| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-11-08 10:14:52
Temat: Re: Kawior astrachańskiWaldemar Krzok napisał(a):
> podrabiany jest kawior astrachański, a w środku jest kawior, albo i nie.
> Zdarzało się, że w puszce była kasza. Na ogół jest jakaś inna ikra, nie
> jesiotrowa. A po puszce nie poznasz, bo wygląda jak oryginalna.
Jak można podrobic cos co z załozenia nie jest tym czym kiedyś [CCCP] było?
Zobacz:
"Kłusownictwo i szmugiel w krajach Wspólnoty Niepodległych Państw,
dziesięciokrotnie większe niż oficjalny rynek, wciąż zapewniają dostawy
czarnego kawioru na stoły całego świata, lecz coraz trudniej zdobyć
gatunki najlepszej jakości. Według specjalistów, nawet do 99 proc.
specjału dostępnego w restauracjach i kawiorowych klubach Europy
Zachodniej i USA pochodzi z przemytu albo nie jest tym, za co uchodzi!"
http://www.wprost.com.pl/ar/?O=68798&C=57
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-11-08 10:39:16
Temat: Re: Kawior astrachański
Użytkownik "jot.be" <j...@N...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dkps57$gb0$1@news.onet.pl...
>>
> Owszem.
> Dokładnie to miałem na myśli w poprzednim poście.
> Na allegro też bym się nie odważył.
> Jeśli coś kosztuje w jednym miejscu 300pln,
> a w drugim 40pln to przyczyna jakaś musi być..
Sprawa wygląda tak. Za jakiś czas przyjeżdżają zaprzyjaźnieni
kontrahenci z Francji. Jedna z tych osób przysłała maila z
zapytaniem, czy możemy znaleźć dla niej właśnie to, o czym
mowa w tym wątku.
Jeżeli wiecie gdzie mogę kupić coś takiego, choćby miało i kosztować
300 zł za 100g to będę wdzięczny za informacje. Zależy mi na tym,
choć sam smakoszem kawioru nie jestem (a może jestem, tylko do
tej pory jadłem coś co tylko przypomina prawdziwy kawior?)...
Pozdrawiam,
matt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-11-08 11:35:02
Temat: Re: Kawior astrachański
> Sprawa wygląda tak. Za jakiś czas przyjeżdżają zaprzyjaźnieni
> kontrahenci z Francji. Jedna z tych osób przysłała maila z
> zapytaniem, czy możemy znaleźć dla niej właśnie to, o czym
> mowa w tym wątku.
He,he. Mam identyczną sytuację, tylko gorszą bo szef a nie kontrahent :o)
I powtarzalną od lat. Stąd moja mądrość na ten temat...
> Jeżeli wiecie gdzie mogę kupić coś takiego, choćby miało i kosztować
> 300 zł za 100g to będę wdzięczny za informacje. Zależy mi na tym,
Patrz mój pierwszy post.
W przeciwnym razie będziesz z niepokojem oczekiwał na telefon ;o)
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-11-08 12:17:23
Temat: Re: Kawior astrachański
Użytkownik "jot.be" <j...@N...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dkq2gu$8kf$1@news.onet.pl...
>
>> Jeżeli wiecie gdzie mogę kupić coś takiego, choćby miało i kosztować
>> 300 zł za 100g to będę wdzięczny za informacje. Zależy mi na tym,
>
> Patrz mój pierwszy post.
> W przeciwnym razie będziesz z niepokojem oczekiwał na telefon ;o)
Czyli Polna (bazar?) lub Blikle na Nowym Świecie?
Pozdrawiam,
matt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-11-08 12:25:39
Temat: Re: Kawior astrachańskimatt napisał(a):
> Czyli Polna (bazar?) lub Blikle na Nowym Świecie?
Oni też kupują na stadionie [lub od tych samych stałych dostawców] wiec
po co przepłacać?
;-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-11-09 13:57:19
Temat: Re: Kawior astrachańskiOK, podpinam się pod ten wątek, ale wszystkim
serdecznie dziękuję za pomoc. Jadę jutro do
stolYcy rozjerzeć się troszeczkę :)
Pozdrawiam,
matt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-11-09 22:19:46
Temat: Re: Kawior astrachańskimatt napisał(a):
> OK, podpinam się pod ten wątek, ale wszystkim
> serdecznie dziękuję za pomoc. Jadę jutro do
> stolYcy rozjerzeć się troszeczkę :)
Jak chcesz kupic dobry to od stałego [oni tam stoja zawsze i sa
rozpoznawalni i wiarygodni] lub od kobity co to przyjechala z wycieczką,
taka nie oszuka cie z pewnością.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-11-10 09:00:09
Temat: Re: Kawior astrachański
>Jak chcesz kupic dobry to od stałego [oni tam stoja zawsze i sa
>rozpoznawalni i wiarygodni] lub od kobity co to przyjechala z wycieczką,
>taka nie oszuka cie z pewnością.
>pozdr. Jerzy
No właśnie kiedyś kupiłem od "stałego" na stadionie.
Po otwarciu wieczka i włożeniu łyżeczki zeszło z niego czarne...
Poza tym kawior chyba nienajlepiej czuje się bez lodówki...
Pozdr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-11-12 18:13:57
Temat: Re: Kawior astrachańskijot.be napisał(a):
> No właśnie kiedyś kupiłem od "stałego" na stadionie.
> Po otwarciu wieczka i włożeniu łyżeczki zeszło z niego czarne...
Trzeba było otworzyć przy nim na stadionie.
;-)
> Poza tym kawior chyba nienajlepiej czuje się bez lodówki...
Otwarty dosyć szybko pada ale zamkniety w puszce raczej dużo?
Nawet nie wiesz jakie metody mają przemytnicy, ja też nie wiem i wolę
nie wiedziec.
:-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |