Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kawa, herbata i miód (do Chirona)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kawa, herbata i miód (do Chirona)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 297


« poprzedni wątek następny wątek »

291. Data: 2010-10-02 20:08:58

Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)
Od: "Szaulo" <z...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1dudr0y6u6u6w$.1cn1b91oyvmdj$.dlg@40tude.net...

[...]
> Aha, magia to nie cuda ;-PPP

ano nie, każdy ksiundz ci to powie

[...]

sz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


292. Data: 2010-10-02 20:12:25

Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 2 Oct 2010 22:08:58 +0200, Szaulo napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1dudr0y6u6u6w$.1cn1b91oyvmdj$.dlg@40tude.net...
>
> [...]
>> Aha, magia to nie cuda ;-PPP
>
> ano nie, każdy ksiundz ci to powie
>

Może i powie, tylko czy ja posłucham każdego...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


293. Data: 2010-10-03 00:55:46

Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)
Od: "Panslavista" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:d3l60baf94j0.byn8rbfxnhfg.dlg@40tude.net...

Dobrze będzie zaopatrzyć się w kasze. Zwłaszcza pęczak z jęczmienia
browarnego (rośnie po namoczeniu do wielkości ziarna grochu).
Wygrał ten, kto ma topinambur.
Oczywiście dobrze mieć różne kasze - aby się nie znudziły.

I nie zapomnieć o ukiszeniu drogiej kapusty.
Marudzie działkę okradli - robole z budowy nowej szkoły... Nastawiła
matkę drożdżową, poszła po aronię, a tu już nie ma. Dobrze, że wcześniej
narwała na soki. Warzyw żałuje - selerów...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


294. Data: 2010-10-03 08:16:44

Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i87tiv$g9h$1@inews.gazeta.pl...
> medea wrote:
>> W dniu 2010-10-02 17:41, vonBraun pisze:
>>
>>> Muj
>>
>>
>> TOP-DOWN ;)
>
> W mordę. Znów wykończyło mi się pare neuronów odpowiedzialnych za
> ortografię a ja nawet tego nie zauważyłem ;-(
>
> /.../
>
>
>> A nie wystarczy użyć spryskiwacza i wycieraczek?
>> Ja w ten sposób, można powiedzieć, myję szyby w samochodzie nawet kilka
>> razy dziennie. :)
>>
>> Ewa
> Spryskiwacze nie czyszczą lusterek i tych części szyb bocznych przez które
> patrzę na lusterka. W pewnych warunkach oświetleniowych kombinacja brudu
> na szybach bocznych i lusterkach czyni je mało użytecznymi mimo że są
> większe niż w większości samochodów.
>
> Można wspomagać się lusterkiem wstecznym ale wycieraczkę w tylnej szybie
> mam małą i gdy zaświecą mi z tyłu widzę głównie odblask na brudzie a nie
> to co widać w wytartej z tyłu, przez wycieraczkę dziurze. Jasne części
> pola widzenia silnie zagłuszają mi doznania z części ciemniejszych.
>
> Ważne jest też mycie szyb od środka. Na to nie pomaga spryskiwacz - robię
> to kilka razy w roku.
> Brud na szybie przedniej przeszkadza szczególnie w nocy i przy silnym
> oświetleniu z przodu. W dzień przy jeździe pod słońce - nie widzę
> niewielkich zagłebień terenu przy szybkiej jeździe off-roadowej gdy
> jasne - brudne częsci okna "zagłuszają" mi widok drogi, w nocy dziur w
> jezdniach gdy silnie doświetlą mi brud na szybach nadjeżdzający z
> przeciwka. Generalnie chodzi o sytuacje gdy obraz przedmiotu/kształtu
> drogi konstruujemy z krawędzi oddzielających części pola widzenia mało
> rózniące sie kontrastem.
>
> Wspomagam się często światłami przeciwmgłowymi - zwłaszcza gdy "atakują"
> mnie ksenonami ;-)
>
> Szczególnie "lubię" 1 listopada gdy czarno ubrane babcie pojawiają się o
> zmroku masowo na ciemnych poboczach...
>
> Sprzyja temu to, że w oku dominującym optometrzy żle policzyli mi
> ogniskową sztucznej soczewki i oko najchętniej "ogniskuje" na jakiś metr
> (czyli właśnie na brudnej szybie niż na tym co za nią) - kontury kropel na
> lusterku widzę ostro a to co w pomniejszającym lusterku juz nie. Przy
> dalszym zaostrzaniu sie problemu wyjściem są okulary do jazdy - ostrzące
> "w dal" na oku dominującym (niedominujące ustawili mi dobrze).
>
> W efekcie - tak jak dziś - samochód mam cały pokryty błotem ale szyby i
> lusterka trzymam w kryształowej czystości :-)
> vB

łał... jeżdżę samochodem od niedawna, ale w tym czasie z przerażeniem nieraz
myślałam, że tracę wzrok. Dobrze, że nie mam takiego autka jak Twoje, bo
musiałabym zrezygnować z pięciu minut wolnego czasu jaki mam dla siebie.
Powiedz mi, bardzo proszę, co Ty robisz z tymi szybami, gdy robi się zimno,
bo wydaje mi się, że nie znalazłam jeszcze sposobu, by zrobić to dobrze :)

kiwiko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


295. Data: 2010-10-03 13:43:49

Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

kiwiko wrote:
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:i87tiv$g9h$1@inews.gazeta.pl...
>
>>medea wrote:
>>
>>>W dniu 2010-10-02 17:41, vonBraun pisze:
>>>
>>>
>>>>Muj
>>>
>>>
>>>TOP-DOWN ;)
>>
>>W mordę. Znów wykończyło mi się pare neuronów odpowiedzialnych za
>>ortografię a ja nawet tego nie zauważyłem ;-(
>>
>>/.../
>>
>>
>>
>>>A nie wystarczy użyć spryskiwacza i wycieraczek?
>>>Ja w ten sposób, można powiedzieć, myję szyby w samochodzie nawet kilka
>>>razy dziennie. :)
>>>
>>>Ewa
>>
>>Spryskiwacze nie czyszczą lusterek i tych części szyb bocznych przez które
>>patrzę na lusterka. W pewnych warunkach oświetleniowych kombinacja brudu
>>na szybach bocznych i lusterkach czyni je mało użytecznymi mimo że są
>>większe niż w większości samochodów.
>>
>>Można wspomagać się lusterkiem wstecznym ale wycieraczkę w tylnej szybie
>>mam małą i gdy zaświecą mi z tyłu widzę głównie odblask na brudzie a nie
>>to co widać w wytartej z tyłu, przez wycieraczkę dziurze. Jasne części
>>pola widzenia silnie zagłuszają mi doznania z części ciemniejszych.
>>
>>Ważne jest też mycie szyb od środka. Na to nie pomaga spryskiwacz - robię
>>to kilka razy w roku.
>>Brud na szybie przedniej przeszkadza szczególnie w nocy i przy silnym
>>oświetleniu z przodu. W dzień przy jeździe pod słońce - nie widzę
>>niewielkich zagłebień terenu przy szybkiej jeździe off-roadowej gdy
>>jasne - brudne częsci okna "zagłuszają" mi widok drogi, w nocy dziur w
>>jezdniach gdy silnie doświetlą mi brud na szybach nadjeżdzający z
>>przeciwka. Generalnie chodzi o sytuacje gdy obraz przedmiotu/kształtu
>>drogi konstruujemy z krawędzi oddzielających części pola widzenia mało
>>rózniące sie kontrastem.
>>
>>Wspomagam się często światłami przeciwmgłowymi - zwłaszcza gdy "atakują"
>>mnie ksenonami ;-)
>>
>>Szczególnie "lubię" 1 listopada gdy czarno ubrane babcie pojawiają się o
>>zmroku masowo na ciemnych poboczach...
>>
>>Sprzyja temu to, że w oku dominującym optometrzy żle policzyli mi
>>ogniskową sztucznej soczewki i oko najchętniej "ogniskuje" na jakiś metr
>>(czyli właśnie na brudnej szybie niż na tym co za nią) - kontury kropel na
>>lusterku widzę ostro a to co w pomniejszającym lusterku juz nie. Przy
>>dalszym zaostrzaniu sie problemu wyjściem są okulary do jazdy - ostrzące
>>"w dal" na oku dominującym (niedominujące ustawili mi dobrze).
>>
>>W efekcie - tak jak dziś - samochód mam cały pokryty błotem ale szyby i
>>lusterka trzymam w kryształowej czystości :-)
>>vB
>
>
> łał... jeżdżę samochodem od niedawna, ale w tym czasie z przerażeniem nieraz
> myślałam, że tracę wzrok. Dobrze, że nie mam takiego autka jak Twoje, bo
> musiałabym zrezygnować z pięciu minut wolnego czasu jaki mam dla siebie.
> Powiedz mi, bardzo proszę, co Ty robisz z tymi szybami, gdy robi się zimno,
> bo wydaje mi się, że nie znalazłam jeszcze sposobu, by zrobić to dobrze :)
>
> kiwiko
Autko w większości przypadków zwraca czas jaki ponosisz na inwestycję w
motoryzację,
IMHO z tymi 5 minutami demonizujesz :-) Jeździłem kiedyś autem nisko
zawiedzonym i WŁAŚNIE W TAKIM czułem się jak zupełny ślepiec. Gdy twój
punkt widzenia poniesie się choćby o 20-40 centymetrów w stosunku do
innych użytkowników ruchu drogowego znacznie lepiej i szybciej
orientujesz się w sytuacji na drodze, lepiej widzisz znaki poziome i
pionowe. Tracisz jedynie na paliwie (gorsza areodynamina) i musisz
zwalniać na zakrętach bo wysoki środek cięzkości pogarsza przyczepność
(więc jak lubisz ostrą jazdę to rozwiązanie nie dla Ciebie). Problem z
paliwem rozwiązuje się poprzez "zagazowania auta" (obecnie to około 50%
różnicy ceny za paliwo), a problem tego, ze wyprzedzają cie na zakrętach
rozwiązuje się przez pracę nad sobą (np. poprzez wmawianie sobie, że nic
juz nie musisz sobie udowadniać) ;-).
Jak pisałem - jadąc po "błotach" zyskuję na omijaniu korków, a to że
umyję szyby zabierze mi znacznie mniej czasu jeśli dobrze to zorganizuję
- zatem nie chodzi tu o rodzaj auta ale o wybór trasy. Na szczęście nie
zawsze jest zabłocona i zaśnieżona.

Zimą mycie szyb składa się z 1) spryskania szyby dużą ilością płynu 2)
przejechanie po niej "ściągaczką" z miękka gumą - myję tylko 4 szyby
kluczowe dla oceny sytuacji na drodze. Płyn do szyb "Nuta" (inne -
często droższe zostawiały zacieki). Wyschnięte resztki tworzące zacieki
likwiduje się błyskawicznie irchą naturalną. Nie trwa to więcej niz 5
minut (prawdopodobnie krócej). Sciągaczka jest aluminiowa i daje się
wygiąć w łuk, zatem zbiera dokładnie z półokrągłych szyb.
"Cudowna szmatka Veroniki" może pozwoli mi przejść na spryskiwanie wodą
zdemineralizowaną (i dużą oszczędność - bo jednak sporo wydaję na
płyny). Dam znać jak to działa.
pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


296. Data: 2010-10-03 15:53:35

Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:i8a1am$ri2$1@inews.gazeta.pl...
> kiwiko wrote:
>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:i87tiv$g9h$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>>medea wrote:
>>>
>>>>W dniu 2010-10-02 17:41, vonBraun pisze:
>>>>
>>>>
>>>>>Muj
>>>>
>>>>
>>>>TOP-DOWN ;)
>>>
>>>W mordę. Znów wykończyło mi się pare neuronów odpowiedzialnych za
>>>ortografię a ja nawet tego nie zauważyłem ;-(
>>>
>>>/.../
>>>
>>>
>>>
>>>>A nie wystarczy użyć spryskiwacza i wycieraczek?
>>>>Ja w ten sposób, można powiedzieć, myję szyby w samochodzie nawet kilka
>>>>razy dziennie. :)
>>>>
>>>>Ewa
>>>
>>>Spryskiwacze nie czyszczą lusterek i tych części szyb bocznych przez
>>>które patrzę na lusterka. W pewnych warunkach oświetleniowych kombinacja
>>>brudu na szybach bocznych i lusterkach czyni je mało użytecznymi mimo że
>>>są większe niż w większości samochodów.
>>>
>>>Można wspomagać się lusterkiem wstecznym ale wycieraczkę w tylnej szybie
>>>mam małą i gdy zaświecą mi z tyłu widzę głównie odblask na brudzie a nie
>>>to co widać w wytartej z tyłu, przez wycieraczkę dziurze. Jasne części
>>>pola widzenia silnie zagłuszają mi doznania z części ciemniejszych.
>>>
>>>Ważne jest też mycie szyb od środka. Na to nie pomaga spryskiwacz - robię
>>>to kilka razy w roku.
>>>Brud na szybie przedniej przeszkadza szczególnie w nocy i przy silnym
>>>oświetleniu z przodu. W dzień przy jeździe pod słońce - nie widzę
>>>niewielkich zagłebień terenu przy szybkiej jeździe off-roadowej gdy
>>>jasne - brudne częsci okna "zagłuszają" mi widok drogi, w nocy dziur w
>>>jezdniach gdy silnie doświetlą mi brud na szybach nadjeżdzający z
>>>przeciwka. Generalnie chodzi o sytuacje gdy obraz przedmiotu/kształtu
>>>drogi konstruujemy z krawędzi oddzielających części pola widzenia mało
>>>rózniące sie kontrastem.
>>>
>>>Wspomagam się często światłami przeciwmgłowymi - zwłaszcza gdy "atakują"
>>>mnie ksenonami ;-)
>>>
>>>Szczególnie "lubię" 1 listopada gdy czarno ubrane babcie pojawiają się o
>>>zmroku masowo na ciemnych poboczach...
>>>
>>>Sprzyja temu to, że w oku dominującym optometrzy żle policzyli mi
>>>ogniskową sztucznej soczewki i oko najchętniej "ogniskuje" na jakiś metr
>>>(czyli właśnie na brudnej szybie niż na tym co za nią) - kontury kropel
>>>na lusterku widzę ostro a to co w pomniejszającym lusterku juz nie. Przy
>>>dalszym zaostrzaniu sie problemu wyjściem są okulary do jazdy - ostrzące
>>>"w dal" na oku dominującym (niedominujące ustawili mi dobrze).
>>>
>>>W efekcie - tak jak dziś - samochód mam cały pokryty błotem ale szyby i
>>>lusterka trzymam w kryształowej czystości :-)
>>>vB
>>
>>
>> łał... jeżdżę samochodem od niedawna, ale w tym czasie z przerażeniem
>> nieraz myślałam, że tracę wzrok. Dobrze, że nie mam takiego autka jak
>> Twoje, bo musiałabym zrezygnować z pięciu minut wolnego czasu jaki mam
>> dla siebie. Powiedz mi, bardzo proszę, co Ty robisz z tymi szybami, gdy
>> robi się zimno, bo wydaje mi się, że nie znalazłam jeszcze sposobu, by
>> zrobić to dobrze :)
>>
>> kiwiko
> Autko w większości przypadków zwraca czas jaki ponosisz na inwestycję w
> motoryzację,
> IMHO z tymi 5 minutami demonizujesz :-) Jeździłem kiedyś autem nisko
> zawiedzonym i WŁAŚNIE W TAKIM czułem się jak zupełny ślepiec. Gdy twój
> punkt widzenia poniesie się choćby o 20-40 centymetrów w stosunku do
> innych użytkowników ruchu drogowego znacznie lepiej i szybciej orientujesz
> się w sytuacji na drodze, lepiej widzisz znaki poziome i pionowe. Tracisz
> jedynie na paliwie (gorsza areodynamina) i musisz zwalniać na zakrętach bo
> wysoki środek cięzkości pogarsza przyczepność (więc jak lubisz ostrą jazdę
> to rozwiązanie nie dla Ciebie). Problem z paliwem rozwiązuje się poprzez
> "zagazowania auta" (obecnie to około 50% różnicy ceny za paliwo), a
> problem tego, ze wyprzedzają cie na zakrętach rozwiązuje się przez pracę
> nad sobą (np. poprzez wmawianie sobie, że nic juz nie musisz sobie
> udowadniać) ;-).
> Jak pisałem - jadąc po "błotach" zyskuję na omijaniu korków, a to że umyję
> szyby zabierze mi znacznie mniej czasu jeśli dobrze to zorganizuję - zatem
> nie chodzi tu o rodzaj auta ale o wybór trasy. Na szczęście nie zawsze
> jest zabłocona i zaśnieżona.
>
> Zimą mycie szyb składa się z 1) spryskania szyby dużą ilością płynu 2)
> przejechanie po niej "ściągaczką" z miękka gumą - myję tylko 4 szyby
> kluczowe dla oceny sytuacji na drodze. Płyn do szyb "Nuta" (inne - często
> droższe zostawiały zacieki). Wyschnięte resztki tworzące zacieki likwiduje
> się błyskawicznie irchą naturalną. Nie trwa to więcej niz 5 minut
> (prawdopodobnie krócej). Sciągaczka jest aluminiowa i daje się wygiąć w
> łuk, zatem zbiera dokładnie z półokrągłych szyb.
> "Cudowna szmatka Veroniki" może pozwoli mi przejść na spryskiwanie wodą
> zdemineralizowaną (i dużą oszczędność - bo jednak sporo wydaję na płyny).
> Dam znać jak to działa.
> pozdrawiam
> vonBraun

dzięki :)
troszeczkę mnie nie zrozumiałeś, ale to moja wina. Myślałam o brudnym autku
i nieustannej konieczności doprowadzania szyb do czystości. Trochę mało mam
na to czasu. Ale masz rację, lubię demonizować ;)
Do mojego autka przesiadłam się z dzipka. Dałam sobie wmówić, że jak takim
autem nauczę się parkować to już zawsze sobie poradzę. Było bardzo
sympatycznie, bo wszyscy byli bardzo dla mnie mili, ale ja na początku
miałam ogromny problem zmieścić się w pozostawione dla mnie miejsca. Teraz
mam małe ciche autko, bez uprawiania wspinaczki mogę go sama sobie umyć, co
jest dosyć dla mnie istotne. Wnerwiają mnie tylko brudne szyby, bo nawet
przy niewielkim mrozie łapki szybko mi marzną, ale ja nie byłam tak dobrze
uzbrojona. Muszę się wybrać do sklepu. Jeszcze raz bardzo dziękuję :)

kiwiko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


297. Data: 2010-10-03 19:51:45

Temat: Re: Kawa, herbata i miód (do Chirona)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 3 Oct 2010 02:55:46 +0200, Panslavista napisał(a):

> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:d3l60baf94j0.byn8rbfxnhfg.dlg@40tude.net...
>
> Dobrze będzie zaopatrzyć się w kasze. Zwłaszcza pęczak z jęczmienia
> browarnego (rośnie po namoczeniu do wielkości ziarna grochu).
> Wygrał ten, kto ma topinambur.
> Oczywiście dobrze mieć różne kasze - aby się nie znudziły.
>
> I nie zapomnieć o ukiszeniu drogiej kapusty.
> Marudzie działkę okradli - robole z budowy nowej szkoły... Nastawiła
> matkę drożdżową, poszła po aronię, a tu już nie ma. Dobrze, że wcześniej
> narwała na soki. Warzyw żałuje - selerów...

Pęczaku używa MŚK na ryby - kasze u nas jakoś nie bardzo, z wyjątkiem
gryczanej i płatków jęczmiennych na moją ulubioną zupę zimową, czyli
krupnik. Kapusty w tym roku może trochę też ukiszę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 29 . [ 30 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co dolega Chironowi, a mylicie z moralnością.
Ktoś wie?
Ktoś wie?
SYLFIDA
PANIOM

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »