> Reasumując, nieporozumieniem są teksty typu: "jestem mądry, tylko inni
> mnie nie rozumieją". Chciałoby się powiedzieć (przepraszam za
> słownictwo): "jebło mnie wielkie pudło, oświeciło niczym pomysłowego
> Dobromira i w ten sposób przestałem być szympansem". Guzik.
> Nieumiejętność rozmawiania i uzgadniania stanowiska z innymi jest
> przejawem małpiej natury. Bardziej niż cokolwiek innego.
>

Wszystko jasne tylko... co jesli mamy do czynienia z prawdziwym (pozostając
w zakresie przyjetej terminologii ;) szympansem? Chyba zgodzisz się ze nie
zawsze nieumiejętnosc nawiązania dialogu i dojscia do porozumienia jest
przejawem naszej 'malpiej natury' ? Niektorzy po prostu porozumiewają się
na innej plaszczyznie... problem moze pojawic się gdy nieprawidlowo wycenisz
jeden sposob komunikacji ponad drugi. Nie dosc ze się nie dogadasz to
jeszcze dostaniesz po mordzie... i kto wtedy bedzie malpiszonem ?
pozdro
herber