« poprzedni wątek | następny wątek » |
221. Data: 2010-10-01 10:29:36
Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)W dniu 2010-10-01 09:41, Vilar pisze:
> Kto kogo, kto kogo... Szanowna Ewo.
> Już tu pisałam, bakterii jelitowych mamy 9 razy więcej niż komórek
> ciała. Stanowimy więc swoistą kolonię, w której jesteśmy
> mniejszością..... Trochę szacunku dla udziałowców większościowych.
> Szczególnie że produkują jakieś tam białka, biorą udział w powstawaniu
> przeciwciał i nie dopuszczają do namnożenia Clostridium Difficae, które
> rozmaśla tkankę okrężnicy...
> Szanuj więc bakterie swoje.....
Szanuję swoje bakterie - te, których potrzebuje moje ciało - jako
immanentną część mnie samej. I w takim zakresie się o nie martwię.
Niestety nie potrafię identyfikować się z innymi bakteriami i im
współczuć, zwłaszcza tymi groźnymi dla mojego zdrowia, więc między
innymi tępię je domestosem oraz na inne sposoby. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
222. Data: 2010-10-01 10:30:59
Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)W dniu 2010-10-01 10:09, Qrczak pisze:
> A cierpieniem ludzkim to już może się karmić?
Nie. A widzisz tu jakąś sprzeczność?
> A czerninę jadłaś?
Jadłam, ale nie jadam, bo nie lubię.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
223. Data: 2010-10-01 10:45:01
Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)W dniu 2010-10-01 12:27, Panslavista pisze:
> "medea"<x...@p...fm> wrote in message
> news:4ca5b6db$0$20998$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2010-10-01 10:03, Qrczak pisze:
>>
>>> 1/ Bo musi być łaciate, czy jak?
>>
>> Nie, Qro. Już pisałam o tym - z hodowli krów nie zrezygnujemy, ponieważ
>> hoduje się je przede wszystkim dla celów spożywczych i nie ma nic do
>
> Nie tylko, na skóry też - na buty, pasy, rękawiczki...
No i w porządku. I tak je zabijamy dla mięsa. Futrzaków nie musimy.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
224. Data: 2010-10-01 10:47:17
Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2010-10-01 10:03, Qrczak pisze:
>
>> 1/ Bo musi być łaciate, czy jak?
>
> Nie, Qro. Już pisałam o tym - z hodowli krów nie zrezygnujemy, ponieważ
> hoduje się je przede wszystkim dla celów spożywczych i nie ma nic do tego.
> Cały czas piszę tylko i wyłącznie o bezsensowności (w moim odczuciu)
> hodowli i cierpienia zwierząt futerkowych. A już w szczególności
> zniesmaczyła mnie myśl o futrze z kotików. No przykro mi, taka mnie litość
> wzięła nagła i ją wyrażam.
Kotikom bardziej zagraża łupieżcza działalność człowieka w zakresie połowów
ryb, którymi wymienione się pasą. To po pierwsze primo. Po drugie zaś
oryginalne porządne futro jest na tyle drogie (i całe szczęście), że nie
każdy ma możliwość z tej opcji skorzystać.
W zakresie cierpienia fretki czy innej szynszyli się nie wypowiadam, bo dla
mnie to stworzenia durne i w zasadzie sztucznie ich populacja jest
utrzymywana właśnie dzięki hodowli.
Poza tym nie oszukujmy się, zwierzątka mięsne też nie umierają godnie i ze
starości. A mięsko jednak smakuje.
A litość rozumiem. Choć futra w życiu nie kupię z zupełnie innego powodu.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
225. Data: 2010-10-01 10:52:05
Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2010-10-01 10:09, Qrczak pisze:
>
>> A cierpieniem ludzkim to już może się karmić?
>
> Nie. A widzisz tu jakąś sprzeczność?
Nie. Ale w dużo większym IMO obszarze luksus karmi się cierpieniem *małych
chińskich rączek*.
>> A czerninę jadłaś?
>
> Jadłam, ale nie jadam, bo nie lubię.
A mnie smakowała. Chociaż wiem, skąd składniki "przybywszy". Takie niestety
prawa dżungli: ktoś musi *zjeść*, ktoś musi zostać *zjedzonym*.
Qra, w * przenośnie o szerokim spektrum
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
226. Data: 2010-10-01 10:57:54
Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)W dniu 2010-10-01 12:47, Qrczak pisze:
> W zakresie cierpienia fretki czy innej szynszyli się nie wypowiadam, bo
> dla mnie to stworzenia durne i w zasadzie sztucznie ich populacja jest
> utrzymywana właśnie dzięki hodowli.
No i tego właśnie nie popieram. Chociaż coraz częściej się je hoduje
jako zwierzątka domowe. I wcale nie chodzi o to, że ja futrzaki jakoś
szczególnie lubię, bo też nie przepadam za nimi.
Są fajniejsze i mądrzejsze zwierzaki.
> Poza tym nie oszukujmy się, zwierzątka mięsne też nie umierają godnie i
> ze starości. A mięsko jednak smakuje.
Mięso smakuje, ale jest też zwyczajnie do życia potrzebne. Może nie
każdemu i nie w każdym klimacie, ale jednak. Na skali potrzeb potrzeba
dostarczenia wszystkich ważnych składników organizmowi jest wyżej, niż
potrzeba posiadania luksusowego futra, z której można zrezygnować.
> A litość rozumiem. Choć futra w życiu nie kupię z zupełnie innego powodu.
Ja nie kupię z wielu powodów - z takiego, o którymi pisałam, ale też z
innego prozaicznego - baba w futrze kojarzy mi się ze zblazowaną babą,
która musi się obnosić ze swoim stanem posiadania, żeby zapewnić sobie
dobre samopoczucie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
227. Data: 2010-10-01 11:31:37
Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2010-10-01 12:47, Qrczak pisze:
>
>> W zakresie cierpienia fretki czy innej szynszyli się nie wypowiadam, bo
>> dla mnie to stworzenia durne i w zasadzie sztucznie ich populacja jest
>> utrzymywana właśnie dzięki hodowli.
>
> No i tego właśnie nie popieram. Chociaż coraz częściej się je hoduje jako
> zwierzątka domowe. I wcale nie chodzi o to, że ja futrzaki jakoś
> szczególnie lubię, bo też nie przepadam za nimi.
> Są fajniejsze i mądrzejsze zwierzaki.
Np. szczurki, nieprawdaż?
>> Poza tym nie oszukujmy się, zwierzątka mięsne też nie umierają godnie i
>> ze starości. A mięsko jednak smakuje.
>
> Mięso smakuje, ale jest też zwyczajnie do życia potrzebne. Może nie
> każdemu i nie w każdym klimacie, ale jednak. Na skali potrzeb potrzeba
> dostarczenia wszystkich ważnych składników organizmowi jest wyżej, niż
> potrzeba posiadania luksusowego futra, z której można zrezygnować.
Oki oki, obecnie są dziesiątki innych materiałów i surowców wykorzystywanych
do produkcji odzieży. Dlatego się właśnie wczoraj odniosłam do początków,
kiedy nie było bawełny, lnu i poliestrów. Wtedy zapewne futro też było
jakimś luksusem, jednak nie służyło epatowaniu bogactwem, a było dobrem
koniecznym. No i jednak niestety walor grzewczy jest nieporównywalny z tymi
poliestrami. Podobnie walor ekologiczny (w rozumieniu utylizacji): jednak
sztuczne futerko - przez to że dużo tańsze i łatwiej dostępne - występuje
częściej i częściej ulega znudzeniu i wyrzuceniu na śmietnik.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
228. Data: 2010-10-01 14:28:49
Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)Dnia Fri, 1 Oct 2010 04:49:42 +0200, Panslavista napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:5cyb83ljuoz3.1jperii3cdx54$.dlg@40tude.net...
>
>> Ale ja wcale nie noszę futer, czasem tylko kożuszki, bo są praktyczne :-)
>
> Najlepszy jest serdaczek obszyty w środku kożuszkiem. Po domu z rana i nie
> tylko, ale w samochodzie nieoceniony - ciepło i ręce swobodne, można obniżyć
> temperaturę grzania co wychodzi na zdrowie i bezpieczeństwo.
Mamkrótkie i długie oraz średnie, jeśli chodzi o serdaczki to wolę puchowe
bezrękawniki sportowe, co je mam na narty :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
229. Data: 2010-10-01 14:29:34
Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)Dnia Fri, 1 Oct 2010 06:49:35 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:194rajjwzbe4$.qw11yudqpnxu$.dlg@40tude.
net...
>> Dnia Thu, 30 Sep 2010 21:50:06 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-09-30 21:44, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 30 Sep 2010 21:17:36 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2010-09-30 20:19, Qrczak pisze:
>>>>>> Dnia 2010-09-30 19:18, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>> W dniu 2010-09-30 18:53, Paulinka pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> To by było na tyle w temacie. Przypominam, nie występuję tu jako
>>>>>>>> obrońca
>>>>>>>> zwierząt.
>>>>>>>
>>>>>>> Ja też nie, żeby nie było. Nie jestem żadną ideologiczną wegetarianką
>>>>>>> ani nic z tych rzeczy. Niemniej jednak hodowanie zwierząt dla futer
>>>>>>> uważam za zbędny luksus, z którego człowiek może zrezygnować.
>>>>>>
>>>>>> Chciałabym tylko zauważyć, że skóry były pierwszym okryciem człowieka.
>>>>>> A
>>>>>> dopiero dużo później poliester.
>>>>>
>>>>> Nie rozmawiamy o skórach, tylko o futrze. Czytaj cały wątek, zanim się
>>>>> wtrącisz.
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>>
>>>> A futro trzyma się na czym?
>>>>
>>>
>>> Qra musi Ci argumenty do dyskusji dostarczać? Nocoty?
>>>
>>> Ewa
>>
>> Nie musi - od mądrego człowieka do drugiego mądrego mądrość sama przepływa
>> :-P
>>
> A w którą stronę przepływa?
> :-)
Wzajemnie :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
230. Data: 2010-10-01 14:31:15
Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)Dnia Fri, 01 Oct 2010 08:26:30 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2010-10-01 00:53, Ikselka pisze:
>
>> Ale dlaczego tak mówisz? Dlaczego chcesz sobie wybierać obiekty do litości?
>> Czy przypadkiem nie z powodu zwykłego nierozumienia mechanizmów reakcji u
>> istot nie posiadających identycznych jak nasze?
>> Masz prawo ich nie rozumieć, ale nie masz prawa im zaprzeczać.
>
> Dokładnie! Mam prawo sobie wybierać obiekty do litości. Litość to moje
> osobiste uczucie! I wybieram sobie takie obiekty, których cierpienie
> potrafię zrozumieć. Mam w nosie cierpienie bakterii, w ogóle mi ich nie
> żal (zwłaszcza że mnie obecnie zżerają), ale mam przynajmniej odwagę to
> wprost powiedzieć. :)
> A jak komuś łatwiej zrozumieć cierpienie bakterii niż kotików,
Skąd ten wniosek?
> to niech
> oszczędza bakterie :-D
No tak, tak to wychodzi, kiedy się wysnuwa idiotyczne wnioski :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |