« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2004-03-04 15:46:07
Temat: Re: Komentarz
"Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> wrote in message
news:c27bif$1jeo$1@news2.ipartners.pl...
| Ja się z tym zdaniem nie zgadzam.
Mysle że chodziło o rozróznienie zdrady w rozumieniu zauroczenia kims w porównaniu
z fizycznym
aspektem.
Pozdrawiam
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2004-03-04 15:57:33
Temat: Re: Komentarz
> > Czy też nazwiesz to zdradą ?
>
> Moim zdaniem Basiu, jesli jesteś z kimś związana
> a Twoje myśli i fantazje dotyczą zupełnie innej osoby,
> to coś jest nie tak...
> Szczególnie jeśli "te myśli" są z Tobą praktycznie cały czas, a tak może
być
> w przypadku żony Grzegorza.
> To według mnie również forma zdrady niestety...
Witam,
właśnie zgadzam z tobą - z jednej strony wszytsko jest OK ale z tej
drugiej niestety nie...
a nade wszystko trudno jest się pogodzić z tym, że np partner w chwili kiedy
jest ze mną - myśli o tej innej osobie....i ją sobie wyobraża na moim
miejscu....
bierze za ręke, głaszcze i..... a myśli jego są gdzieś przy innej osobie....
a ty masz tego świadomość - a partner nie widzi w tym nic złego przecież
fizycznie nic się nie stało....i twierdzi że to czysta zazdrość
To trudne do ubrania w słowa i wytłumaczenia....
Pozdr.
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2004-03-04 16:00:04
Temat: Re: Komentarz
Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c2753i$jpj$1@news.onet.pl...
(....)
> Jest taka subtelna różnica polegająca na tym że w rozmowach GG o
opisywanym
> charakterze dzielona z osobami trzecimi jest intymność seksualna która w
> zdecydowanej większości związków w naszej kulturze z definicji jest czymś
> zarezerwowanym tylko dla członków związku. Czego nie ma oczywiście w
samych
> myślach.
To dosyć ciekawa teoria....
Jeśli dobrze zrozumiałam, to kiedy wszystko jest tylko na etapie myśli
jest ok, natomiast jeśli przełoży się to na słowa (np. na takim GG ;)
to już może być niedobrze ?
Według mnie forma nie ma tutaj znaczenia...Myśli, słowa, czyny...
To wszystko jeśli już się stanie oddala nas od partnera i z pewnością
może zaboleć drugą osobę.
Chyba że przykładem miały być niegroźne fantazje
o włochatym zabarwieniu na tematy osób różnych ;),
a nie całodobowe rozmyślania o jednym, tylko nam znanym osobniq ;).
Ale przyznam Ci się, że nawet tego typu sytucje to dowód na to
że z jakiś subtelnych (jeszcze ) przyczyn to robimy...
- cloudic -
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2004-03-04 16:00:20
Temat: Re: Komentarz
Użytkownik "Cloudic" :
> Moim zdaniem Basiu, jesli jesteś z kimś związana
> a Twoje myśli i fantazje dotyczą zupełnie innej osoby,
Żeby jednej ... ;)
> to coś jest nie tak...
> Szczególnie jeśli "te myśli" są z Tobą praktycznie cały czas, a tak może
być
> w przypadku żony Grzegorza.
Cały czas na pewno nie.
> To według mnie również forma zdrady niestety...
>
> Wiem również że takie sytuacje nie dzieją się bez powodu.
> Kiedy ja jestem w pełni szczęśliwa, nie miewam takich sytuacji, ale
> sprawa wygląda inaczej, kiedy coś niedobrego dzieje się
> w związku dwojga ludzi.
Chyba zależy również od stażu. Ja mam za 6 dni 20-lecie ślubu. Przez
pierwsze około 5 lat byłam zauroczona mężem. Potem nastąpiły różne koleje
losu, mniejsze i większe kryzysy.
Nadal łączy nas przyjaźń, wspólne zainteresowania, zrozumienie dla potrzeb
drugiej osoby, zaufanie.
Również bardzo udany seks.
Ale to absolutnie nie znaczy że mąż jest jedynym facetem i inni mi się w
ogóle nie podobają.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2004-03-04 16:03:24
Temat: Re: Komentarz
Użytkownik "Basia Z." :
> Ale to absolutnie nie znaczy że mąż jest jedynym facetem i inni mi się w
> ogóle nie podobają.
>
Podkreślam aby nie było nieporozumień - jedynym w sensie myślenia o nim.
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2004-03-04 16:03:24
Temat: Re: Komentarz
Użytkownik "Basia Z." :
> Ale to absolutnie nie znaczy że mąż jest jedynym facetem i inni mi się w
> ogóle nie podobają.
>
Podkreślam aby nie było nieporozumień - jedynym w sensie myślenia o nim.
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2004-03-04 16:18:21
Temat: Re: Komentarz
Użytkownik "Cloudic" :
>
> To dosyć ciekawa teoria....
> Jeśli dobrze zrozumiałam, to kiedy wszystko jest tylko na etapie myśli
> jest ok, natomiast jeśli przełoży się to na słowa (np. na takim GG ;)
> to już może być niedobrze ?
> Według mnie forma nie ma tutaj znaczenia...Myśli, słowa, czyny...
> To wszystko jeśli już się stanie oddala nas od partnera i z pewnością
> może zaboleć drugą osobę.
>
No własnie - dawniej kiedy nie było Internetu - który stanowi dość ciekawe
medium porozuwienia się, sprawa była (wg mnie) dosć jasna.
Tzn. jeśli grzeszę tylko myślami ;) (mam na myśli te włochate myśli o
osobach różnych) to jeszcze nic takiego.
Jesli bym się z taka osobą spotkała, zaczęła z nia prowadzić rozmowy na
tematy erotyczne - wg mnie byłoby to już nie fair. Co nie znaczy ze uważam
to za zdradę. Nie uważam. Ale nie byłoby to w porządku na pewno.
Ale Internet jest bezosobowy. Czasem pisząc do kogoś na gg, czy na czacie to
tak jakbyśmy pisali do własnych myśli.
Ja osobiscie nigdy nie miałam okazji rozmawiać z kimś na gg czy czacie na
tematy erotyczne, ale czasem pisząc maile jestem pewna że tego samego nie
powiedziałabym tej osobie twarzą w twarz (chodzi o jakieś moje
przemyślenia).
To stwarza pewne niebezpieczeństwo zbyt dużego odsłonięcia się przed tym
kimś po drugiej stronie Internetu.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2004-03-04 16:20:59
Temat: Re: Komentarz
Użytkownik "Cloudic" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c27jqb$eb1$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Oasy" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:c2753i$jpj$1@news.onet.pl...
> (....)
> > Jest taka subtelna różnica polegająca na tym że w rozmowach GG o
> opisywanym
> > charakterze dzielona z osobami trzecimi jest intymność seksualna która w
> > zdecydowanej większości związków w naszej kulturze z definicji jest
czymś
> > zarezerwowanym tylko dla członków związku. Czego nie ma oczywiście w
> samych
> > myślach.
>
> To dosyć ciekawa teoria....
> Jeśli dobrze zrozumiałam, to kiedy wszystko jest tylko na etapie myśli
> jest ok, natomiast jeśli przełoży się to na słowa (np. na takim GG ;)
> to już może być niedobrze ?
Tak właśnie śmiało sobie myślę, jeśli zostanie Ci powierzona tajemnica to
jakiekolwiek by były Twoje myśli, dopóki nie zdradzisz tej tajemnicy to nie
będziesz zdrajcą. Co jak słusznie zauważyłaś wcale nie świadczy jeszcze o
tym że jesteś osobą idealnie godną zaufania.
Pozdrawiam
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2004-03-04 16:32:56
Temat: Re: KomentarzThu, 4 Mar 2004 16:31:32 +0100, na pl.soc.rodzina, Cloudic napisał(a):
> ...
> Ale zupełnie inaczej wygląda to z perspektywy czasu i po
> konfrontacji swoich fantazji z tym, co myśli na ten temat
> nasz życiowy partner.
Wygląda na to, że im partner bardziej nieżyciowy (bez marzeń, fantazji,
mokrych snów) tył łatwiej z nim żyć.
Mogę się jednak mylić.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2004-03-04 16:41:47
Temat: Re: KomentarzCloudic wrote:
> Moim zdaniem Basiu, jesli jesteś z kimś związana
> a Twoje myśli i fantazje dotyczą zupełnie innej osoby,
> to coś jest nie tak...
IMHO to swiadczy o bogatej wyobrazni erotycznej danej osoby i tyle.
> To według mnie również forma zdrady niestety...
Phi, ciesze sie, ze moj TZ jest innego zdania. Ja rowniez.
Dunia
--
All science is either physics or stamp collecting.
Ernest Rutherford
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |