Data: 2004-11-10 07:31:13
Temat: Re: Kara smierci - tak czy nie?
Od: gazebo <g...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Amnesiak wrote:
>
>
> >> Twierdzisz zatem, że skoro 'przestępca X' nie przestraszył się
> >> kary śmierci, to wynika z tego, że nie spełnia ona swej funkcji
> >> ochronnej. ('Apap mu nie pomógł, więc Apap nie pomaga.')
> >>
> >
> > nie rozumiem tego przeslizgu od demagogii poprzez konkret do
> > generalizowania, twierdze, ze czlowiek zaliczajacy sie do grupy ludzi
> > zabijajacych z premedytacja nie traktuje kary smierci jako realna grozbe
>
> Demagogię dostrzegłem w *sugestii*, że ów człowiek jest
> typowym przedstawicielem populacji morderców.
>
> Język polski bywa mało precyzyjny. Słowo "morderca" może
> oznaczać zarówno mordercę konkretnego ("Morderca uciekł
> z miejsca zbrodni"), jak i nieokreślonego ("Doktryna
> prawna postuluje, by morderca zawsze został ukarany").
> Stosowanie w jednym wywodzie obu znaczeń i 'podmienianie'
> jednego drugim jest właśnie przejawem demagogii.
>
> Z faktu, że jakiś przestępca ks nie boi się nie wynika, że
> przestępcy ~zasadniczo ks nie boją się. Możliwa jest wręcz
> taka sytuacja, w której na jednego niebojącego się ks przypada
> np. czterdziestu, których ten rodzaj represji skutecznie odstrasza.
>
m.in. z racji takich wlasnie wieloznaczen osadzaniem zajmuja sie ludzi
szkoleni w tym celu, a nie rodzina ofiary, gdzies slyszalem, ze na
etapie rozwazan sa zmiany dotyczacy prowadzenia procesu, rola sedziego
ograniczalaby sie wylacznie do wysluchiwania stron
--
careful with this axe Eugene!
|