Kocham? kogoś innego...
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 123
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2006-03-12 20:37:58
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Od: "nieszczęśliwa" <s...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Lia" <i...@p...org> napisał w wiadomości
news:wtk75iwusrg.dlg@iska.from.poznan...
> Dnia 2006-03-12 15:27:15 w sprzyjających i niepowtarzalnych
> okolicznościach
> przyrody grupowicz *Margola* skreślił te oto słowa:
>
>
>>> Kenia... czy Kenia coś Ci mówi? ;)
>>
>> Dooobra, mówi, ale wiecie co, ona ma naprawdę kłopot. Nawet, jeśli
>> "tylko"
>> sama z sobą.
>
> Wiemy...
>
>>
>> Gsk, może warto jednak zahaczyć o terapię, sama nie wiem...?
>
> Jesteś kolejną osobą, która jej to sugeruje...
>
>
> Generalnie schemat jest taki, że jej wystarcza poużalanie się na grupach
> (sama to kiedys przyznała), i nic więcej niestety nie chce z tym zrobić.
>
Chciałbym coś z tym zrobić, ale ja już u psychologa byłam kilka razy. Może
trafiałam na kiepskich.
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
62. Data: 2006-03-12 20:39:09
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Od: "nieszczęśliwa" <s...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:phd812trhg3ea9la8rips0rqr81q2m2dp1@4ax.com...
>A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza Lia <i...@p...org>
> mówiąc:
>
>>Generalnie schemat jest taki, że jej wystarcza poużalanie się na grupach
>>(sama to kiedys przyznała), i nic więcej niestety nie chce z tym zrobić.
>
> Ale czemu niestety? Ale w sumie może i racja. Szkoda tych wszystkich
> dobrych rad i całej chęci pomocy, którą niekórzy okazują, a która z góry
> lądują w koszu.
Wcale nie. Korzystam z niektórych rad. Do psychologa jednak się chyba wybirę
po raz kolejny.
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2006-03-12 20:40:05
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Od: "nieszczęśliwa" <s...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Gosia Plitmik" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dv1a6l$dm3$1@news.onet.pl...
> Lia napisał(a):
>
>> Jojczenie, dwójka dzieci, mąz w rozjazdach, starsza siostra, brak czasu
>> na
>> zainteresowania... Jakies skojarzenia? To teraz patrzymy na tą sama
>> wersje OE, identycznie (charakterystycznie)
>> skonfigurowany czytnik, IP neo z tego samego zakresu, i możemy powiedzieć
>> 'hello' do znanej tu świetnie grupowiczki :]
>
> O, jasny gwint!!!No , to teraz raczej wiadomo , ze maz i tak ma
> przerabane, co by nie robił;-)gsk, ja nie zartuje:-) jedz, umów sie na
> dziki seks, a co.....w koncu cos bedziesz miała od zycia;-)
Tylko nie o to mi chodzi.
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2006-03-12 20:41:20
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Od: "nieszczęśliwa" <s...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Xena" <ttatianka@blabla_poczta.fm> napisał w wiadomości
news:dv1btv$m64$3@atlantis.news.tpi.pl...
>W wiadomości:vr0q45fct0kl$....@i...from.poznan,
> Lia <i...@p...org> napisał(a):
>
>> Jojczenie, dwójka dzieci, mąz w rozjazdach, starsza siostra, brak
>> czasu na zainteresowania... Jakies skojarzenia?
>> To teraz patrzymy na tą sama wersje OE, identycznie
>> (charakterystycznie) skonfigurowany czytnik, IP neo z tego samego
>> zakresu, i możemy powiedzieć 'hello' do znanej tu świetnie
>> grupowiczki :]
>
> Matko Bosko. Napisz człowieku coś na njusy a Lia Cię od razu rozszyfruje.
> Jeśli będę miala jakiś problem i uznam, że chcę o nim napisac tu, to
> pojadę na drugi koniec Polski, wejde do kawiarenki, napisze posta ze
> strony www i w dodatku zrobię to w peruce i kominiarce ;-)
Żałuję, że ja tego nie zrobiłam.
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2006-03-12 21:21:37
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
nieszczęśliwa napisał(a):
> I co mam powiedzieć psychologowi?
> że mam życie bez sensu, że załuję własciwie wszystkiego co zrobiłam ze swoim
> życiem uczuciowym? I co mi na to poradzi? że mam się cieszyć życiem. Jak?
> Nie mogę cofnąć czasu i psycholog też nie cofnie.
Może Cię to pocieszy, że cofnięcie czasu nie byłoby żadnym rozwiązaniem.
Gdyby nawet znalazł sie cudotwórca, który czas by dla Ciebie cofnął, nie
ma pewności, że za parę lat znów tego byś nie żałowała. Powinnaś chyba
popracować nad akceptowaniem własnych wyborów życiowych i pogodzeniem
się z tym, że wszystkiego na raz mieć nie można.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2006-03-12 21:34:10
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dv23co$t7d$1@proxy.provider.pl...
> nieszczęśliwa napisał(a):
>
>> I co mam powiedzieć psychologowi?
>> że mam życie bez sensu, że załuję własciwie wszystkiego co zrobiłam ze
>> swoim życiem uczuciowym? I co mi na to poradzi? że mam się cieszyć
>> życiem. Jak? Nie mogę cofnąć czasu i psycholog też nie cofnie.
>
> Może Cię to pocieszy, że cofnięcie czasu nie byłoby żadnym rozwiązaniem.
> Gdyby nawet znalazł sie cudotwórca, który czas by dla Ciebie cofnął, nie
> ma pewności, że za parę lat znów tego byś nie żałowała. Powinnaś chyba
> popracować nad akceptowaniem własnych wyborów życiowych i pogodzeniem się
> z tym, że wszystkiego na raz mieć nie można.
>
a jak się nad tym pracuje?
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2006-03-12 21:51:05
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Od: "Agnieszka" <a...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dv2456$15r$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:dv23co$t7d$1@proxy.provider.pl...
> > nieszczęśliwa napisał(a):
> >
> >> I co mam powiedzieć psychologowi?
> >> że mam życie bez sensu, że załuję własciwie wszystkiego co zrobiłam ze
> >> swoim życiem uczuciowym? I co mi na to poradzi? że mam się cieszyć
> >> życiem. Jak? Nie mogę cofnąć czasu i psycholog też nie cofnie.
> >
> > Może Cię to pocieszy, że cofnięcie czasu nie byłoby żadnym rozwiązaniem.
> > Gdyby nawet znalazł sie cudotwórca, który czas by dla Ciebie cofnął, nie
> > ma pewności, że za parę lat znów tego byś nie żałowała. Powinnaś chyba
> > popracować nad akceptowaniem własnych wyborów życiowych i pogodzeniem
się
> > z tym, że wszystkiego na raz mieć nie można.
> >
> a jak się nad tym pracuje?
> G.
>
>
Właśnie jak?
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2006-03-12 21:55:20
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
gsk napisał(a):
> a jak się nad tym pracuje?
Warto zacząć od uświadomienia sobie przyczyn, dla których takiego a nie
innego wyboru dokonałaś? Może w drodze takiej analizy dojdziesz do
wniosku, że Twój wybór był najlepszy? Tego Ci życzę :-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2006-03-12 22:18:17
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Od: puchaty <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Sun, 12 Mar 2006 22:34:10 +0100, gsk napisał(a):
>>... Powinnaś chyba
>> popracować nad akceptowaniem własnych wyborów życiowych i pogodzeniem się
>> z tym, że wszystkiego na raz mieć nie można.
> a jak się nad tym pracuje?
Np. ograniczając ocenianie.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2006-03-12 22:31:38
Temat: Re: Kocham? kogoś innego...Od: "gsk" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "puchaty" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jea030odphi4.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
> Dnia Sun, 12 Mar 2006 22:34:10 +0100, gsk napisał(a):
>
>>>... Powinnaś chyba
>>> popracować nad akceptowaniem własnych wyborów życiowych i pogodzeniem
>>> się
>>> z tym, że wszystkiego na raz mieć nie można.
>> a jak się nad tym pracuje?
>
> Np. ograniczając ocenianie.
Czyli trzeźwa kalkulacja? Czy raczej kalkulacja jest ocenianiem? nie wiem,
pogubiłam się.
G.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |