Data: 2001-06-25 19:13:47
Temat: Re: Kolejne retoryczne pytanie.
Od: <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Nie wiem jak, ale moze tymczasem, zamiast podejmowac nieudane próby
> przeskoczenia muru braku
> > zainteresowania po to, zeby pic sie ze studni milosci, idz sobie wzdluz
> niego i patrz przed SIEBIE i
> > zajmuj sie tym, co zobaczysz. Byc moze znajdziesz chocby skromne
> zadowolenie w tym, czym sie
> > zajmiesz. Moze po ilus kilometrach bedziesz na tyle silny, zeby mur
> przeskoczyc. Moze on sam sie
> > obnizy (a moze nie). W kazdym razie kolejne guzy zawsze zdazysz sobie
> jeszcze nabic. A gapic sie w
> > mur lub zraszac go lzami nie ma po co.
> >
>
> Dzięki, wpaniale napisałe(a)ś. Dosyć długo idę wzdłuż tego muru. Czasami,
> kiedy zauważę, że jest niższy, próbuje go przeskoczyć, ale zawsze spadam po
> tej samej stronie. Nawet sie do tego przyzwyczaiłem. Ale nigdy nie
> próbowałem go zburzyć. Może to jest prostsza droga?
Może też się zdarzyć tak, że nagle i zupełnie niespodziewanie
wzdłuż tego samego muru pójdzie ktoś, i to będzie właśnie ten ktoś.
Podobnie jak ty w niego wpatrzony... a moze nie, moze
idący z ukosa, szczęśliwy, uśmiechnięty, swobodnie skaczący kiedy zechce na
jego druga stronę....
kto wie?????
Może to właśnie będzie tkoś dla Coebie....
Marta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|