patrycja wrote:

>> No dobra

> wcale nie ;p

Twój enuzjazm mnie zachwyca ;))

>> a usatysfakcjonowałaby Ciebie odpowiedź typu: "co to za
>> diabelstwo?" (czyli, że z jednej strony tycztomek jest tuman ale z
>> drugiej strony był uczciwy i nie zajrzał do słownika).
>
> nie bo to nie byłaby odpowiedź na moje pytanie.
> nie uzyskując żadnej odpowiedzi w zasadzie uzyskałam odpowiedź : "nie
> mamy pojęcia o sprawie" ale będąc ~realistką ;) interpretuję to bardziej
> jako "daj nam spokój z głupimi pytaniami"
> proste

Nie zgadzam się (ale to absolutnie). Często jest tak, że nie mam pojecia na
dany temat ale b. chciałbym się dowiedzieć. Czytam dany wątek i wcale się
nie odzywam (dodam tutaj, że czytam z zaciekawieniem - a w moim OE
'oflagowuję' go itp.). MZ nie możesz takiego postępowania mierzyć w
kategoriach "daj nam spokój z głupimi pytaniami" - E? :)

Inną sprawą jest to, że ja przytoczyłem jakś odpowiedź "co to za
diabelstwo?" - myślę, że extremalny optymista (a tego przecież Patrycji nie
brakuje, prawda? :) nie zinterpretuje tego w sposób "daj mi spokój....".
Extremalny optymista rozwinie ze mną wątek :)
Zresztą zrobię eksperyment - tym razem ja, jako "potencjalny i błyskawiczny
modyfikator kodziku dna", sprowokuję tak: jak nie odpiszesz, to znaczy, że
jesteś złośliwa :))

>> P.S. MZ "Wątkodawca 'wiecznie pustego' wątku" to trudny temat -
>
> mój wątek nie jest pusty bo w tym przypadku brak odpowiedzi też jest
> odpowiedzią poza tym nie będę liczyć w ilu postach pod Twoim wątkiem
> pojawił się mój wątek. :]

A ja nie będę liczył ile razy się z tego cieszyłem - dlaczego? Ponieważ
liczba ta = liczbie tych Twoich "podwątków" :D

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."