoczeniu
scislej czolowki, najlepszych specjalistow w swoim fachu, z wieloletnim
doswiadczeniem w zwodzeniu systemu scigania i powymieniac sie wiedza
zawodowa??
Izolacja. O to rozwiazanie porblemu. Niech jedynymi, z ktorymi wiezen ma
kontakt beda stabilni emocjonalnie i zdrowi spolecznie straznicy wiezienni.
Reforma wieziennictwa jest niezbedna, tak samo, jak potrzebna jest reforma
sadownictwa.
Jak na razie jedynie policja, mimo przerazajacego niedofinansowania dziala
sprawnie. Ale co z tego, skoro zaraz po ustaleniu sprawcy ma miejsce jego
zwolnienie?
Taka zbawa w kotka i myszke. Az czasem dziwie sie, ze w ogole jeszcze sie
chce chlopakom i dziewczynom z policji lapac lobuzow.
Ja bym stracil motywacje, wiedzac, ze wiekszosc i tak wroci do domow nie
niepokojona przez sedziego.
Pozdrawiam,
Darek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|