Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kary cielesne

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kary cielesne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 163


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2011-09-07 07:12:19

Temat: Re: Kary cielesne
Od: b...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

On 7 Wrz, 03:49, "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl> wrote:
> <b...@o...pl> wrote in message
>
> news:d18149bb-fc7a-49b7-b40b-f513d35e3a26@k29g2000yq
f.googlegroups.com...
>
>
>
> > On 6 Wrz, 16:56, zażółcony <r...@x...pl> wrote:
> >> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w
> >> wiadomościnews:8f1d4ef3-28bf-4354-81c6-eca4364bda1d@
l2g2000vbn.googlegroups.com...
>
> >> > Gdzieś mi mryga czerwona lampka, ale nie widzę
> >> > jeszcze, gdzie.
>
> >> Ta sobie poczytałem ...
> >> Nie ma dzieci - no to niby OK.
> >> Ale czerwona lampka dalej się świeci.
>
> >> Nie wiemy, co żona na to. Tzn. w jakim stopniu akceptuje obecną sytuację
> >> i
> >> środek zaradczy
> >> w postaci klapsów.
>
> > Jak już mówiłem żona mówi w takich sytuacjach że zasłużyła i że dobrze
> > zrobiłem.
>
> >> Powiedzmy jednak, że teoretycznie wyobrażam sobie taką
> >> sytuację,
> >> że małżeństwo osiągnęło stan równowagi - ona czasami wpada w furię, on ją
> >> leczy klapsem.
> >> I jest spoko. Ona nie czuje się nieszczęśliwa, nie wpada w depresję - a
> >> wręcz odwrotnie
> >> - dalej odnosi sukcesy zawodowe.
>
> > Odnosi.
>
> >> Więc załóżmy, że jest to po prostu takie małżeńskie dziwactwo i dziwaczna
> >> odpowiedź na nie.
> >> Mimo, że autor twierdzi, że żadne tam sado-macho, to jednak powyższa
> >> teoretyczna
> >> sytuacja najlepiej opisuje właśnie taki sposób funkcjonowania, w którym
> >> silne, instynktowne,
> >> emocjonalne popędy są rozładowywane 'klapsem'. Wyobrażam sobie, że to
> >> może
> >> funkcjonować,
> >> tylko nie jest jawnie wiazane z zachowaniami seksualnymi. Nadmieniłbym
> >> tylko, że jednemu
> >> do drugiego imho niedaleko. Ale to na marginesie.
>
> > No tak, ale żona nie lubi żadnych erotycznych zabaw typu sado-maso.
>
> >> Więc patrzymy na lampkę - jednak nie zgasła - dalej pali się na czerwono
> >> i
> >> pulsuje.
> >> Coś tu dalej jest nie tak.
>
> >> 1. Dlaczego autor pisze na grupę ? Jaki jest więc problem ?
>
> > Właściwie to problem podałem przy okazji, natomiast o co spytałem w
> > poście, to co myślicie o karach cielesnych i uzasadniłem, że z mojej
> > perspektywy łatwiej mi zrozumieć klapsy dane przez mamę dziecku czy
> > przez
> > męża żonę w podbramkowej sytuacji.
>
> > Natomiast co mnie skłoniło do napisania posta. Cóż, przypomniałem
> > sobie następującą
> > historię. Piętro nad nami mieszka pewne małżeństwo, gdy dopiero, co
> > się wprowadziliśmy
> > do naszego mieszkania byli jeszcze narzeczeństwem. Pewnego dnia
> > narzeczona z owego
> > narzeczeństwa wróciła do domu równo wstawiona. Nazajutrz słyszeliśmy z
> > żoną, jak jej
> > narzeczony zwyczajnie ją sprał.
> > Powiem szczerze, że w pierwszym odruchu chciałem klientowi dać w zęby,
> > ale żona
> > ostro się sprzeciwiła i odpuściłem.
> > Nieco później, na chłodno i po rozmowie z żoną, doszedłem do wniosku,
> > że jakby go
> > nie oceniać, to tak naprawdę to moje zachowanie było faktycznie
> > żenujące.
> > Po pierwsze, jakby nie patrzeć, jego narzeczona nie była bez winy.
> > Po drugie, chciałem mu dać w zęby, co mogło skończyć się faktycznym
> > uszczerbkiem
> > na zdrowiu, podczas gdy on jedynie sprał swoją żonę po tyłku, od czego
> > przecież
> > nie stała się jej jakakolwiek trwała krzywda.
>
> oboje jestescie nienormalni.
>
> Powiem tak- klaps dziecka to bezsilnosc rodzica.

Tak, jestem tego samego zdania.

> Tak jak i bezsilnosc
> u doroslego, z wlasna agresja.

Masz rację, zresztą rodzic to przecież dorosły.

I akurat w waszym przyadku i zona i ty
> jestescie
> stuknieci.

Możesz napisać, dlaczego tak uważasz?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2011-09-07 07:32:24

Temat: Re: Kary cielesne
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-07 08:44, Hanka pisze:
> On 6 Wrz, 21:55, b...@o...pl wrote:
>> On 6 Wrz, 16:56, zażółcony<r...@x...pl> wrote:
>>> Nie wiemy, co żona na to. Tzn. w jakim stopniu akceptuje obecną sytuację i
>>> środek zaradczy w postaci klapsów.
>> Jak już mówiłem żona mówi w takich sytuacjach że zasłużyła i że dobrze
>> zrobiłem.
>
> To jest chore.

Nie za pochopny czasem wiosek.
Przedpisca nie wydaje sie byc kalsycznym pojebem.
Moze byc tak, ze jego zona zdaje sobie sprawe z utraty kontroli nad
emocjami i zaczela jemu ufac, ze znajdzie wtedy u niego wsparcie.
Co prawda wyrazone moze nizbyt typowo, ale z opisu wydaje sie byc
skuteczne i niezbyt inwazyjne.
Byc moze z czasem te utraty kontroli ustana.
Watpie, aby w naszych realiach ktos lepiej im by pomogl.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2011-09-07 07:34:16

Temat: Re: Kary cielesne
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Wrz, 09:10, b...@o...pl wrote:
> On 7 Wrz, 08:44, Hanka <c...@g...com> wrote:
> > Zdaje się, że to Ty potrzebujesz pomocy bardziej
> > niż Twoja żona.
> Dlaczego tak uważasz?

Bo w stosunku do "sprał swoją żonę po tyłku"
używasz słowa "jedynie".

> > Natomiast to jakże swobodne dopuszczanie fizycznej
> > przemocy wobec drugiego człowieka, wobec najbliższego
> > człowieka, powoduje, iż myślę o Tobie wyłącznie jako
> > o trollu.
>
> Ale ja nie mówię tu o żadnej przemocy, tylko o kilku klapsach.

Dla mnie to jest fizyczna przemoc.

> Jeżeli
> chodzi o tamtego gościa, to wcale nie uważam, że dobrze robi, są
> lepsze sposoby. Wprawdzie jego metody dają rezultaty, ale lepiej by
> było, aby były one osiągane inną drogą. Natomiast trudno - chyba -
> mówić, że jest złym mężem tylko z powodu tego, że czasem da żonie
> czasem po tyłku.

Jest złym mężem dlatego, że czasem da żonie po tyłku.

Jeśli im to pasuje - tak samo jak Tobie mogę im życzyć
udanego życia - w takim a nie innym układzie.
Z przemocą fizyczną, akceptowaną przez obie strony,
które to po prostu lubią, a mnie nic do tego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2011-09-07 07:35:44

Temat: Re: Kary cielesne
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-07 03:49, Iwon(K)a pisze:

> oboje jestescie nienormalni.
>
> Powiem tak- klaps dziecka to bezsilnosc rodzica. Tak jak i bezsilnosc
> u doroslego, z wlasna agresja. I akurat w waszym przyadku i zona i ty
> jestescie
> stuknieci.
>
> i.

