Data: 2003-11-16 15:58:18
Temat: Re: Kłaniam sie!
Od: "Jacek \(b\)" <dv[USUN_TE_DUZE_LITERY]@z.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bp8677.3vs874v.1@ghost.h312d28f2.invalid...
>
> "Jacek (b)" w news:bp7e3c$44r$1@atlantis.news.tpi.pl...
> /.../
>
>
> > Ps. Tak jest z tym postem - miał wg mnie inny wydźwięk, a został inaczej
> > odebrany (i znowu tylko autor wie dlaczego go odebrał w taki, a nie inny
> > sposób).
>
>
> _Dokładnie tak Jacku B. Dokładnie tak. I dziękuję że to wyjaśniłeś._
>
> Ponieważ jednak musiałem powiedzieć/napisać to co powyżej,
> naturalne w tym djabelskim swiecie wydaje się podejrzenie, że
> TyiJa to ta sama klika/spisek/reakcja.
dziękuję za zrozumienie. Co do spisku - to problem tych osób i ich głów,
moje sumienie jest czyste. Przezyłem wmawianie mi, że Ja i ktoś tam to jedna
osoba, że zrobione zdjęcia to nie zrobione zdjęcia, więc i to przeżyję.
> Otóż mówiąc jako All, czyli jak ZAWSZE i tylko All i bez głosów
> (chociaż ktoichtamwie), oświadczam, że Jacek i All to dwie rózne
> fizycznie osoby na dwóch róznych i nie interesujących się wzajemnie sobą
> krańcach naszego świata, nie współpracujący ze sobą w żadnej postaci
> w celach wiadomych czyli spiskowych.
Tak, ja też to potwierdzam, kompletnie inne charaktery, osobowości,
temperamenty. a zreasztą, paranoik zawsze uwierzy w to co chce.
> Widze też w tej chwili również naszą starą/młodą wspólna znajomą
> KaśNeverną w rozterce typu przepięknego :)).
ja jestem tym zaskoczony, tym bardziej, że rawdziwą sympatią darzyłem. Dla
mnie jest to doskok i wtrącenie się w rozmowę z lotu, zajęcie określonej
pozycji, bez zapytania "co autor miał na myśli, kierując takie, a nie inne
słowa".
>
> Na zakończenie rekomemnduję powyższy post Jacka B do naszej galerii
> Postów Wybranych, jako ważny znak tak zwanego czerwienienia,
> czyli, wg stanu na dzień dzisiejszy, samoaktywizowania się w kierunku
> rozumienia abstrakcji.
Że co? - proponuję przypomnienie sobie mojego postu ZABIŁEM DOKTORA chyba z
września - własnie, tak się kończy zabawa z abstrakcją :) - i'm jokkin'.
Ps. W między czytaniu tych postów wyskoczyłem do Częstochowy zakupić
ładowarkę do baterii do aparatu cyfrowego i pamięć i aż mi lepiej -
wiedziałem, że wizyta w tym mieście zawsze odświeża umysł.....
Dla zdziwionych - do Katowic mam 43 km i do Częstochowy też, a więc 30 min.
drogi; coby mi ktoś nie wmawiał, że raz jestem w cz-wie, a raz w k-cach.
|