Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Klon palmowy :(

Grupy

Szukaj w grupach

 

Klon palmowy :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-04-06 09:16:42

Temat: Klon palmowy :(
Od: "Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Buuuu, wlasnie wyszlam do ogrodu i znalazlam klon palmowy lezacy na sciezce.
Zostal zlamany na wysokosci ziemi. A tak sie cieszylam, ze dobrze
przezimowal...

Poradzcie, prosze co zrobic. Czy sa jakies szanse, ze odbije z tego co
zostalo w ziemi? Jak sie temu przygladam, to troche wyglada jak miejsce po
szczepieniu. Jest to odmiana Dissectum Garnet. One sa szczepione?

Poradzcie prosze co zrobic? Probowac ukorzeniac galazki? Sprobowac
zaszczepic (jesli tak, to jak)? Czekac, czy odrosnie? Bo chyba cale drzewko
to nie ma szans sie ukorzenic? Bardzo mi na nim zalezalo, w dodatku nie byl
tani i na razie nie widze szans na powtorzenie zakupu.

Zla jestem, bo cala zime biegalam i patrzylam, czy mu cieplutko, teraz
mielismy tak zamontowac barierke, zeby psy nie wchodzily. A tutaj taka
niespodzianka :(

Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-04-06 09:40:09

Temat: Re: Klon palmowy :(
Od: "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl>
> Buuuu, wlasnie wyszlam do ogrodu i znalazlam klon palmowy lezacy na
sciezce.
> Zostal zlamany na wysokosci ziemi. [...]

Złamany ale czy oderwany?
Bo może wystarczy tylko założyć my szynę i opatrunek?
Wezwij dobrego chirurga do pomocy, może go ponownie zaszczepić na tym
samym pniu?
--
Pozdrawiam, Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-04-06 09:41:44

Temat: Re: Klon palmowy :(
Od: "Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "JerzyN" napisał

> Złamany ale czy oderwany?
> Bo może wystarczy tylko założyć my szynę i opatrunek?
> Wezwij dobrego chirurga do pomocy, może go ponownie zaszczepić na tym
> samym pniu?

Zlamany niestety. A jak szczepic? W taki klin? I czy lepiej cale drzewko czy
mala galazke?

Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-04-06 10:14:34

Temat: Re: Klon palmowy :(
Od: "JerzyN" <N0,007,SPAM@megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl>
> Zlamany niestety. A jak szczepic? W taki klin? I czy lepiej cale
drzewko czy
> mala galazke?

Sama oceń po ranach/zniszczeniach jaką metodą to zrobić:
http://ogrody.agrosan.pl/szczepienie/szczepienie.htm
l
http://www.castorama.pl/porada/castorama.70.html
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=64
--
Pozdrawiam, Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-04-06 11:38:20

Temat: Re: Klon palmowy :(
Od: "Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "JerzyN" napisał

> Sama oceń po ranach/zniszczeniach jaką metodą to zrobić [...]

Bardzo dziekuje za informacje. Zaopatrze sie w niezbedne narzady i wieczorem
podejme akcje ratownicza :)

Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-04-06 12:55:05

Temat: Re: Klon palmowy :(
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl> writes:

> Bardzo dziekuje za informacje. Zaopatrze sie w niezbedne narzady i
> wieczorem podejme akcje ratownicza :)

Pozostałe gałązki możesz próbować ukorzeniać w mieszaninie torfu
odkwaszonego z piaskiem (1:1)..

Z ciekawości, duży już był ten 'Garnet'?

I tak, na ogół są szczepione na podkładkach z klona palmowego lub
japońskiego. Można spróbować też okulizacji, ale do tego trzebaby mieć
już wyrośniętą podkładkę -- moje niestety jeszcze za małe do tego celu :).

Pozdrawiam, życzac powodzenia,
Grzesiek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-04-06 13:07:59

Temat: Re: Klon palmowy :(
Od: "Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" napisał:

> Pozostałe gałązki możesz próbować ukorzeniać w mieszaninie torfu
> odkwaszonego z piaskiem (1:1)..

Dzieki, sprobuje. Upackac je w ukorzeniaczu?

> Z ciekawości, duży już był ten 'Garnet'?

0,5 wysokosci i 1 szerokosci w najszerszym miejscu. A mozna probowac
szczepic na zwyklym klonie? Mam co prawda dwa Atropurpureum, ale mi ich
szkoda :) Za to mlode kloniki pewnie rosna jak nie u mnie to za plotem :)

Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-04-06 18:17:02

Temat: Re: Klon palmowy :(
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl> wrote:

> Dzieki, sprobuje. Upackac je w ukorzeniaczu?

Tak, jeśli nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi. Oprócz kwasów
przyspieszających tworzenie się kallusa ukorzeniacze zawierają
substancje przeciwgrzybowe.

> 0,5 wysokosci i 1 szerokosci w najszerszym miejscu. A mozna probowac
> szczepic na zwyklym klonie? Mam co prawda dwa Atropurpureum, ale mi
> ich szkoda :) Za to mlode kloniki pewnie rosna jak nie u mnie to za
> plotem :)

Co znaczy na zwykłym? :). Teoretycznie jako podkładka do szczepienia
może służyć dowolny gatunek z grupy Palmata czyli oprócz klonów
palmowych klony japońskie (A. japonicum), okrągłolistne
(A. circinatum), A. shirasawanum, A. pseudosieboldianum -- to z tych,
które można kupić w handlu.

Gdyby jednak próba reanimacji nie powiodła się, rozejrzyj się za innym
w to miejsce :). Ładnych klonów palmowych jest całkiem sporo, a i
kupić można po przyzwoitej cenie (co prawda nie tak wyrośnięte jak
Twój).

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Raz pewien nauczyciel z Elbląga
Poczuł w sobie powołanie James Bonda
I po lekcjach wuefu
Ryzykując życie w grzechu
Uczennice w szatni przez dziurkę od klucza podglądał
(C) Rafał Bryndal

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-04-06 18:49:36

Temat: Re: Klon palmowy :(
Od: "Bogda" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości news:u4qekvzdi.fsf@sapijaszko.net...
> "Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl> writes:
>
>> Pozostałe gałązki możesz próbować ukorzeniać w mieszaninie torfu
> odkwaszonego z piaskiem (1:1)..


Jeśli nie masz doświadczeń ze szczepieniem to choć życzę Ci powodzenia radzę
jednak skorzystać z rady Grzegorza !!
Jedno drugiemu nie przeszkadza a z kilku szczepeczek zawsze któraś się
przyjmie :-))
pozdrawiam, Bogda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-04-11 21:13:47

Temat: Re: Klon palmowy :(
Od: "Agnieszka Biernacka" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Bogda" napisał
> Jeśli nie masz doświadczeń ze szczepieniem to choć życzę Ci powodzenia
> radzę
> jednak skorzystać z rady Grzegorza !!
> Jedno drugiemu nie przeszkadza a z kilku szczepeczek zawsze któraś się
> przyjmie :-))

Dziekuje wszystkim za rade. Galazki staram sie ukorzenic, pieniek na razie
zostawilam, a nuz cos z niego odrosnie (ciekawe co? ;). Przeczytalam
artykuly z podanych linkow, to co znalazlam w swoich ksiazkach, naostrzylam
najlepszy noz (takiego specjalnego nie udalo mi sie kupic). Rozlozylam
przygotowane galazki, masc ogrodnicza, rafie. Rodzina czekala z zapartym
tchem. Po dziesieciu minutach manipulacji nozem poszlam po piwo i
poinformowalam rodzine, ze operacja sie nie udala.

Od tej pory jestem gotowa kazdemu, kto potrafi szczepic, padac do stop i bic
poklony. Jestescie wielcy!

Tak wiec czekam, moze z galezek cos wyrosnie. A jak nie, to posadze tam
zwykle atropurpureum, ktore przynajmniej u mnie nie przemarza i bede miala
spokoj.

Najbardziej zabawne jest to, ze generalnie kupuje tanie rosliny i nie mam z
nimi specjalnego klopotu. By tylko cztery drozsze, kupione jako te
wymarzone, wyszukane i bardzo koncepcyjnie potrzebne.

1. Jodla koreanska - spora, taka 1,60. Robotnikom spadly na nia rusztowania.
Teraz rosnie nowa, bo robotnikom nie darowalam i odkupili.

2. Oczar Pallida. Okrylam go na zime, bo balam sie, ze przemarznie. Na
wiosne chcac okazac zaufanie swoim dzieciom (a majac grype) wyslalam je z
dokladnymi instukcjami, jak maja zdjac z niego chochola. Poszly, zdjely.
Pochwalilam i tydzien pozniej, poszlam obejrzec czy kwitnie. Dzieci bardzo
staranie (zgodnie z obietnica) zdjely slome z jakiegos patyczka sterczacego
kawalek dalej. Chochol sie troche zsunal i dzieci, zeby sobie ulatwic
odpowiedzialne zadanie udeptaly to co im przeszkadzalo. Miedzy innymi oczar
:)

3. Klon palmowy Dissectum Garnet. Nastepnego dnia cala rabatka miala byc
ogrodzona. Do tej pory nie wiem co i jak go zlamalo. Podejrzewam psy, ale z
drugiej strony nic wiecej nie bylo polamane a rosnie tam azalia, hortensja,
cebulice wylazily. Klon lezal rano dwa metry dalej.

4. Breweriana. Rosnie. Jest ogrodznony. Jeszcze troche i zaczne mu spiewac,
zeby mu sie dobrze roslo. Na razie mial mszyce, ale chyba sytuacja zostala
opanowana.

I obiecalam sobie w zeszlym tygodniu, ze nigdy wiecej nie kupie drogiej
rosliny! Chociaz dzisiaj widzialam klon japonski Aurea. Hmmm? Mam taki
zakatek nad planowanym bajorkiem. Osloniety murem i jest tam cieplutko. NIE.
Najpierw bajorko! A moze? ;)

Pozdrawiam
Agnieszka Biernacka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sadzenie róż
Przesadzanie debu
Irys - do Jerzego, ale nie tylko
co słychac w Krzywaczce?
gdzie kupicwawrzynek główkowy???

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »