« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-24 16:35:32
Temat: KatastrofaA mialo byc tak pieknie, czyli Dni Magnolii w Ogrodzie Botanicznym w
Powsinie:
http://www.fuw.edu.pl/~michalj/misc/0424-121445.jpg
http://www.fuw.edu.pl/~michalj/misc/0424-121552.jpg
http://www.fuw.edu.pl/~michalj/misc/0424-125236.jpg
http://www.fuw.edu.pl/~michalj/misc/0424-125255.jpg
Chodzimy tam regularnie od lat i takiej kleski mrozu nie widzialem
jeszcze nigdy.
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-04-24 17:36:02
Temat: Re: KatastrofaMichal Jankowski wrote:
> A mialo byc tak pieknie, czyli Dni Magnolii w Ogrodzie Botanicznym w
> Powsinie:
>
> http://www.fuw.edu.pl/~michalj/misc/0424-121445.jpg
> http://www.fuw.edu.pl/~michalj/misc/0424-121552.jpg
> http://www.fuw.edu.pl/~michalj/misc/0424-125236.jpg
> http://www.fuw.edu.pl/~michalj/misc/0424-125255.jpg
>
> Chodzimy tam regularnie od lat i takiej kleski mrozu nie widzialem
> jeszcze nigdy.
Moja magnolia ma tak srednio co 2 lata. Teraz 2 lata pod rzad
udalo jej sie przetrwac caly okres kwitnienia bez mrozu.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-04-24 18:07:55
Temat: Re: KatastrofaMichal Misiurewicz <m...@i...rr.com> writes:
> Moja magnolia ma tak srednio co 2 lata. Teraz 2 lata pod rzad
> udalo jej sie przetrwac caly okres kwitnienia bez mrozu.
No to w Warszawie mamy jednak inny klimat... Owszem, bardzo czesto
spustoszenie czynia majowe przymrozki - tzw. zimni ogrodnicy - ale to
juz jest dawno po magnoliach...
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-04-24 20:49:31
Temat: Re: KatastrofaMichal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
> A mialo byc tak pieknie, czyli Dni Magnolii w Ogrodzie Botanicznym w
> Powsinie:
[...]
No, smutne. U nas tak wyglądają klony palmowe, które puściły się z
tydzień, dwa za wcześnie.
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Pewien starszy mężczyzna z Quebecu,
Zwrócił się do robaka: ,,Robeku!
Pełzniesz mi przez serwetę,
Lecz i tak wnet cię zgniętę!''
Ta wymowa jest typowa w Quebecu.
(C) Stanisław Barańczak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-04-25 09:19:21
Temat: Re: Katastrofa> A mialo byc tak pieknie, czyli Dni Magnolii w Ogrodzie Botanicznym w
> Powsinie:
>
> http://www.fuw.edu.pl/~michalj/misc/0424-121445.jpg
> http://www.fuw.edu.pl/~michalj/misc/0424-121552.jpg
> http://www.fuw.edu.pl/~michalj/misc/0424-125236.jpg
> http://www.fuw.edu.pl/~michalj/misc/0424-125255.jpg
>
> Chodzimy tam regularnie od lat i takiej kleski mrozu nie widzialem
> jeszcze nigdy.
>
> MJ
O Kurcze! No to teraz ciesze sie, ze moje dwie mlode magnolie Messera posadzone
w zeszlym roku nie rozwinely pakow.
Pytanie jak takim tragedia przeciwdzialac? Oslaniac kwitnace krzewy? Chyba nie
przejdzie. Albo moze tak jak slyszalem, ze w Kaliforni w czasie fali
przymrozkow, na plantacjach pomaranczy staly dmuchawy z cieplym powietrzem
Pozdrawiam
Wojtek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-04-25 11:39:28
Temat: Re: Katastrofa"Wojtek" <w...@p...onet.pl> writes:
> przymrozkow, na plantacjach pomaranczy staly dmuchawy z cieplym
> powietrzem
Sie obawiam, ze taka akcja wyczerpalaby budzet Ogrodu Botanicznego PAN
na najblizsza pieciolatke. Owocow magnolii - w przeciwienstwie do
pomaranczy - nie daje sie sprzedac...
MJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-04-25 22:25:27
Temat: Re: Katastrofa> > MJ
> O Kurcze! No to teraz ciesze sie, ze moje dwie mlode magnolie Messera
posadzone
> w zeszlym roku nie rozwinely pakow.
> Pozdrawiam
> Wojtek
Moje natomiast będąc w pełni kwitnienia
przeżyły bez uszczerbku przymrozki -5stC
dzięki dymowi z okolicznych domostw.
Nawiasem mówiąc przetrwały wszystkie
rośliny. Tak jest każdego roku.
Pozdrawia bez obawy boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-04-26 00:16:57
Temat: Re: Katastrofa"Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> wrote in message
news:2nwtqs5e0b.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> A mialo byc tak pieknie, czyli Dni Magnolii w Ogrodzie Botanicznym w
> Powsinie [...]
> Chodzimy tam regularnie od lat i takiej kleski mrozu nie widzialem
> jeszcze nigdy.
Faktycznie, mocno przemrozilo.
U mnie o tej porze roku zaczyna kwitnac jedynie hybryda 'Susan'.
Minimalnie ja przymrozek dotknal (nie az tak jak na Twoich zdjeciach
magnolie w Powsinie).
Tak na marginesie, o kwitnacych magnoliach ostatnio glosnio w TV,
szczegolnie przy okazji prognoz pogody, na roznych kanalach. Tyle
zachwytu, zdjecia z ogrodow botanicznych itp. Nie twierdze, ze brzydkie
ale jest to roslina pospolita juz u nas, dostepna w kazdej niemal szkolce
w wiekszych miastach. W uprawie w Polsce od XIX w., na mroz odporna (nic
tu do rzeczy nie ma mozliwosc zwarzenia paczkow kwiatowych, bo takie
ryzyko zawsze jest), dlatego troche draznia mnie komentarze w TV,
sugerujace sluchaczom, jakby to bylo cos na prawde niezwyklego.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-04-26 00:24:26
Temat: Re: Katastrofa"boletus" <b...@o...pl> wrote in message
news:d4jr1l$703$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Moje natomiast będąc w pełni kwitnienia
> przeżyły bez uszczerbku przymrozki -5stC
> dzięki dymowi z okolicznych domostw.
> [...] Tak jest każdego roku.
Masz niezdrowa atmosfere u siebie :(
Z reszta ja tez na najczystsze powietrze nie narzekam, sasiedzi
dokazuja... nie wiem czym w piecach pala, ale chyba oszczedzaja miejsce w
koszach na smiecie.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-04-26 00:48:29
Temat: Re: KatastrofaBpjea wrote:
> Tak na marginesie, o kwitnacych magnoliach ostatnio glosnio w TV,
> szczegolnie przy okazji prognoz pogody, na roznych kanalach. Tyle
> zachwytu, zdjecia z ogrodow botanicznych itp. Nie twierdze, ze brzydkie
> ale jest to roslina pospolita juz u nas, dostepna w kazdej niemal szkolce
> w wiekszych miastach. W uprawie w Polsce od XIX w., na mroz odporna (nic
> tu do rzeczy nie ma mozliwosc zwarzenia paczkow kwiatowych, bo takie
> ryzyko zawsze jest), dlatego troche draznia mnie komentarze w TV,
> sugerujace sluchaczom, jakby to bylo cos na prawde niezwyklego.
Moze juz pospolita, ale ja sobie zupelnie z Polski magnolii nie przypominam.
Albo pospolita jest wylacznie lokalnie, albo przybylo ich duzo w ostatnich
latach (chociaz z ostatnich pobytow w Polsce tez jej nie pamietam).
Natomiasr zachwyt jest na miejscu. Tu w Indianapolis i okolicach jest ich
naprawde duzo i co roku (o ile nie zmrozi pakow lub kwiatow) ich kwitnienie
jest wspaniale. Jak zreszta kwitnienie judaszowcow.
A propos zmrozenia - bledem jest sadzenie magnolii w miejscu oslonietym
od wiatru. Wtedy paki rozwijaja sie wczesniej i sa bardziej narazone
na przymrozki.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |