On 18 Paź, 09:00, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka"
> >Jako osoba, ktora widziala ze szczegolami
> >smierc kliniczna matki, w swoim snie,
> >i pierwsza dzwonila do szpitala i po rodzinie,
> >jestem w stanie sprobowac zrozumiec Twoje
> >zaangazowanie w tematy nie do konca
> >wyjasnialne.
>
> I te szczegoly dalo sie zweryfikowac?

Powiem, co dalo sie zweryfikowac:
Pore zaistnienia sytuacji.
Ilosc odejsc, w liczbie dwoch.
Dlugosc czasu trwania ostatniej
reanimacji.

Reszta mojego odczuwania byla czyms,
czego nie jestem w stanie nazwac,
ani ocenic, swoim dosc racjonalnym
umyslem.

Mama wrocila do zycia, choc nie na dlugo;
zmarla pol roku pozniej.
Lecz nigdy nie rozmawialam z nia o tym.
Informacje na temat, otrzymalam od personelu
medycznego.