Wychowanie opiera sie na systemie nagrod i kar.
Kara maze byc zarowno szlaban jak i klaps - grunt aby spelnila swoja
funkcje.
Ciekawe jak ciebie wychowywali rodzice normalna kobieto.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2011-09-07 07:38:25

Temat: Re: Kary cielesne
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-07 09:12, b...@o...pl pisze:
> On 7 Wrz, 03:49, "Iwon\(K\)a"<i...@p...onet.pl> wrote:
>> <b...@o...pl> wrote in message
>>
>> news:d18149bb-fc7a-49b7-b40b-f513d35e3a26@k29g2000yq
f.googlegroups.com...

> Masz rację, zresztą rodzic to przecież dorosły.
>
> I akurat w waszym przyadku i zona i ty
>> jestescie
>> stuknieci.
>
> Możesz napisać, dlaczego tak uważasz?

hehe, ciekawe kiedy wpadniesz na to, ze twoi rozmowcy osiagneli juz
dawno swoje granice mozliwosci zrozumienia czegos, co zakodowano im jako
niestosowne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2011-09-07 07:46:24

Temat: Re: Kary cielesne
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Wrz, 09:32, Lebowski <lebowski@*****.net> wrote:
> W dniu 2011-09-07 08:44, Hanka pisze:
> > On 6 Wrz, 21:55, b...@o...pl wrote:
> >> On 6 Wrz, 16:56, za cony<r...@x...pl>  wrote:
> >>> Nie wiemy, co ona na to. Tzn. w jakim stopniu akceptuje obecną sytuację i
> >>> środek zaradczy w postaci klapsów.
> >> Jak już mówiłem żona mówi w takich sytuacjach że zasłużyła i że dobrze
> >> zrobiłem.
> > To jest chore.
> Nie za pochopny czasem wniosek.

Ale to są inklinacje czysto masochistyczne,
nie widzisz tego?
Gra, w której kobieta udaje, że jest bezsilna, bezradna,
a za swoje "ataki" musi ponieść karę.
Sam fakt, że te "ataki" nie mają miejsca poza domem,
dla mnie świadczy o ich konkretnym przeznaczeniu.

> Przedpisca nie wydaje sie byc klasycznym pojebem.
> Moze byc tak, ze jego zona zdaje sobie sprawe z utraty kontroli nad
> emocjami i zaczela jemu ufac, ze znajdzie wtedy u niego wsparcie.

Jeśli by to była choroba, sprawa niezależna od
kobiety, akcje miałyby miejsce również poza domem.

> Co prawda wyrazone moze niezbyt typowo, ale z opisu wydaje sie byc
> skuteczne i niezbyt inwazyjne.

Dla mnie fakt fizycznej ingerencji kogoś w moją
cielesność, jest nie do przyjęcia. Nie zmienię
zdania ani nie będę inaczej reagować na rękoczyny.

> Byc moze z czasem te utraty kontroli ustana.

To nie są utraty kontroli. Gdyby tak było,
owe wydarzenia miałyby miejsce _również_
w innej lokalizacji.

> Watpie, aby w naszych realiach ktos lepiej im by pomogl.

Im to pasuje - niech się więc bawią tak dalej.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2011-09-07 07:53:06

Temat: Re: Kary cielesne
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d18149bb-fc7a-49b7-b40b-f513d35e3a26@k29g2000yq
f.googlegroups.com...

> Cóż, poza domem nie dochodzi - na szczęście - do tego typu zdarzeń.
>Jak wiadomo - na zewnątrz łatwo jest się kontrolować.
... to może zamiast dawać jej klapsa, proponuj spacer ? Wyjście 'do ludzi' ?
Da radę ? Brzmi sensownie, czy nie bardzo ?

Ale idźmy dalej ...

> Nie wbije.
[...]
>Nie wygryzie.
[...]
> Spokojnie [tj. w samochodzie jest bezpiecznie]
-----

>A właściwie co sugerujesz? Że powinienem zostawić żonę
>w takim stanie?
[...]
>No ale co chcesz powiedzieć, lepiej zostawić
>wszystko jak jest i nic nie robić?

Po pierwsze: nie sugeruję, nie chcę powiedzieć, że coś masz. Mam za małą
wiedzę
o sytuacji, żeby wysnuwać dalekie wnioski. Moje pytania należy rozumieć jako
zbieranie informacji, nie sugestie. Badam, na ile Ty sam masz temat
przemyślany,
w jaki sposób sytuacja wydaje Ci się kontrolowana, a z czym masz problem.
W konsekwencji: na ile sytuację należy traktować, jako ekscentryczną,
małżeńską gierkę, która nikomu nie wyrządza krzywdy ani nie zagraża
przyszłości,
a na ile silne jest ryzyko, że mamy do czynienia z pierwszymi objawami
choroby,
która będzie się pogłębiać i coraz bardziej wymykać spod kontroli.
Zastanawiam się też, skad czerpiesz powyższe odpowiedzi w stylu "spokojnie,
to się nie zdarzy". Co właściwie wiesz o swojej żonie i o tym, co siez nią
dzieje ?
Jakie są rokowania na przyszłość ?

> Nie.
Czyli nie jest to ekscentryczna gierka, tylko konkretny problem, dla Ciebie
?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2011-09-07 08:03:53

Temat: Re: Kary cielesne
Od: Lebowski <lebowski@*****.net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-09-07 09:46, Hanka pisze:
> On 7 Wrz, 09:32, Lebowski<lebowski@*****.net> wrote:
>> W dniu 2011-09-07 08:44, Hanka pisze:
>>> On 6 Wrz, 21:55, b...@o...pl wrote:
>>>> On 6 Wrz, 16:56, za cony<r...@x...pl> wrote:
>>>>> Nie wiemy, co ona na to. Tzn. w jakim stopniu akceptuje obecną sytuację i
>>>>> środek zaradczy w postaci klapsów.
>>>> Jak już mówiłem żona mówi w takich sytuacjach że zasłużyła i że dobrze
>>>> zrobiłem.
>>> To jest chore.
>> Nie za pochopny czasem wniosek.
>
> Ale to są inklinacje czysto masochistyczne,
> nie widzisz tego?
> Gra, w której kobieta udaje, że jest bezsilna, bezradna,
> a za swoje "ataki" musi ponieść karę.
> Sam fakt, że te "ataki" nie mają miejsca poza domem,
> dla mnie świadczy o ich konkretnym przeznaczeniu.
>
>> Przedpisca nie wydaje sie byc klasycznym pojebem.
>> Moze byc tak, ze jego zona zdaje sobie sprawe z utraty kontroli nad
>> emocjami i zaczela jemu ufac, ze znajdzie wtedy u niego wsparcie.
>
> Jeśli by to była choroba, sprawa niezależna od
> kobiety, akcje miałyby miejsce również poza domem.
>
>> Co prawda wyrazone moze niezbyt typowo, ale z opisu wydaje sie byc
>> skuteczne i niezbyt inwazyjne.
>
> Dla mnie fakt fizycznej ingerencji kogoś w moją
> cielesność, jest nie do przyjęcia. Nie zmienię
> zdania ani nie będę inaczej reagować na rękoczyny.
>
>> Byc moze z czasem te utraty kontroli ustana.
>
> To nie są utraty kontroli. Gdyby tak było,
> owe wydarzenia miałyby miejsce _również_
> w innej lokalizacji.
>
>> Watpie, aby w naszych realiach ktos lepiej im by pomogl.
>
> Im to pasuje - niech się więc bawią tak dalej.

Od zawsze ludzie rozladowywali stres na rozne sposoby, od spacerow po
plazy do biczowana sie czy innych samookaleczen w okreslonych warunkach,
a nie w przypadkowych.
Poza tym nie wiem czemu sie o tym nie mowi, ale ok. 35 roku zycia, plus
minus pare lat, ma miejsce okres, w ktorym wystepuje pewna niestabilnosc
w adaptacji do nowych problemow i wtedy stres jest wyjatkowo uciazliwy.
Trwa to ok 3-4 lat.
Od jakiegos czasu obserwuje to u swojej pelagi, ale korzystajac z
wlasnego doswadczenia nie przebiega to u nas tak gwaltownie jak u tego
kolesia, choc sporo musze sie nasluchac i podac jej odpowiednia
informacje zwrotna.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2011-09-07 08:14:08

Temat: Re: Kary cielesne
Od: b...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

On 7 Wrz, 09:46, Hanka <c...@g...com> wrote:
> On 7 Wrz, 09:32, Lebowski <lebowski@*****.net> wrote:
>
> > W dniu 2011-09-07 08:44, Hanka pisze:
> > > On 6 Wrz, 21:55, b...@o...pl wrote:
> > >> On 6 Wrz, 16:56, za cony<r...@x...pl>  wrote:
> > >>> Nie wiemy, co ona na to. Tzn. w jakim stopniu akceptuje obecną sytuację i
> > >>> środek zaradczy w postaci klapsów.
> > >> Jak już mówiłem żona mówi w takich sytuacjach że zasłużyła i że dobrze
> > >> zrobiłem.
> > > To jest chore.
> > Nie za pochopny czasem wniosek.
>
> Ale to są inklinacje czysto masochistyczne,
> nie widzisz tego?
> Gra, w której kobieta udaje, że jest bezsilna, bezradna,
> a za swoje "ataki" musi ponieść karę.
> Sam fakt, że te "ataki" nie mają miejsca poza domem,
> dla mnie świadczy o ich konkretnym przeznaczeniu.

Mylisz się. Prawda jest taka, że na zewnątrz łatwiej jest się
kontrolować. Przecież niejeden znęcający się nad rodziną, to
na zewnątrz "porządny i miły człowiek".
Jeżeli nie wierzysz, to spytaj fachowca.
Pamiętam, jak kiedyś w telewizji, po złapaniu psychopatycznego
mordercy przeprowadzany był wywiad z policjantem. Reporterka
stwierdziła, że "nie wyglądał na psychopatę". Policjant odparł
na to, że "Trudno jest powiedzieć, by ktoś mógł wyglądać na
psychopatę. Gdyby psychopaci wyróżniali się z tłumu moglibyśmy
ich o razu pozamykać. Trudno powiedzieć, by ktoś mógł wyglądać
na zabójcę. Zabójcy wyglądają jak wszyscy. Gdyby było inaczej
moglibyśmy
ich od razu posadzić w więzieniu."

> > Przedpisca nie wydaje sie byc klasycznym pojebem.
> > Moze byc tak, ze jego zona zdaje sobie sprawe z utraty kontroli nad
> > emocjami i zaczela jemu ufac, ze znajdzie wtedy u niego wsparcie.
> Jeśli by to była choroba, sprawa niezależna od
> kobiety, akcje miałyby miejsce również poza domem.

pw.

> > Co prawda wyrazone moze niezbyt typowo, ale z opisu wydaje sie byc
> > skuteczne i niezbyt inwazyjne.
>
> Dla mnie fakt fizycznej ingerencji kogoś w moją
> cielesność, jest nie do przyjęcia. Nie zmienię
> zdania ani nie będę inaczej reagować na rękoczyny.

Gdyby żona pokaleczyła się szkłami z rozbitego wazonu,
to wtedy dopiero poważnie zaingerowałaby w swoją
cielesność. Wprawdzie - sama, ale chyba nie powiesz,
że byłby to lepszy obrót sprawy. W każdym razie ja wolę
żonie dać klapsa niż dopuścić, żeby zrobiła sobie trwałą krzywdę.

> > Byc moze z czasem te utraty kontroli ustana.

Jak pisałem, są coraz rzadsze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2011-09-07 08:19:38

Temat: Re: Kary cielesne
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 7 Wrz, 10:03, Lebowski <lebowski@*****.net> wrote:
> choc sporo musze sie nasluchac i podac jej odpowiednia
> informacje zwrotna.

Również o czymś takim pomyślałam w przypadku Bartka.
Że może on nie umie słuchać / podawać informacji
zwrotnych / na tyle skutecznie, by kobieta ogarnęła dany
temat / stres / na spokojnie. Więc, nie dostając tego,
czego (może i podświadomie) oczekuje - robi zadymę.
A potem dostaje to, na co "zasłużyła".

Błędne koło.
Ale, jeśli oboje nie zechcą z tego wyjść - pozostaną
w tym kołowrotku na długo, może i na stałe.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 17


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jestem sentymentalny
misiu
I Bóg stworzył...
Siła rażenia psp... -owania.
odrobina raju

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »