Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kevin Dutton: "Mądrość psychopatów"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kevin Dutton: "Mądrość psychopatów"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2014-12-04 20:24:43

Temat: Kevin Dutton: "Mądrość psychopatów"
Od: m...@g...com szukaj wiadomości tego autora

Kevin Dutton: najwięcej psychopatów jest wśród menedżerów, prawników i dziennikarzy

Najwięcej psychopatów znajdziemy wśród pracowników wyższej kadry zarządzającej,
prawników, pracowników mediów, dziennikarzy, policjantów, kapłanów, kucharzy i
urzędników administracji państwowej - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Kevin
Dutton, psycholog społeczny z Oksfordu. Brytyjski badacz wysuwa kontrowersyjną tezę,
że nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej psychopatyczne. Psychopaci są
nieustraszeni, bezwzględni i skupieni na celu - a jest to zestaw cech niezbędnych, by
odnieść sukces w XXI wieku.

Joanna Stanisławska: Zapytam przewrotnie: czy w dzisiejszym świecie można odnieść
sukces w prestiżowym zawodzie nie będąc choć trochę psychopatą?

Kevin Dutton: To dobre pytanie. Musimy jednak zacząć od wyjaśnienia, kim właściwie
jest psychopata. Kiedy zwykły Kowalski słyszy to słowo, staje mu przed oczami filmowy
Hannibal Lecter albo rzeczywisty seryjny morderca Ted Bundy. Tymczasem, kiedy
psycholodzy, jak ja, mówią o psychopatach mają na myśli osoby posiadające określony
zestaw cech, takich jak: bezwzględność, brak lęku, odporność na stres, skupienie na
celu, urok osobisty, niedobór lub brak empatii. Chciałbym tutaj zauważyć, że


Wbrew obiegowej nie jest tak, że psychopata nie ma uczuć. On po prostu umie je
wyłączyć, kiedy zachodzi taka potrzeba. Jeśli pomyślimy o osobowości, jak o stole
mikserskim z pokrętłami i suwakami, które mogą być przesuwane w górę i w dół w
różnych kombinacjach, psychopatia nie jest zero-jedynkowa, istnieje coś takiego jak
"skala szaleństwa", spektrum osobowości psychopatycznej, na którym każdy z nas ma
swoje miejsce.

Brzmi to dosyć niepokojąco: co w takim razie odróżnia psychopatę czystej krwi od
osoby tylko trochę psychopatycznej?

- Taka wyraźnie wytyczona granica nie istnieje. Nie ma jednej kombinacji, wszystko
zależy od natężenia tych cech i okoliczności. Jeśli ustawimy wszystkie pokrętła na
maksimum, tak jak dźwięk będzie do niczego, tak nie stworzymy człowieka sukcesu, ale
psychopatę dysfunkcjonalnego, który z powodzeniem jedynie wyląduje za kratkami. Gdyby
jednak niektóre z pokręteł przesunąć bardziej niż inne - np. to od nieustraszoności,
skupienia, braku empatii i odporności psychicznej - zamiast seryjnego mordercy można
by ukształtować wybitnego chirurga. Bo chirurgowi w przeprowadzeniu trudnej operacji
nie pomoże płacz nad sytuacją swojego pacjenta, wczuwanie się w jego ból, ale chodzi
o to, żeby zoperował go tak, aby ten przeżył. A to tylko jeden z zawodów, w którym
psychopatyczny talent może okazać się przydatny.

W jakich jeszcze zawodach psychopatom jest łatwiej?

- W takich, gdzie trzeba być twardym i bezwzględnym, skupionym na celu, podejmować
szybkie decyzje pod presją, przydaje się mieć "podkręcone" cechy psychopatyczne.
Sprawdzają się wybijają się wszędzie tam, gdzie istnieją dynamiczne struktury władzy,
które oni mogą kontrolować i manipulować nimi. Tak więc psychopatów znajdziemy wśród
pracowników wyższej kadry zarządzającej, prawników, pracowników mediów, dziennikarzy,
policjantów, kapłanów, kucharzy i urzędników administracji państwowej.


Zawody, które ze swojej natury wymagają "wyciszenia" psychopatycznych cech to z
kolei: księgowi, lekarze ogólni, artyści, nauczyciele, pracownicy społeczni,
styliści, kosmetyczki, pielęgniarki czy terapeuci Kevin Dutton, psycholog społeczny z
Oksfordu
Nie oznacza to jednak, że nie można odnieść sukcesu w XXI wieku nie będąc choć trochę
psychopatą, bo są z kolei zawody, które ze swojej natury wymagają "wyciszenia"
psychopatycznych cech. Należą do nich: księgowi, lekarze ogólni, artyści,
nauczyciele, pracownicy społeczni, styliści, kosmetyczki, pielęgniarki czy terapeuci.



"Wielki i dobry to rzadko ten sam człowiek" mawiał Winston Churchill. W swojej
książce przytacza eksperyment Scotta Lilienfeld z Emory University w stanie Georgia,
który odważył się przebadać amerykańskich prezydentów. Wyniki były naprawdę
interesujące. Znaczna liczba prezydentów Stanów Zjednoczonych wykazywała wyraźne
cechy psychopatyczne, przy czym na prowadzenie wysunęli się John F. Kennedy i Bill
Clinton. Czy więc rządzą nami psychopaci?

- Niezależnie od tego, czy chodzi o gwiazdy polityki światowego formatu czy polityków
lokalnych, działających w skali dzielnicy czy powiatu, jeśli odnieśli sukces, każdy z
nich musi plasować się wysoko na skali psychopatii. Polityka na wszystkich poziomach
wymaga umiejętności oczarowania ludzi, zjednania sobie tych, których nie lubimy albo
przyszpilenia tych, których lubimy, podejmowania trudnych decyzji, mierzenia się np.
z zagrożeniem terrorystycznym, wojną czy klęskę żywiołową. Politycy muszą umieć
udawać empatię, nawet jeśli jej nie odczuwają, obecność na świeczniku wymaga też
odporności psychicznej, bo niezależnie od tego jak bardzo dany polityk będzie
popularny, zawsze znajdą się tacy, którym nie będzie odpowiadać i będzie się spotykał
z bezpardonowymi atakami. Powiem wprost: żeby w ogóle wpaść na pomysł ubiegania się o
urząd, trzeba być osobą dość wysoko się ceniącą, egocentryczną czy wręcz
narcystyczną.


Stawia pan kontrowersyjną tezę, że współczesne społeczeństwa stają się coraz bardziej
psychopatyczne. Jak to rozumieć: czy psychopatów jest dziś więcej? Trudno to przyjąć,
kiedy ogląda się np. serial "Rodzina Borgiów". Świat w nim przedstawiony wydaje się
znacznie bardziej brutalny niż nasz.

- Żeby sprawy nadmiernie nie komplikować, proponuję, żebyśmy przyjrzeli się temu, co
dzisiaj święci triumfy w telewizji. Nie wiem, jak wygląda ramówka polskiej telewizji,
ale w Wielkiej Brytanii jest masa programów, takich jak "X Factor", "Fear Factor" i
inne reality shows, które sprowadzają się do tego, żeby eksponować i natychmiast
nagradzać osoby najsilniejsze, przy jednoczesnym ośmieszaniu czy nawet poniżaniu,
tych którzy sobie radzą trochę gorzej. Coś takiego byłoby nie do pomyślenia 20-30 lat
temu. Na temat czynnika przemocy polemizowałem ze Stevenem Pinkerem, zgadzam się, że
społeczeństwo jest obecnie mniej brutalne niż było wcześniej, ale na co zwracam uwagę
w swojej książce -


Można być psychopatą, ale niekoniecznie trzeba uciekać się do przemocy i popełniać
przestępstwa. Ciekawe są wyniki studium przeprowadzonego niedawno w Stanach
Zjednoczonych na studentach college'ów. Wykazało ono jednoznacznie, że wzrasta średni
poziom narcyzmu, natomiast wyraźnie obniża się poziom empatii wśród młodych ludzi.
Uważam, że to wyraźnie ilustruje to, o czym mówię, wskazuje, dokąd zmierza nasze
społeczeństwo.

Drugim wskaźnikiem pomocnym w analizie tego problemu może być to, kto obecnie
stanowi wzorce do naśladowania. Kiedyś takimi wzorcami dla młodych ludzi byli
rodzice, nauczyciele, uczeni, względnie duchowni, ale obecnie do tej rangi urosły
gwiazdy popu, telewizyjni celebryci, wyczynowi sportowcy, modelki, twórcy firm
komputerowych czy serwisów społecznościowych. To oni są najbardziej obecni w mediach
i stanowią punkt odniesienia. Steve Jobs, założyciel firmy Apple posiadał np.
niezbędny "triumwirat" cech: wdzięk, umiejętność koncentracji i brak skrupułów -
czyli trzy najbardziej charakterystyczne właściwości psychopaty.

Po trzecie, życie w naszych czasach i wszystkie procesy społeczne bardzo
przyspieszyły, jesteśmy zalewani informacjami, przytłoczeni bodźcami. Są fantastyczne
statystyki, które wykazały, że w

współcześni mieszkańcy miast, tacy jak my, otrzymują w ciągu jednej doby tyle
informacji, co niektórzy ludzie w Średniowieczu w ciągu całego życia. Tak więc
współczesne czasy sprzyjają ludziom, którzy nie dłubią w danych, które otrzymują, nie
roztrząsają ich, działają szybciej i w sposób bardziej zdecydowany, nie włączają też
niepotrzebnie w proces decyzyjny emocji. Wszystko jest krótkotrwałe, przelotne, co
objawia się także na gruncie relacji międzyludzkich, widać to po popularności takich
wynalazków jak serwisy randkowe czy takie za których pośrednictwem ludzie umawiają
się na jednorazowy seks. Stąd bierze się mój wniosek.

Jako społeczeństwo jesteśmy coraz bardziej odwrażliwieni, amoralni. Jakie będą tego
długofalowe skutki, czy na koniec dnia nie staniemy się wszyscy pełnokrwistymi
psychopatami?

- Ten problem próbowano wyjaśnić na gruncie teorii gier. Skonfrontowano osobowości
łagodne i skore do współpracy z psychopatami i na początkowym etapie eksperymentu
rzeczywiście tak się działo, że psychopaci zaczynają dominować, w jakimś sensie
zjadać te osobowości bardziej zsocjalizowane. Przychodzi jednak taki moment, że
drapieżniki, bo posługujemy się tutaj analogią gołębi i jastrzębi, zaczynają walczyć
między sobą i zagryzać się wzajemnie. To staje się kontrproduktywne z ewolucyjnego
punktu widzenia. W efekcie wcale nie dzieje się tak, że jastrzębie zjadają wszystkie
gołębie, albo że gołębie stają się drobną, zagrożoną mniejszością pośród jastrzębi.
Przeciwnie, to właśnie odsetek drapieżników, czyli psychopatów stabilizuje się na
poziomie mniej więcej 1 proc. populacji. Tak więc, wygląda na to, że to jest właściwy
odsetek dla tego typu ludzi, z jednym zastrzeżeniem: teoria gier nie bierze pod uwagę
tego wszystkiego o czym mówiłem wcześniej, że mamy do czynienia ze skalą, że cechy
psychopatyczne występują w różnym nasileniu i różnych kombinacjach. To pewien błąd
metodologiczny, ale i tak wnioski są bardzo ciekawe.

Skąd się właściwie psychopaci biorą? Czy można powiedzieć, że ich pojawienie się to
następny krok w ewolucji naszego gatunku, nasza cecha przystosowawcza?

- Nie było takiego momentu w historii, kiedy oto pojawił się pierwszy psychopata
wyposażony od razu w zestaw cech uznawanych za psychopatyczne. Każda z tych cech
ewoluowała niezależnie i z czasem zaczęły występować razem, splatać się w różnych
kombinacjach u niektórych jednostek. Zawsze istniało zapotrzebowanie na ludzi, którzy
mają większe natężenie cech psychopatycznych, niezależnie od tego, jakiemu okresowi
historycznemu się przyjrzymy. potrzebowaliśmy tych, którzy byli gotowi podejmować
ryzyko, byli zwodniczy i dobrze kłamali, nie bez powodu szpiedzy to drugi z
najstarszych zawodów świata. Te cechy były bardzo istotne dla naszego przetrwania,
umożliwiły postęp cywilizacji. Ludzie często się zastanawiają, skoro 1 proc.
populacji stanowią kliniczni psychopaci, ci, o których wiemy, bo zostali złapani, bo
są to jednostki tak dysfunkcyjne, że musiały wpaść, to jak to możliwe, że psychopaci
wciąż są wokół? Dlaczego nie wymarli? Badanie, które przeprowadzono kilka lat temu
wykazało, że sprawa jest bardzo prosta:


Ludzie o zespole cech osobowości Jamesa Bonda, bezwzględni, nieustraszeni, o ogromnym
uroku osobistym i charyzmie, którzy zajmują eksponowane stanowiska i dzierżą władzę,
są bardziej atrakcyjni i mają w związku z tym więcej partnerów seksualnych. To
dlatego ich geny się rozprzestrzeniają.


Dlaczego psychopaci to głównie mężczyźni?


- Nie wiadomo do końca, dlaczego tak się dzieje. Istnieją trzy teorie, które próbują
wyjaśnić zależność między płcią a psychopatią. Pierwsza z nich, teoria środowiskowa
zakłada, że chłopców od małego uczy się by byli agresywni i przygotowani do
współzawodnictwa, natomiast u kobiet we wcześniejszym etapie rozwijają się społeczne
i językowe zdolności, co sprawia, że lepiej rozwiązują spory w sposób werbalny niż
poprzez walkę. Jest też teoria neurosocjologiczna, która zakłada, że mózgi dziewcząt
i chłopców inaczej reagują na negatywne bodźce, np. mężczyźni pod wpływem hałasu
stają się bardziej agresywni, a kobiety - bardziej niespokojne i przygnębione. Jest
jeszcze teoria socjologiczna - ponieważ z psychopatią wiążą się negatywne konotacje,
kobiety mogły być mniej szczere wypełniając kwestionariusz badający cechy
psychopatyczne, bo nie chciały żeby przylgnęła do nich ta etykietka, a mężczyźni się
tym zupełnie nie martwili. Nie wiadomo, która teoria najlepiej wyjaśnia te
zależności, myślę, że prawdopodobnie kombinacja wszystkich trzech.


Pańska książka niejako oswaja pojęcie psychopaty, uświadamia nam, że są oni wśród
nas. Czy nie kryje się w tym jednak niebezpieczeństwo, że nasza czujność wobec nich
zostanie uśpiona?

- Posłużę się analogią ze świata zwierząt. Psychopaci mają wiele wspólnego z
rekinami, które również są przez wielu uważane za zwierzęta najbardziej niebezpieczne
dla człowieka, m. in. sprawą serii filmów pt. "Szczęki". Jeśli zapytamy ichtiologa,
czy rekin, którego spotkamy w ocenie podczas kąpieli, natychmiast nas zabije, ten
odpowie nam, że spośród kilkuset rozpoznanych gatunków rekinów tylko kilka stanowi
groźną dla człowieka mniejszość. Tylko bardzo głodne i stare rekiny, które nie mogą
już polować mogą zaatakować człowieka. A jednak, ponieważ są to zawsze przerażające i
bardzo dramatyczne zdarzenia, kiedy rekin zaatakuje człowieka na Florydzie, Hawajach,
w Australii czy egipskim kurorcie Sharm el-Sheikh, taki news natychmiast trafia na
czołówki gazet. Tak samo jest z psychopatami.

Znacznie więcej psychopatów ratuje ludzkie życie jako chirurdzy, żołnierze sił
specjalnych, strażacy, saperzy czy szpiedzy. Odważni, odporni psychicznie i heroiczni
są bohaterami niczym Superman. Może w takim razie, jak sugerowali mi niektórzy,
powinien był użyć w swojej książce innego określenia dla nazwania tego optymalnego,
funkcjonalnego rodzaju psychopatów? Ale czy w takim razie powinniśmy wprowadzić też
zamiennik słowa "rekin", żeby zadowolić dziennikarzy? Uważam, że byłoby to nieuczciwe
i nietrafne. Moim celem było ukazanie prawdziwego obrazu psychopatów, który został
wypaczony za sprawą mediów i scenarzystów filmów hollywoodzkich.

Jak ich rozpoznać? Czy to prawda, że w kontakcie z psychopatami doświadcza się
specjalnych wrażeń fizycznych?

- Kiedy jeszcze byłem studentem pewien doświadczony psycholog kliniczny powiedział
mi, że jeśli będę w tym siedział dostatecznie długo, nauczę się rozpoznawać
psychopatę zaraz po tym, jak wejdzie do pokoju. Nie da się tego do końca wytłumaczyć,
ale jest w nich coś specjalnego, jakaś nieuchwytna aura zła i niebezpieczeństwa,
dlatego po latach muszę przyznać mu rację. Są zimni jak lód. Gdybym zabrał cię ze
sobą do zakładu zamkniętego, poczułabyś jakby nagle spadła temperatura, a oni
poruszali się w zwolnionym tempie. Mają dokładnie przemyślany plan działania,
prześwietlają cię na wylot. Podczas takiego spotkania oko w oko z psychopatą
światowej klasy wszystko jest możliwe.

Rozmawiała Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

Kevin Dutton, doktor psychologii społecznej, badacz w Department of Experimental
Psychology na Uniwersytecie w Oksfordzie, członek Royal Society of Medicine oraz
Society for the Scientific Study of Psychopathy. Jego artykuły pojawiają się
regularnie w międzynarodowych pismach naukowych, wygłasza też odczyty na
konferencjach na całym świecie. Jego książka "Mądrość psychopatów" właśnie ukazała
się nakładem wydawnictwa Muza S.A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2014-12-05 13:42:07

Temat: Re: Kevin Dutton: "Mądrość psychopatów"
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-12-04 o 20:24, m...@g...com pisze:
> Kevin Dutton: najwięcej psychopatów jest wśród menedżerów, prawników i dziennikarzy
>
> Najwięcej psychopatów znajdziemy wśród pracowników wyższej kadry zarządzającej,
prawników, pracowników mediów, dziennikarzy, policjantów, kapłanów, kucharzy i
urzędników administracji państwowej - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Kevin
Dutton, psycholog społeczny z Oksfordu. Brytyjski badacz wysuwa kontrowersyjną tezę,
że nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej psychopatyczne. Psychopaci są
nieustraszeni, bezwzględni i skupieni na celu - a jest to zestaw cech niezbędnych, by
odnieść sukces w XXI wieku.

Chciałbym go zapytać co myśli o kapitalistach, o tych co to nie mogą
spokojnie spać gdy nie mają więcej od innych. Bo nie ulega wątpliwości
że zdrowi na umyśle to oni nie są. Także o to czy terapia poprzez
uczciwą pracę w obozach którą stosowali wobec nich terapeuci w krajach
tzw Bloku Wschodniego mogła przynieść skutek..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2014-12-05 14:02:08

Temat: Re: Kevin Dutton: "Mądrość psychopatów"
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Trybun" <i...@j...ru> napisał w wiadomości
news:5481a822$0$21562$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-12-04 o 20:24, m...@g...com pisze:
>> Kevin Dutton: najwięcej psychopatów jest wśród menedżerów, prawników i
>> dziennikarzy
>>
>> Najwięcej psychopatów znajdziemy wśród pracowników wyższej kadry
>> zarządzającej, prawników, pracowników mediów, dziennikarzy, policjantów,
>> kapłanów, kucharzy i urzędników administracji państwowej - mówi w
>> rozmowie z Wirtualną Polską Kevin Dutton, psycholog społeczny z Oksfordu.
>> Brytyjski badacz wysuwa kontrowersyjną tezę, że nasze społeczeństwo staje
>> się coraz bardziej psychopatyczne. Psychopaci są nieustraszeni,
>> bezwzględni i skupieni na celu - a jest to zestaw cech niezbędnych, by
>> odnieść sukces w XXI wieku.
>
> Chciałbym go zapytać co myśli o kapitalistach, o tych co to nie mogą
> spokojnie spać gdy nie mają więcej od innych. Bo nie ulega wątpliwości że
> zdrowi na umyśle to oni nie są. Także o to czy terapia poprzez uczciwą
> pracę w obozach którą stosowali wobec nich terapeuci w krajach tzw Bloku
> Wschodniego mogła przynieść skutek..

Jędruś- czy cecha typu: "nie mogę usnąć, gdyż sąsiad ma ode mnie lepiej. Nie
chcę mieć lepiej. Chcę tylko, żeby on miał przynajmniej tak źle, jak ja"
jest cechą świadczącą o zdrowiu psychicznym, chorobie czy też nie świadczy o
tym? Co Ty myslisz o posiadaniu takiej cechy?

--

Chiron


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2014-12-05 14:17:07

Temat: Re: Kevin Dutton: "Mądrość psychopatów"
Od: Trybun <i...@j...ru> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-12-05 o 14:02, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Trybun" <i...@j...ru> napisał w wiadomości
> news:5481a822$0$21562$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2014-12-04 o 20:24, m...@g...com pisze:
>>> Kevin Dutton: najwięcej psychopatów jest wśród menedżerów, prawników
>>> i dziennikarzy
>>>
>>> Najwięcej psychopatów znajdziemy wśród pracowników wyższej kadry
>>> zarządzającej, prawników, pracowników mediów, dziennikarzy,
>>> policjantów, kapłanów, kucharzy i urzędników administracji
>>> państwowej - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Kevin Dutton,
>>> psycholog społeczny z Oksfordu. Brytyjski badacz wysuwa
>>> kontrowersyjną tezę, że nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej
>>> psychopatyczne. Psychopaci są nieustraszeni, bezwzględni i skupieni
>>> na celu - a jest to zestaw cech niezbędnych, by odnieść sukces w XXI
>>> wieku.
>>
>> Chciałbym go zapytać co myśli o kapitalistach, o tych co to nie mogą
>> spokojnie spać gdy nie mają więcej od innych. Bo nie ulega
>> wątpliwości że zdrowi na umyśle to oni nie są. Także o to czy terapia
>> poprzez uczciwą pracę w obozach którą stosowali wobec nich terapeuci
>> w krajach tzw Bloku Wschodniego mogła przynieść skutek..
>
> Jędruś- czy cecha typu: "nie mogę usnąć, gdyż sąsiad ma ode mnie
> lepiej. Nie chcę mieć lepiej. Chcę tylko, żeby on miał przynajmniej
> tak źle, jak ja" jest cechą świadczącą o zdrowiu psychicznym, chorobie
> czy też nie świadczy o tym? Co Ty myslisz o posiadaniu takiej cechy?
>
> --
>
> Chiron
>
>

Miałem postawę jaką działa kapitalizm - czyli - ja mam parę butów, taką
parę butów ma sąsiad, a więc muszę je w jakiś sposób je zawłaszczyć, i
póżniej je mu za opłatą wypożyczać... Chodzi mi postawę tego nurtu
(kapitalizmu) a nie o szewca czy stolarza którzy harując od świtu do
nocy dorobili się złotych klamek u drzwi w domach.

Natomiast Ty pytasz o zawiść, no cóż, nie jest to piękna cecha natury
ludzkiej, jednak znacznie mniej niebezpieczna niż ciągoty
kapitalistyczne, i ze względu na żadną szkodliwość dla nikogo nie wymaga
terapii psychiatrycznej czy innej kuracji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2014-12-05 14:52:38

Temat: Re: Kevin Dutton: "Mądrość psychopatów"
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Trybun" <i...@j...ru> napisał w wiadomości
news:5481b055$0$21542$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-12-05 o 14:02, Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "Trybun" <i...@j...ru> napisał w wiadomości
>> news:5481a822$0$21562$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2014-12-04 o 20:24, m...@g...com pisze:
>>>> Kevin Dutton: najwięcej psychopatów jest wśród menedżerów, prawników i
>>>> dziennikarzy
>>>>
>>>> Najwięcej psychopatów znajdziemy wśród pracowników wyższej kadry
>>>> zarządzającej, prawników, pracowników mediów, dziennikarzy,
>>>> policjantów, kapłanów, kucharzy i urzędników administracji państwowej -
>>>> mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Kevin Dutton, psycholog społeczny z
>>>> Oksfordu. Brytyjski badacz wysuwa kontrowersyjną tezę, że nasze
>>>> społeczeństwo staje się coraz bardziej psychopatyczne. Psychopaci są
>>>> nieustraszeni, bezwzględni i skupieni na celu - a jest to zestaw cech
>>>> niezbędnych, by odnieść sukces w XXI wieku.
>>>
>>> Chciałbym go zapytać co myśli o kapitalistach, o tych co to nie mogą
>>> spokojnie spać gdy nie mają więcej od innych. Bo nie ulega wątpliwości
>>> że zdrowi na umyśle to oni nie są. Także o to czy terapia poprzez
>>> uczciwą pracę w obozach którą stosowali wobec nich terapeuci w krajach
>>> tzw Bloku Wschodniego mogła przynieść skutek..
>>
>> Jędruś- czy cecha typu: "nie mogę usnąć, gdyż sąsiad ma ode mnie lepiej.
>> Nie chcę mieć lepiej. Chcę tylko, żeby on miał przynajmniej tak źle, jak
>> ja" jest cechą świadczącą o zdrowiu psychicznym, chorobie czy też nie
>> świadczy o tym? Co Ty myslisz o posiadaniu takiej cechy?
>>
>> --
>>
>> Chiron
>>
>>
>
> Miałem postawę jaką działa kapitalizm - czyli - ja mam parę butów, taką
> parę butów ma sąsiad, a więc muszę je w jakiś sposób je zawłaszczyć, i
> póżniej je mu za opłatą wypożyczać... Chodzi mi postawę tego nurtu
> (kapitalizmu) a nie o szewca czy stolarza którzy harując od świtu do nocy
> dorobili się złotych klamek u drzwi w domach.
>
> Natomiast Ty pytasz o zawiść, no cóż, nie jest to piękna cecha natury
> ludzkiej, jednak znacznie mniej niebezpieczna niż ciągoty kapitalistyczne,
> i ze względu na żadną szkodliwość dla nikogo nie wymaga terapii
> psychiatrycznej czy innej kuracji.


No to mamy nawet dość duże zbliżenie stanowisk. Różni nas zapewne
słownictwo. No to uściślajmy.
"
Miałem postawę jaką działa kapitalizm - czyli - ja mam parę butów, taką
parę butów ma sąsiad, a więc muszę je w jakiś sposób je zawłaszczyć, i
póżniej je mu za opłatą wypożyczać...
"
to_jest_dokładnie_postawa_socjalisty. Zauważ, że "rozkułaczanie" na ten
przykład zabierało wszystko chłopom. Chłop- rozkułaczony przez UB, sąsiadów-
mógł sobie potem swój sprzęt rolniczy wypożyczać z kółka rolniczego- gdzie
został (w części- bo w większości rozkradziony) wywieziony. Tak przecież
było np w powojennej Polsce: chłop miał 200ha ziemi. Maszyny rolne. Budynki.
Zostawiono mu co najwyżej 50ha. Resztę bez odszkodowania- zajumano. Mógł
korzystać z niektórych maszyn rolniczych- swoich własnych. Jak zapłacił- w
kółku rolniczym. Ot- szedł ze zbożem do dawnego swojego budynku, gdzie miał
młockarnie- i tam jego młockarniami wymłócono mu zboże- za odpowiednią
opłata. Facet mógł tylko popatrzeć, jak kwitnące niegdyś jego gospodarstwo-
które przetrzymało niemiecką okupację- obecnie w zastraszającym tempie
niszczeje, a niewykwalifikowana załoga nie potrafi poprawnie obsługiwać jego
maszyn. I jeszcze musiał za to zapłacić.
Czyli- to socjalizm własnie tak działa, jak opisałeś.
A zawiść? To jest chore. I nie pozwala się rozwijać.

--

Chiron


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

A swojemu zmarłemu bratu
Polska Islamska
Macie swojego franciszka- pozoranta
Miasto
Święta

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »