Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Karolina Cicha

Grupy

Szukaj w grupach

 

Karolina Cicha

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 52


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2010-08-04 19:50:47

Temat: Re: Karolina Cicha
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:h35twxzgovhy$....@t...karma...
> Był to dzień 04-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet napełnił
> się słów muzyką:
>
>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>> wiadomości grup dyskusyjnych:1...@t...karma...
>>> Był to dzień 03-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet
>>> napełnił
>>> się słów muzyką:
>>>
>>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał
>>>> w
>>>> wiadomości grup dyskusyjnych:z...@t...karma...
>>>>> Był to dzień 03-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet
>>>>> napełnił
>>>>> się słów muzyką:
>>>>>
>>>>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy>
>>>>>> napisał
>>>>>> w
>>>>>> wiadomości grup dyskusyjnych:x...@t...karma...
>>>>>>> Był to dzień 03-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet
>>>>>>> napełnił
>>>>>>> się słów muzyką:
>>>>>>>
>>>>>>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy>
>>>>>>>> napisał
>>>>>>>> w
>>>>>>>> wiadomości grup dyskusyjnych:wmzay5zqljyk$....@t...karma...
>>>>>>>>> Był to dzień 03-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet
>>>>>>>>> napełnił
>>>>>>>>> się słów muzyką:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy>
>>>>>>>>>> napisał
>>>>>>>>>> w
>>>>>>>>>> wiadomości grup dyskusyjnych:i...@t...karma...
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Mam czasami okazję oglądać takie egzemplarze jak Ty, na żywca,
>>>>>>>>>>> pracujące
>>>>>>>>>>> w
>>>>>>>>>>> grupach z innymi osobami.
>>>>>>>>>>> To specyficzne doświadczenie, szczególnie dla reszty grupy,
>>>>>>>>>>> której
>>>>>>>>>>> to
>>>>>>>>>>> istnienia tacy "malarze" jak Ty, bardzo często nie potrafią
>>>>>>>>>>> zauważyć
>>>>>>>>>>> :)
>>>>>>>>>>> Nawet dziś miałem podobnego nieco pacjenta. No ale tacy też są
>>>>>>>>>>> przecież
>>>>>>>>>>> pożyteczni.
>>>>>>>>>> Jakie sobie dajesz szanse, że Twój przekaz zostanie przez niego
>>>>>>>>>> odebrany
>>>>>>>>>> poprawnie?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Może takie same, jakie on sobie daje, fundując mi jakiś przekaz?
>>>>>>>>> Nie wiem, nie zastanawiam się nad szacowaniem szans.
>>>>>>>>> Wy informatycy, to jesteście jacyś popierdoleni z tą matematyką :)
>>>>>>>> Szkoda, że tak często (w moim odbiorze) zamiast odpowiedzieć
>>>>>>>> wprost-
>>>>>>>> starasz
>>>>>>>> się odpowiedzieć żartobliwie. Wydaje mi się, że w ten sposób
>>>>>>>> uciekasz
>>>>>>>> od
>>>>>>>> jasnego przedstawiania swojej opinii- co daje Ci możliwość
>>>>>>>> lawirowania.
>>>>>>>
>>>>>>> Imho, odpowiedziałem Ci jasno - nie obliczam szans na zrozumienie
>>>>>>> mojego
>>>>>>> przekazu. Tak samo jak nie obliczałem, "lawirując".
>>>>>>> Ot, po prostu teraz muszę chwilę potłumaczyć...
>>>>>> No dobrze- w takim razie byłem nieprecyzyjny, przepraszam. Chodziło
>>>>>> mi
>>>>>> o
>>>>>> to,
>>>>>> czy dając mu jakiś przekaz- uważasz, że będąc w tym miejscu, w którym
>>>>>> jest-
>>>>>> może go pojąć? Pytam, bo odnoszę wrażenie, jakbyś zdawał sobie
>>>>>> sprawę,
>>>>>> że
>>>>>> i
>>>>>> tak do niego nic z tego dotrzeć nie może- i wbrew temu- starasz się
>>>>>> mu
>>>>>> coś
>>>>>> wyperswadować. Taka- przynajmniej pozorna- dychotomia. Czy się mylę?
>>>>>
>>>>> Nie mam pojęcia czy mój przekaz ktoś może pojąć. Nie zastanawiam się
>>>>> nad
>>>>> tym specjalnie - zwłaszcza nad tym kto w jakim miejscu jest. To jest
>>>>> jakaś
>>>>> dla mnie całkowita abstrakcja.
>>>> Nie ukrywam- że to mnie zadziwia...patrzyłem na linki, kiedy pisałeś,
>>>> czym
>>>> się zajmujesz: przychodzi do Ciebie człowiek po pomoc. Ma wiedzę,
>>>> umiejętności- ale nie potrafi tego przekazać, na tym zarobić.
>>>> Przychodzi
>>>> do
>>>> Ciebie- wraz z całym bagażem swoich doświadczeń, uprzedzeń, osądów,
>>>> etc.
>>>> W
>>>> tym miejscu, w którym jest- nie widzi swoich problemów- które Ty być
>>>> może
>>>> widzisz doskonale- ze swojego punktu widzenia. Pytanie: jak możesz mu
>>>> pomóc,
>>>> jeśli nie zainteresuje Cię, w jakim on jest w tym momencie miejscu? OK-
>>>> możesz mu wziąć swoją prawdę, zapakować ładnie, i wrzucić. Tylko to
>>>> będzie
>>>> Twoja prawda na jego problemy. On z nią raczej w tym miejscu, w którym
>>>> jest-
>>>> nie zrobi nic sensownego. Ba! Zapewne będzie miał pretensje do Ciebie.
>>>> Nie
>>>> dostosowałeś się do jego poziomu- Twoje zachowanie będzie więc
>>>> przypominać
>>>> wyrocznię. OK- czasem jest tak, że Ty nie jesteś w stanie zdobyć
>>>> czyjegoś
>>>> zaufania i podać mu tezy, które w danym momencie będzie w stanie
>>>> przyjąć.
>>>> Możesz powiedzieć coś, i mieć nadzieję, że niedługo się zadzieje coś
>>>> takiego
>>>> w jego życiu- że przypomni sobie to, co mu chciałeś przekazać- i zrobi
>>>> z
>>>> tego użytek.
>>>> Czy chcesz mi powiedzieć, że Twoja rozmowa z takim człowiekiem wygląda
>>>> podobnie do rozmowy z cebenetem? Czyli- w skrócie: komunikujesz mu to,
>>>> co
>>>> masz do przekazania. Następnie- widząc praktycznie nie tylko całkowity
>>>> brak
>>>> zrozumienia, ale także nawet próby zrozumienia- stwierdzasz, że to
>>>> rozmowa
>>>> ze ślepym o kolorach, a następnie...dalej kontynuujesz swój przekaz.
>>>> Czy
>>>> tak?!
>>>
>>> Nie, nikt do mnie nie przychodzi z prośbą o żadną pomoc :)
>>> Nie wiem, czy dobrze pojmujesz czym się zajmuję.
>>> Oceniam pewne konkretne umiejętności ludzi w sztucznie stworzonych
>>> sytuacjach, a następnie informuję uczestników o tym, co udało mi się
>>> zaobserwować. Daję tzw feedback, podkreślając, że to są spostrzeżenia
>>> zebrane przeze mnie i jeszcze kilka innych osób, co nie oznacza nic
>>> ponad
>>> to, że są to czyjeś subiektywne spostrzeżenia.
>> OK- źle zrozumiałem. Kiedyś opisywałeś, jak z kolegą staraliście się
>> sprawić, by jeden człowiek był - o ile pamiętam- kimś w rodzaju
>> komiwojażera. W końcu Twój kolega nie wytrzymał, i sam mu to "zagrał" w
>> jajcarski sposób. Czyli- wrzucił mu swoją prawdę na jego życie.
>
> Rekrutacja na agenta ubezpieczeniowego. Kolega (nie psycholog tylko
> sprzedażowiec z owej firmy) się zdenerwował. I ja nie starałem się nic
> sprawić, ustalmy to wreszcie :)
>
>
Ależ ja niczego z Tobą nie ustalam. Skoro tak piszesz- to po prostu
przyjmuję, że tak jest. Chciałem Ci tylko zwrócić uwagę na samą sytuację:
przekazywania komuś swojej prawdy na jego problemy. Ta sytuacja (powyżej- z
tym sprzedażowcem z firmy i jego kolegą) IMO dobrze to oddaje. No bo
przecież ten chłopak i tak niczego nie zrozumiał, prawda?

--
Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2010-08-04 19:53:11

Temat: Re: Karolina Cicha
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Był to dzień 04-sierpień-10, kiedy cbnet otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:

> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości news:1sqn0coezm88w$.dlg@trenerowa.karma...
>
>> Powinienem coś tam coś tam? Standard :)
>
>> Mówi się trudno i żyje się dalej. Ale cieszę się, że mnie tak uparcie
>> diagnozujesz :)
>
> Mylisz się.
> Nie potrzebuję cię diagnozować.
> Twoje mnogie opinie to rąbiom. :)

Oczywiście.
To działa na szczęście w przypadku każdego :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2010-08-04 19:54:13

Temat: Re: Karolina Cicha
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Był to dzień 04-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:

> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:h35twxzgovhy$....@t...karma...
>> Był to dzień 04-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet napełnił
>> się słów muzyką:
>>
>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości grup dyskusyjnych:1...@t...karma...
>>>> Był to dzień 03-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet
>>>> napełnił
>>>> się słów muzyką:
>>>>
>>>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał
>>>>> w
>>>>> wiadomości grup dyskusyjnych:z...@t...karma...
>>>>>> Był to dzień 03-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet
>>>>>> napełnił
>>>>>> się słów muzyką:
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy>
>>>>>>> napisał
>>>>>>> w
>>>>>>> wiadomości grup dyskusyjnych:x...@t...karma...
>>>>>>>> Był to dzień 03-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet
>>>>>>>> napełnił
>>>>>>>> się słów muzyką:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy>
>>>>>>>>> napisał
>>>>>>>>> w
>>>>>>>>> wiadomości grup dyskusyjnych:wmzay5zqljyk$....@t...karma...
>>>>>>>>>> Był to dzień 03-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet
>>>>>>>>>> napełnił
>>>>>>>>>> się słów muzyką:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy>
>>>>>>>>>>> napisał
>>>>>>>>>>> w
>>>>>>>>>>> wiadomości grup dyskusyjnych:i...@t...karma...
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Mam czasami okazję oglądać takie egzemplarze jak Ty, na żywca,
>>>>>>>>>>>> pracujące
>>>>>>>>>>>> w
>>>>>>>>>>>> grupach z innymi osobami.
>>>>>>>>>>>> To specyficzne doświadczenie, szczególnie dla reszty grupy,
>>>>>>>>>>>> której
>>>>>>>>>>>> to
>>>>>>>>>>>> istnienia tacy "malarze" jak Ty, bardzo często nie potrafią
>>>>>>>>>>>> zauważyć
>>>>>>>>>>>> :)
>>>>>>>>>>>> Nawet dziś miałem podobnego nieco pacjenta. No ale tacy też są
>>>>>>>>>>>> przecież
>>>>>>>>>>>> pożyteczni.
>>>>>>>>>>> Jakie sobie dajesz szanse, że Twój przekaz zostanie przez niego
>>>>>>>>>>> odebrany
>>>>>>>>>>> poprawnie?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Może takie same, jakie on sobie daje, fundując mi jakiś przekaz?
>>>>>>>>>> Nie wiem, nie zastanawiam się nad szacowaniem szans.
>>>>>>>>>> Wy informatycy, to jesteście jacyś popierdoleni z tą matematyką :)
>>>>>>>>> Szkoda, że tak często (w moim odbiorze) zamiast odpowiedzieć
>>>>>>>>> wprost-
>>>>>>>>> starasz
>>>>>>>>> się odpowiedzieć żartobliwie. Wydaje mi się, że w ten sposób
>>>>>>>>> uciekasz
>>>>>>>>> od
>>>>>>>>> jasnego przedstawiania swojej opinii- co daje Ci możliwość
>>>>>>>>> lawirowania.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Imho, odpowiedziałem Ci jasno - nie obliczam szans na zrozumienie
>>>>>>>> mojego
>>>>>>>> przekazu. Tak samo jak nie obliczałem, "lawirując".
>>>>>>>> Ot, po prostu teraz muszę chwilę potłumaczyć...
>>>>>>> No dobrze- w takim razie byłem nieprecyzyjny, przepraszam. Chodziło
>>>>>>> mi
>>>>>>> o
>>>>>>> to,
>>>>>>> czy dając mu jakiś przekaz- uważasz, że będąc w tym miejscu, w którym
>>>>>>> jest-
>>>>>>> może go pojąć? Pytam, bo odnoszę wrażenie, jakbyś zdawał sobie
>>>>>>> sprawę,
>>>>>>> że
>>>>>>> i
>>>>>>> tak do niego nic z tego dotrzeć nie może- i wbrew temu- starasz się
>>>>>>> mu
>>>>>>> coś
>>>>>>> wyperswadować. Taka- przynajmniej pozorna- dychotomia. Czy się mylę?
>>>>>>
>>>>>> Nie mam pojęcia czy mój przekaz ktoś może pojąć. Nie zastanawiam się
>>>>>> nad
>>>>>> tym specjalnie - zwłaszcza nad tym kto w jakim miejscu jest. To jest
>>>>>> jakaś
>>>>>> dla mnie całkowita abstrakcja.
>>>>> Nie ukrywam- że to mnie zadziwia...patrzyłem na linki, kiedy pisałeś,
>>>>> czym
>>>>> się zajmujesz: przychodzi do Ciebie człowiek po pomoc. Ma wiedzę,
>>>>> umiejętności- ale nie potrafi tego przekazać, na tym zarobić.
>>>>> Przychodzi
>>>>> do
>>>>> Ciebie- wraz z całym bagażem swoich doświadczeń, uprzedzeń, osądów,
>>>>> etc.
>>>>> W
>>>>> tym miejscu, w którym jest- nie widzi swoich problemów- które Ty być
>>>>> może
>>>>> widzisz doskonale- ze swojego punktu widzenia. Pytanie: jak możesz mu
>>>>> pomóc,
>>>>> jeśli nie zainteresuje Cię, w jakim on jest w tym momencie miejscu? OK-
>>>>> możesz mu wziąć swoją prawdę, zapakować ładnie, i wrzucić. Tylko to
>>>>> będzie
>>>>> Twoja prawda na jego problemy. On z nią raczej w tym miejscu, w którym
>>>>> jest-
>>>>> nie zrobi nic sensownego. Ba! Zapewne będzie miał pretensje do Ciebie.
>>>>> Nie
>>>>> dostosowałeś się do jego poziomu- Twoje zachowanie będzie więc
>>>>> przypominać
>>>>> wyrocznię. OK- czasem jest tak, że Ty nie jesteś w stanie zdobyć
>>>>> czyjegoś
>>>>> zaufania i podać mu tezy, które w danym momencie będzie w stanie
>>>>> przyjąć.
>>>>> Możesz powiedzieć coś, i mieć nadzieję, że niedługo się zadzieje coś
>>>>> takiego
>>>>> w jego życiu- że przypomni sobie to, co mu chciałeś przekazać- i zrobi
>>>>> z
>>>>> tego użytek.
>>>>> Czy chcesz mi powiedzieć, że Twoja rozmowa z takim człowiekiem wygląda
>>>>> podobnie do rozmowy z cebenetem? Czyli- w skrócie: komunikujesz mu to,
>>>>> co
>>>>> masz do przekazania. Następnie- widząc praktycznie nie tylko całkowity
>>>>> brak
>>>>> zrozumienia, ale także nawet próby zrozumienia- stwierdzasz, że to
>>>>> rozmowa
>>>>> ze ślepym o kolorach, a następnie...dalej kontynuujesz swój przekaz.
>>>>> Czy
>>>>> tak?!
>>>>
>>>> Nie, nikt do mnie nie przychodzi z prośbą o żadną pomoc :)
>>>> Nie wiem, czy dobrze pojmujesz czym się zajmuję.
>>>> Oceniam pewne konkretne umiejętności ludzi w sztucznie stworzonych
>>>> sytuacjach, a następnie informuję uczestników o tym, co udało mi się
>>>> zaobserwować. Daję tzw feedback, podkreślając, że to są spostrzeżenia
>>>> zebrane przeze mnie i jeszcze kilka innych osób, co nie oznacza nic
>>>> ponad
>>>> to, że są to czyjeś subiektywne spostrzeżenia.
>>> OK- źle zrozumiałem. Kiedyś opisywałeś, jak z kolegą staraliście się
>>> sprawić, by jeden człowiek był - o ile pamiętam- kimś w rodzaju
>>> komiwojażera. W końcu Twój kolega nie wytrzymał, i sam mu to "zagrał" w
>>> jajcarski sposób. Czyli- wrzucił mu swoją prawdę na jego życie.
>>
>> Rekrutacja na agenta ubezpieczeniowego. Kolega (nie psycholog tylko
>> sprzedażowiec z owej firmy) się zdenerwował. I ja nie starałem się nic
>> sprawić, ustalmy to wreszcie :)
>>
>>
> Ależ ja niczego z Tobą nie ustalam. Skoro tak piszesz- to po prostu
> przyjmuję, że tak jest. Chciałem Ci tylko zwrócić uwagę na samą sytuację:
> przekazywania komuś swojej prawdy na jego problemy. Ta sytuacja (powyżej- z
> tym sprzedażowcem z firmy i jego kolegą) IMO dobrze to oddaje. No bo
> przecież ten chłopak i tak niczego nie zrozumiał, prawda?

Chiron... może jednak to ustalmy?
Co miał wg Ciebie zrozumieć?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2010-08-04 20:00:43

Temat: Re: Karolina Cicha
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:ht26eqlmkqyy$....@t...karma...
> Był to dzień 04-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet napełnił

>> Ależ ja niczego z Tobą nie ustalam. Skoro tak piszesz- to po prostu
>> przyjmuję, że tak jest. Chciałem Ci tylko zwrócić uwagę na samą sytuację:
>> przekazywania komuś swojej prawdy na jego problemy. Ta sytuacja (powyżej-
>> z
>> tym sprzedażowcem z firmy i jego kolegą) IMO dobrze to oddaje. No bo
>> przecież ten chłopak i tak niczego nie zrozumiał, prawda?
>
> Chiron... może jednak to ustalmy?
> Co miał wg Ciebie zrozumieć?
Jak należy postępować, żeby sprzedawać. Jak rozumiem- była to sytuacja
sztucznie wytworzona?
--
Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2010-08-04 21:14:10

Temat: Re: Karolina Cicha
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie.
Tylko w wypadku najbardziej naiwnych. :)

BTW miną wieki zanim to pojmiesz... o ile w ogóle. ;D

--
CB


Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:1hd71bmmo1vy1$.dlg@trenerowa.karma...

> Oczywiście.
> To działa na szczęście w przypadku każdego :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2010-08-04 21:22:01

Temat: Re: Karolina Cicha
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Był to dzień 04-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:

> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:ht26eqlmkqyy$....@t...karma...
>> Był to dzień 04-sierpień-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet napełnił
>
>>> Ależ ja niczego z Tobą nie ustalam. Skoro tak piszesz- to po prostu
>>> przyjmuję, że tak jest. Chciałem Ci tylko zwrócić uwagę na samą sytuację:
>>> przekazywania komuś swojej prawdy na jego problemy. Ta sytuacja (powyżej-
>>> z
>>> tym sprzedażowcem z firmy i jego kolegą) IMO dobrze to oddaje. No bo
>>> przecież ten chłopak i tak niczego nie zrozumiał, prawda?
>>
>> Chiron... może jednak to ustalmy?
>> Co miał wg Ciebie zrozumieć?
> Jak należy postępować, żeby sprzedawać. Jak rozumiem- była to sytuacja
> sztucznie wytworzona?

Tak, ale to nie było szkolenie! To była rekrutacja.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2010-08-04 21:24:05

Temat: Re: Karolina Cicha
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Był to dzień 04-sierpień-10, kiedy cbnet otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:

> Nie.
> Tylko w wypadku najbardziej naiwnych. :)
>
> BTW miną wieki zanim to pojmiesz... o ile w ogóle. ;D

Czarek, Ty sobie poprzysiągłeś granie takiego tępaka? :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2010-08-04 22:06:34

Temat: Re: Karolina Cicha
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ile razy nie skomentuję jakiejś twojej "błyskotliwej" tezy,
tyle razy ściągasz rozmowę do kwestii personalnych
skupiając się na swoich imaginacjach mojej osoby.

Ale oczywiście to ja jestem agresorem, niszczycielem i to
ze mną nie idzie dyskutować merytorycznie, a nie z tobą.

Musisz mieć coś z głową.
Co najmniej.
IMHO.

--
CB


Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:f6agu5f4i0ym$.dlg@trenerowa.karma...

> Czarek, Ty sobie poprzysiągłeś granie takiego tępaka? :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2010-08-04 22:12:32

Temat: Re: Karolina Cicha
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Był to dzień 05-sierpień-10, kiedy cbnet otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:

> Ile razy nie skomentuję jakiejś twojej "błyskotliwej" tezy,
> tyle razy ściągasz rozmowę do kwestii personalnych
> skupiając się na swoich imaginacjach mojej osoby.
>
> Ale oczywiście to ja jestem agresorem, niszczycielem i to
> ze mną nie idzie dyskutować merytorycznie, a nie z tobą.
>
> Musisz mieć coś z głową.
> Co najmniej.
> IMHO.

No tak. Jak zwykle prawdziwie błyskotliwa diagnoza.
Zapomniałeś, że nie diagnozujesz mnie? Sam to przecież robię.
Więc się zdecyduj :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2010-08-04 22:50:03

Temat: Re: Karolina Cicha
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Staram się jak mogę, by dotrzymać ci kroku, aby choć skromnie
się zrewanżować za twoje wizje szczodrze objawiane.
Otwórz oczy, to może to jakims cudem zauważysz.

--
CB


Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:14kcci78a1wuk.dlg@trenerowa.karma...

> No tak. Jak zwykle prawdziwie błyskotliwa diagnoza.
> Zapomniałeś, że nie diagnozujesz mnie? Sam to przecież robię.
> Więc się zdecyduj :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

To też jest niezłe i krótkie:o)
Ale jaja :o)
Obejrzyjcie to sobie, kochani psycholodzy...
Co czeka tubylcow
Czy ten ksiądz jest na pewno normalny ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »