Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Klamca

Grupy

Szukaj w grupach

 

Klamca

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 30


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2004-07-02 17:50:56

Temat: Re: Klamca
Od: "manea" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Sprawa jest niezwykle trudna i wymaga ogromnej cierpliwosci... z tego Co
> piszesz wyglada na to, ze Twoj maz juz tak ma, problem wiec wynika raczej
> nie z klamstwa samego w sobie ale z pewnego nawyku, czy tez charakteru
> takiego zachowania, takei osoby nie musza sobie nawet zdawac sprawe ze robia
> zle, wiec z psychologicznego punktu widzenia moga one byc nawet niewinne ale
> tego typu zachowania moga utrudniac zycie i zeby kogos od tego oduczyc to
> trzeba stworzyc takie warunki i sytuacje zeby:

Nawyku? Hmmm tak sobie mysle ,czy przypadkiem nie moze to wynikac z wychowania .
U mojego TZ nigdy w domu nie bylo jakiegos cisnienia ,ze np. nalezy placic
rachunki ,a dopiero potem wydawac kase na przyjemnosci.

> 1. Nie byc narazonym na konsekwencje np. jak u Ciebie niedzialania.
>
> 2. Dac do zrozumienia mezowi ale nie poprzez rozmowe, jak to wyglada z
> drugiej strony ale nie traktowac tego zlosliwie ale zartobliwie, ew. mozna
> porozmawiac, podejsc psychologicznie.

Moja sciezaka walki z mezem o klamstwa miala nastepujace etapy:
1) powazne rozmowy z przedstawianiem wszystkich mozliwych konsekwencji
2) zartobliwie , ale tak zeby naprawde "bolesnie "to odczul
3) klotnie, ale tak zeby wszsycy sasiedzi slyszeli i zeby wstydzil sie wyjsc z domu
4) ostatnio poczucie zupelnej rezygnacji, kompletny brak reakcji , poczucie
bezradnosci z mojej strony .....tylko mysle sobie dlaczego mam sie tak meczyc.

> Jesli chodzi o punkt 1. To...niestety musisz wszystkie sprawy zalatwiac
> sama, nie masz wyjscia ale po co, po to zeby miedzy innimi byl spokoj w
> domu, jak sama nie zalatwisz maz tego nie zrobi, wiec lepiej sie nie klocic,
> no nie?

Gdyby byla taka mozliwosc to naprawde zalatwialabym wszystko sama. Ale np.
zadzwon do tespy i sprobuj cos zalatwic kiedy telefon jest niezarejestrowany na
ciebie, idz do banku i sprobuj wyciagnac jakies informacje, kiedy wlascicielem
jest tylko maz. Ja mowie, o sytuacjach kiedy niestety tylko on moze cos zrobic w
danej sprawie.
manea


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2004-07-02 17:59:55

Temat: Re: Klamca
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:675b.00000343.40e59c43@newsgate.onet.pl...
> [...]mniej bym sie wkurzyla gdyby mi odrazu odpowiedzial,[...]

Mniej, ale od razu. Jak Cię ocygani, to się wkurzysz bardziej, może nawet
dużo bardziej, ale dopiero za dwa dni. Albo za dwie godziny, dobre i to. Tak
to działa. Wiesz, jak z dentystą :)

> [...] Przed ostatnim razem tak sie wkurzylam, ze poszla do
> jego biura i poprosilam bardzo grzecznie o ten dowod wplaty,
> bo wlasnie ktos pyta o nr. faktury[...]

I co on na to? A przy okazji - skoro pracujecie w jednej firmie, to pewnie
wiesz - czy on służbowo też tak ma, czy tylko w życiu prywatnym?

> [...] Przykro mi ale niewykonalne, w tym przypadku.

To szkoda, taki miły środek perswazji poszedł się opalać... Czy mogę
zapytać, dlaczego niewykonalne? Piszesz np., że w urzędach coś jest
zarejestrowane na Twojego męża, więc na zdrowy rozum jeśli zawali, to jego
będą ścigać (wiem, kasa przypuszczalnie wspólna, ale może przynajmniej on
raz poświeci oczami przed obcą, zmierzłą, bezlitosną babą?).

> [...] Ale ja naprawde wole jak mi ktos powie prawde, moze mi
> powiedziec , nawet ze zapomniala, ale niech powie prawde, ze nie zalatwil
.

Ja wiem, że _Ty_ wolisz. Twój mąż natomiast woli wręcz przeciwnie i jedyna
Twoja szansa to przekonać go, żeby jednak wolał tak jak Ty. Ludzkość nie
wymyśliła jeszcze lepszego sposobu niż nagradzanie zachowań pożądanych plus
ewentualnie karanie niepożądanych.

> [...]wiele razy naprawde bardzo spokojnie tlumaczylam,
> ze jesli czegos sie nie oplaci , zapomni to sa powazne
> konsekwencje np. w postaci komornika

Mamuśka? (to nie jest złośliwe pytanie, ale ja bym się radziła serio
zastanowić, czy przypadkiem nie wpasowujecie się w takie role; znam całą
smutną masę przypadków czegoś w rodzaju sprzężenia zwrotnego - jedno
zachowuje się jak szczeniak, więc drugie zaczyna tego szczeniaka wychowywać,
więc to pierwsze tym bardziej się w roli szczeniaka utwierdza... Rozwiązanie
jest jedno - wbić szczeniakowi do głowy, że błogie czasy szczenięctwa minęły
bezpowrotnie. Metody uniwersalnej niestety nie znam).

> i takie sprawy juz byly.

Przykre :( A jakie konsekwencje takiego zawalania - oprócz Twojej
reprymendy - ponosi Twój mąż?

> Wiem ,ze to glupie ,ale juz po prostu nie mam sily...

Zaraz głupie - wcale mnie to nie dziwi. Sama mam tendencje do zawalania,
odkładania i jakoś-nie-mogłam-się-zebrania, świetnie wiem, jak to potrafi
wkurzać - tym bardziej u drugiego człowieka, tym bardziej, jeśli samemu jest
się osobą pozbieraną, zorganizowaną i poukładaną. A u Ciebie dochodzą
jeszcze wynikające z tego naprawdę poważne kłopoty.

> przyznaje sie ze nawet zaczelam wrzeszczec , ale bezradnosc
> to to czego nie znosze ,a to jest wlasnie taki przypadek.

Może pora pomysleć o jakiejś terapii?

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2004-07-02 18:03:18

Temat: Re: Klamca
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "manea" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:675b.0000034a.40e5a080@newsgate.onet.pl...
> [...] Gdyby byla taka mozliwosc to naprawde zalatwialabym
> wszystko sama. [...]

A mnie się to wydaje niedobrym pomysłem. Kiedyś złamiesz nogę (czego Ci,
rzecz jasna, nie życzę) i będziecie siedzieć po ciemku, bo mąż nie będzie
umiał zapłacić rachunku. Poza tym wydaje mi się, że na "załatwianiu" różnych
rzeczy problem się nie kończy.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2004-07-04 19:00:08

Temat: Re: Klamca
Od: "kolette" <k...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

manea
mam podobny problem rozumiem cię w zupełności mój mąż zachowuje się tak samo
prosiłam tłumaczyłam nic nie skutkowało zaczęłam krzyczeć tak jak ty po
prostu nie wiedziałam co robić wrzeszczałam
teraz się dowiedziałam że on juz dzwonił do pani mecenas w sprawie rozwodu
bo on już tak dłużej nie może tak tak że niby to wszystko moja wina
kiedyś nawet oszukał że dał dziecku jeść a tego nie zrobił bo sprawdziłam
(on mnie tego nauczył przez swoje kłamstwa teraz prawie wszystko sprawdzam
to już odruch) dostałam szału
jestem bezsilna podbnie jak ty wiem że to może nie doda ci otuchy ale
wszystkie rady które przeczytałam są owszem bardzo mądre ale w moim
przypadku nie skutkują niestety
pozdrawiam
ps gdybyś miała jakiś pomysł to chętnie wypróbuję


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2004-07-05 07:14:03

Temat: Re: Klamca
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "manea" :


> Gdyby byla taka mozliwosc to naprawde zalatwialabym wszystko sama. Ale np.
> zadzwon do tespy i sprobuj cos zalatwic kiedy telefon jest
niezarejestrowany na
> ciebie, idz do banku i sprobuj wyciagnac jakies informacje, kiedy
wlascicielem
> jest tylko maz. Ja mowie, o sytuacjach kiedy niestety tylko on moze cos
zrobic w
> danej sprawie.

Rozdzielność majątkowa i osobne konta ?

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2004-07-20 02:03:27

Temat: Re: Klamca
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:cc0la0$j1v$1@nemesis.news.tpi.pl,
Eulalia <e...@k...pl> typed:
> Użytkownik manea napisał:
>
>> Tez probelmy wymyslam. Radzie jak mu wytlumaczyc ,ze zle robi. A
>> moze to wymaga leczenia? Co o tym myslicie?
>
> Nie wiem, ale znam taki przypadek - mitomania na
> każdym kroku :(
> I to niemal we wszystkim - od spraw istotnych
> (opłaty) do pierdół (ktoś mi cos powiedział).
[ciach]

Rany julek, gdyby nie to, żes z 3miasta, to byłabym pewna, że znasz byłego
męża mojej znajomej, który to swoimi notorycznymi kłamstwami doprowadził ją
m.in. do sprawy karnej...

Pozdrawiam
Tatiana
--
Parodia to wyraz intelektualnej bezradności.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2004-07-20 06:33:35

Temat: Re: Klamca
Od: Eulalia <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Xena napisał:

> Rany julek, gdyby nie to, żes z 3miasta, to byłabym pewna, że znasz byłego
> męża mojej znajomej

To teraz wyobraź sobie, że to nie facet a kobita.
Szok, nie?

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2004-07-20 19:33:33

Temat: Re: Klamca
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Roman" <R...@j...pl> napisał w wiadomości
news:cc25ln$omc$1@smars.pl...
> moja żona okłamuje mnie podobnie,
> i chciałem spróbować tej metody,
> ale ona zareagowała wg metody:
> kali uraść krowę to dobrze
> kalemu ukraść krowę to źle
>
> :(
>
> PS.
> po kilkunastu latch małżeństwa nie wytrzymałem
> po tym jak się dowiedziałem
> o sprawach komorniczych na kilkadziesiąt tysięcy :(
>
> rozwód w toku


Witaj
ja ocknęłam się z 4 miesięcznym dzieckiem przy piersi, z debetem na koncie,
a ukochany był na "targach w Poznaniu, służbowo" (faktycznie - z młodą
dziewczyną, na dokładnie przeciwległym krańcu Polski i chyba się długo nie
targowali ;) byłam wredna - zadzwoniłam do rodziców owej dziewczyny i
starałam się wyjaśnić im, że ten miły, wolny biznesmen o szlacheckim
pochodzeniu i parcelach w stolicy nie do końca jest tym, za kogo się
podaje)...

całe szczęście, że przynajmniej rozwodzić się nie musiałam...

Do końca otworzyły mi się oczy, gdy rok później dostałam, nieoficjalnie i
nielegalnie, od Pani Policjant (która poczuła do mnie najwyraźniej sympatię)
zestawienie spraw o rozliczne oszustwa, w które zamieszany był "tatuś"
mojego dziecka.

pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2004-07-20 23:49:47

Temat: Re: Klamca
Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

In news:cdiel8$n1t$1@nemesis.news.tpi.pl,
Eulalia <e...@k...pl> typed:
> Użytkownik Xena napisał:
>
>> Rany julek, gdyby nie to, żes z 3miasta, to byłabym pewna, że znasz
>> byłego męża mojej znajomej
>
> To teraz wyobraź sobie, że to nie facet a kobita.
> Szok, nie?
>

No fakt, szok. Tak haniebnie zachowują sie zwykle faceci ;-)


Pozdrawiam
Tatiana
--
Ruch jest przyczyną wszelkiego życia.
/Leonardo Da Vinci/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2004-07-21 06:29:02

Temat: Re: Klamca
Od: Eulalia <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Xena napisał:

> No fakt, szok. Tak haniebnie zachowują sie zwykle faceci ;-)

Rzecz jasna.
I wcale nie jesteśmy feministkami ;)

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

do Kaśki!
Rozwód
malzenstwo
Czyktoś odda opiekunkę?
Problemy przyjaciela

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »