« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2008-11-28 00:13:33
Temat: Re: KijekCzy w przypadku wykorzystania matki zastępczej, in vitro także
powinno być refundowane?
--
CB
"Veronika" <v...@o...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:ggjotg$alk$1@achot.icm.edu.pl:
> http://wiadomosci.onet.pl/1869531,11,panstwo_powinno
_refundowac_in_vitro,item.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2008-11-28 04:57:39
Temat: Re: Kijek
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:2zesr543795i.jt5at3iflobl.dlg@40tude.net...
> Jaki wniosek: otóż jeśli ci ludzie nie mają na in vitro i im się to
> zrefunduje, bo nie mają zdolności finansowej do wzięcia kredytu, staną się
> potencjalnym obciążeniem już i tak rachitycznej pomocy społecznej. Ale
> niech tam. jest inny aspekt, od innej strony: zwracają się do państwa o
> refundację ludzie ze zdolnością finansową: czy to jest w porządku z ich
> strony??? - i otzrymuja ją, ponieważ zgodnie z prawem ma mieć tę możliwość
> każdy, tak jak leczenie.
>
> I co Ty na to?
A jest jeszcze jakiś bank, który tak robi? Bo jak na razię to widzę banki,
które dają tak, że potem i tak nie stać na spłaty?
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2008-11-28 05:02:40
Temat: Re: Kijek
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1nfz4uxti4s53$.nfkrdgtszuek.dlg@40tude.net...
> To nie jest tego typu zagadnienie, jest to sprawa natury moralnej: skoro
> ktoś stosuje antykoncepcję, bo NIE CHCE DZIECKA, to nagła zmiana tego
> stanowiska wyrażona żadaniem refundacji in vitro jest NIEMORALNA, jest
> czystą fanaberią, podobnie zreszta jak antykoncepcja.
> Szczególnie więc w tym konkretnym przypadku społeczenstwo nie jest
> MORALNIE
> zobowiązane do świadczeń.
Am kto Ci takich głupot naopowiadał, Ikselko droga. Antykoncepcję stosuje
się po to, żeby nie wdawać się w zbyt jednoznaczną ruletkę z życiem. Po to,
żeby mieć dziecko w miarę możliwości wtedy, kiedy się chce, a nie kiedy
wyjdzie. Nic niemoralnego nie widzę w rozwiązaniu, żeby chcieć planować
potomka wtedy, kiedy się chce go mieć (pomijam, że czasami i tak wychodzi
nie wtedy, kiedy trzeba, ale ci, którzy stosuja antykoncepcję w bardziej już
rozwiniętych formach i tak z reguły chcą mieć dzieci, niechciane gromady
pseudokatolickich stajni nie sa interwesujące, ze względu na wszechobecny
alkoholizm)...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2008-11-28 05:02:40
Temat: Re: Kijek
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1nfz4uxti4s53$.nfkrdgtszuek.dlg@40tude.net...
> To nie jest tego typu zagadnienie, jest to sprawa natury moralnej: skoro
> ktoś stosuje antykoncepcję, bo NIE CHCE DZIECKA, to nagła zmiana tego
> stanowiska wyrażona żadaniem refundacji in vitro jest NIEMORALNA, jest
> czystą fanaberią, podobnie zreszta jak antykoncepcja.
> Szczególnie więc w tym konkretnym przypadku społeczenstwo nie jest
> MORALNIE
> zobowiązane do świadczeń.
Am kto Ci takich głupot naopowiadał, Ikselko droga. Antykoncepcję stosuje
się po to, żeby nie wdawać się w zbyt jednoznaczną ruletkę z życiem. Po to,
żeby mieć dziecko w miarę możliwości wtedy, kiedy się chce, a nie kiedy
wyjdzie. Nic niemoralnego nie widzę w rozwiązaniu, żeby chcieć planować
potomka wtedy, kiedy się chce go mieć (pomijam, że czasami i tak wychodzi
nie wtedy, kiedy trzeba, ale ci, którzy stosuja antykoncepcję w bardziej już
rozwiniętych formach i tak z reguły chcą mieć dzieci, niechciane gromady
pseudokatolickich stajni nie sa interwesujące, ze względu na wszechobecny
alkoholizm)...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2008-11-28 05:05:09
Temat: Re: Kijek
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:2r0cnl3sxnig.4t6yr5ow673g.dlg@40tude.net...
> Jeśli pani X. i pan Y. prowadząc beztroskie życie, nie chca obciążać się
> dziećmi, to ich sprawa: udają się po antykoncepcję (legalna aborcja), bo
> taki mają właśnie życia sens i fantazję.
Znaczy, jak? Beztroskie życie? Antykoncepcja czyli legalna aborcja?
Ikselko... za dużo sklepów z dopalaczami pootwierali... jeszcze przed chwilą
byłem za tym świństwem, ale po przeczytaniu tego posta... no nie uchodzi...
nie uchodzi...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2008-11-28 05:06:38
Temat: Re: Kijek
Użytkownik "Veronika" <v...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ggmm02$eir$1@achot.icm.edu.pl...
> Oooo... Możesz rozwinąć?
Widzisz... idźmy dalej... jak ojciec zabroni się córce spotykać z chłopakiem
z sąsiedztwa, to zabił dziecko nienarodzone... przecież mogło się narodzić
;o)
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2008-11-28 05:14:55
Temat: Re: Kijek"bazyli4" <b...@o...pl> wrote in message
news:ggnu89$76s$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> A jest jeszcze jakiś bank, który tak robi? Bo jak na razię to widzę banki,
> które dają tak, że potem i tak nie stać na spłaty?
Najnowsza reklama jednego z banków:
"Masz puste konto - przyjdź do nas"
Niedopowiedziane:
"Z pustki zrobimy ci próżnię kosmiczną!"
Makeup!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2008-11-28 05:19:52
Temat: Re: Kijek"bazyli4" <b...@o...pl> wrote in message
news:ggnuhm$7hq$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Debilizm. Alkoholizm nie jest atrybutem religii, w tym i katolicyzmu.
Wino mszalne nie jest pijane przez wszystkich.
Sterowanie życiem erotycznym to nie musi być piguła i mechaniczne
środki. Wystarczy kalendarz. Tylko, że to mężczyzna narażony jest na
oszustwo ze strony kobiety co do "dni".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2008-11-28 09:28:25
Temat: Re: Kijekbazyli4 pisze:
> A jest jeszcze jakiś bank, który tak robi? Bo jak na razię to widzę
> banki, które dają tak, że potem i tak nie stać na spłaty?
Teraz już podobno nie są takie chętne. Ale i tak nie wierzę w to, żeby
brali pod uwagę możliwości rozpłodowe kredytobiorców. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2008-11-28 09:40:15
Temat: Re: KijekDnia Thu, 27 Nov 2008 23:53:38 +0100, Veronika napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1uss90t285tm.b0kqv75xfrqa$.dlg@40tude.net...
>
>> Aha. Czyli w swojej obecnej mądrości umiesz przewidzieć, za którym razem
>> się uda i odliczasz potrzebną liczbę jajeczek do zapłodnienia :->
>
> Nie umiem.
> Tak samo w naturze nie wiadomo kiedy się uda.
>
>> A jeśli nawet umiesz, to co z tymi "nieudanymi", zanim wreszcie się uda? W
>> czym one mają mniejsze prawa niż "udane"?
>
> To samo, co w naturze. Ulegają samoistnemu poronieniu lub tak samo jak w
> naturze nie zagnieżdżają się tam, gdzie powinny.
>
> V-V
Albo rzeczywiście nie widzisz róznicy (błogoslawieni nieświadomi!), albo
żyjesz w zaklamaniu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |