Data: 2011-03-28 10:20:37
Temat: Re: Klucz do dlugiego zycia.
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dokladnie o to mi chodzilo.
Ludzie unikajacy sytuacji mogacych ich narazic na dodatkowy
stres w rzeczywistosci najczesciej wcale nie sa pozbawieni
jego ponadprzecietnie niszczacego wplywu.
A ich optymizm i smiech ("wesolosc") wcale nie swiadcza
o niskim poziomie stresu, lecz czesto jest to mechanizm
obronny przed jego "podchodzacym do gardla" wplywem.
Z moich obserwacji wynika, ze osoby majace problemy z sercem
[lub z glowa] charakteryzuja sie bardzo wysokim poziomem
"wesolosci", "zartobliwosci".
Wydawaloby sie, ze taka zewnetrzna poza nie moze wiazac sie
z problemami ze zdrowiem, a jednak w ich wypadku to pozór.
Ilustracja niech tu bedzie postac Rowana Atkinsona (znany jako
"Jas Fasola"), który cierpi na depresje (leczyl sie z tego m.in.
"w warunkach zamknietych").
Notabene: nie rozumiem dlaczego ludzi rozsmieszaja jego "zarciki",
bo na mnie zupelnie nie dziala to jego "poczucie humoru".
No ale ze mnie to nie tylko w tym wypadku juz taki wyjatkowy
~ponurak. Niestety. ;)
--
CB
Uzytkownik "J-23" <k...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:357989eb-60db-4a1c-b8cf-7e7722695e52@j13g2000yq
j.googlegroups.com...
> Moze ci nic nie robiacy bardziej sa zestresowani? Ciagle mysla o tym
> co zrobic zeby nic nie robic. Albo zamartwiaja sie ze w koncu dostana
> w cztery... i beda musiel wziac sie do roboty. Nic nie jest takie
> proste jak to sie na pozor wydaje. Moj sp. tesc przez cale swoje zycie
> nic nie robil. Skonsumowal wiekszosc zasobow zgomadzonych przez
> antenatow swojej zony. Od rana myslal jedynie o tym co bedzie na
> obiad, i czy ktos go nie wkurzy zaklucajac mu spokuj ducha. Chlopina
> odszedl na lono Abrachama przed 60-tka. Zawal! Irena Kwiatkowska, cale
> zycie spedzila pracowicie i tresciwie... Podobnie Mieczyslawa
> Cwiklinska! Obie zyly niemal po 100 lat
|