Data: 2008-11-28 05:02:40
Temat: Re: Kijek
Od: "bazyli4" <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1nfz4uxti4s53$.nfkrdgtszuek.dlg@40tude.net...
> To nie jest tego typu zagadnienie, jest to sprawa natury moralnej: skoro
> ktoś stosuje antykoncepcję, bo NIE CHCE DZIECKA, to nagła zmiana tego
> stanowiska wyrażona żadaniem refundacji in vitro jest NIEMORALNA, jest
> czystą fanaberią, podobnie zreszta jak antykoncepcja.
> Szczególnie więc w tym konkretnym przypadku społeczenstwo nie jest
> MORALNIE
> zobowiązane do świadczeń.
Am kto Ci takich głupot naopowiadał, Ikselko droga. Antykoncepcję stosuje
się po to, żeby nie wdawać się w zbyt jednoznaczną ruletkę z życiem. Po to,
żeby mieć dziecko w miarę możliwości wtedy, kiedy się chce, a nie kiedy
wyjdzie. Nic niemoralnego nie widzę w rozwiązaniu, żeby chcieć planować
potomka wtedy, kiedy się chce go mieć (pomijam, że czasami i tak wychodzi
nie wtedy, kiedy trzeba, ale ci, którzy stosuja antykoncepcję w bardziej już
rozwiniętych formach i tak z reguły chcą mieć dzieci, niechciane gromady
pseudokatolickich stajni nie sa interwesujące, ze względu na wszechobecny
alkoholizm)...
Pzdr
Paweł
|