Data: 2010-10-17 19:09:04
Temat: Re: Kłamstwo
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun pisze:
> IMHO to wiąże się z nawykiem odpowiedzialności za słowo. Jesli w trakcie
> czyjegoś życia nie zdażają się co chwila sytuacje, w których jego słowa
> czy decyzje wiążą się z jakąkolwiek mierzalną odpowiedzialnością, której
> następstwa są nieuchronne, nie wyrabia sobie nawyku dbałości o to aby
> jego słowa i decyzje bazowały na udowodnionych przesłankach i
> wypływających drogą LOGICZNEGO rozumowania wnioskach.
>
> Gdy więc ktoś nie musi się stale rozróżniać między sytuacjami (1)"nie
> wiem", (2)"wiem z określonym (znanym) prawdopodobieństwem", i (3)"wiem
> na pewno" - sytuacje te zaczynają się człowiekowi mieszać. Może pozwolić
> sobie bowiem na luksus zakłamywania rzeczywistości w taki sposób aby
> wyjaśnienia faktów pasowały do bieżących emocji.
>
> Z kłamstwem więc niewiele ma to wspólnego, natomiast z nawykami
> racjonalnego (nie życzeniowego) myślenia zapewne wiele.
>
> Można zupełnie dobrze żyć w takim wyimaginowanym świecie, po prostu nie
> przeskoczy się tylko progu w którym ludzie zaczynają człowieka traktować
> poważnie. Można jak sądzę nawet nie wiedzieć o czym NAPRAWDĘ mówię.
>
> Dobrze obrazuje to porównanie dwu sytuacji: Inżyniera projektującego
> budynek, i dla kontrastu np. nauczyciela szkolnego "projektującego"
> ucznia , lub lekarza projektującego zabieg i dla kontrastu jakiegoś
> "kaszpirowskiego" leczącego "ręcami które leczą".
>
> Nawyki myślenia zdradzają do pewnego stopnia poziom odpowiedzialności za
> decyzje jaki obciąża danego człowieka. Pokazują jaki potecjalny
> "margines błędu" sobie wybrał wybierając zawód.
Wiesz co? W kontekście tego co napisałeś przypomniało mi sie coś. :-)
W ramach szkoleń z prowadzenia projektów metodologią Scrum (Agile) można
usłyszeć anegdotę o "świniach" i "kurczakach". Świnie i kurczaki, to
dwie grupy ludzi, którzy są związani z projektem, ale w różny, związany
z tym co napisałeś, sposób:
Kurczak i świnia spacerują wzdłuż drogi. Kurczak mówi do świni:
- "Czy zechciałabyś otworzyć ze mną restaurację"?
Świnia zastanawia sie chwilę, po czym pyta:
- "Tak chciałabym, a jak się będzie nazywać ta restauracja"?
- "Szynka i jajka!" - odpowiada kurczak.
Świnia staje w miejscu, zastanawia się i odpowiada:
- "Jednak chyba nie otworzymy razem restauracji. Ja poczynię
zobowiązania, a ty będziesz tylko zaangażowany"
Stalker, tak ni w pięć ni w dziesięć :-)
|