« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2011-12-22 17:35:59
Temat: Re: Kompot z suszuDnia Thu, 22 Dec 2011 09:35:20 +0100, Nixe napisał(a):
> W dniu 2011-12-21 22:50, Szpilka pisze:
>>
>> Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
>> news:jctjcn$j9m$1@inews.gazeta.pl...
>>> W dniu 2011-12-21 22:10, Szpilka pisze:
>>>> Pytanie techniczne.
>>>> Jakie owoce suszone wiem. (śliwka, morela, jabłko, gruszka - czy może
>>>> jeszcze coś?)
>>>> Ale jakie dać ich proporcje by kompot wyszedł dobry?
>>>> Czy ma być przewaga któregoś owocu? Czy wszystkiego po równo?
>>>> W zeszłym roku robiłam z takiej gotowej mieszanki na susz. Ale teraz
>>>> chcę zrobić sama, dlatego pytam.
>>>
>>> Ja zawsze robię na oko z tego, co akurat mam :)
>>> Daję jabłka, śliwki, morele, gruszki, rodzynki, mandarynki i
>>> oczywiście przyprawy (goździki, cynamon, wanilia).
>>> Dosmaczam cukrem i cytryną.
>>
>> Mandarynki? Takie żywe? :-)
>
> Tak, bez skórki :)
> Chociaż na upartego można wyszorowaną skórkę też dodać dla aromatu.
Jeśli już, to właśnie raczej skórkę, niż środek.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2011-12-22 17:37:11
Temat: Re: Kompot z suszuDnia Thu, 22 Dec 2011 09:43:57 +0100, Nixe napisał(a):
> W dniu 2011-12-21 23:47, XL pisze:
>
>> Oczywiście wszystkie owoce myję
>
> Chyba raczej płuczesz, bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić mycie
> suszonych śliwek ;-)
>
Myję.
Wsypuję do dużego słoika, zalewam ciepłą wodą, akręcam i szejkuję bardzo
mocno, i tak ze dwa razy, trzeci raz zimną wodą.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2011-12-22 17:38:48
Temat: Re: Kompot z suszuDnia Thu, 22 Dec 2011 01:45:40 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
> On 22 Gru, 10:05, "Justyna Vicky S."
> <v...@t...poczta.bez.gazeta.tego.pl> wrote:
>
>> Ja tez gotuję.
>
> Ja też. I pijemy kompot, jako coś do popijania, a nie jedzenia.
> Wyjadanie owoców z garnka to przyjemność sama w sobie.
>
To ja wolę jednak z kompotierki.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2011-12-22 17:44:26
Temat: Re: Kompot z suszuDnia Thu, 22 Dec 2011 12:06:58 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia dzisiejszego niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Nixe wrote:
>>> W dniu 2011-12-21 23:47, XL pisze:
>>>
>>>> Oczywiście wszystkie owoce myję
>>>
>>> Chyba raczej płuczesz, bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić mycie
>>> suszonych śliwek ;-)
>>
>> A rodzynki?;-)
>
> Szczoteczką do zębów.
>
Nie - wkładam do zmywarki :->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2011-12-22 17:46:13
Temat: Re: Kompot z suszuLubię tak niby z roztargnienia wejść do kuchni i dziabnąć suszoną
śliwkę czy morelę z garnka z zimnymi resztkami kompotu. Nie za
słodkie, orzeźwiające...
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2011-12-22 17:51:36
Temat: Re: Kompot z suszuDnia Thu, 22 Dec 2011 09:46:13 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
> Lubię tak niby z roztargnienia wejść do kuchni i dziabnąć suszoną
> śliwkę czy morelę z garnka z zimnymi resztkami kompotu. Nie za
> słodkie, orzeźwiające...
>
A to to ja też, ale po Wigilii...
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2011-12-22 17:53:24
Temat: Re: Kompot z suszuczeremcha wrote:
> Lubię tak niby z roztargnienia wejść do kuchni i dziabnąć suszoną
> śliwkę czy morelę z garnka z zimnymi resztkami kompotu. Nie za
> słodkie, orzeźwiające...
A ja takich numerów nie robię. Po prostu idę do kuchni i wyżeram bezwstydnie
:-).
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2011-12-22 18:28:26
Temat: Re: Kompot z suszuDnia 2011-12-22 18:44, niebożę XL wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Thu, 22 Dec 2011 12:06:58 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia dzisiejszego niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Nixe wrote:
>>>> W dniu 2011-12-21 23:47, XL pisze:
>>>>
>>>>> Oczywiście wszystkie owoce myję
>>>>
>>>> Chyba raczej płuczesz, bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić mycie
>>>> suszonych śliwek ;-)
>>>
>>> A rodzynki?;-)
>>
>> Szczoteczką do zębów.
>>
>
> Nie - wkładam do zmywarki :->
Ale w tym słoiku czy całkiem luzem?
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2011-12-22 19:35:51
Temat: Re: Kompot z suszuW dniu 2011-12-22 18:53, Waldemar Krzok pisze:
> czeremcha wrote:
>
>> Lubię tak niby z roztargnienia wejść do kuchni i dziabnąć suszoną
>> śliwkę czy morelę z garnka z zimnymi resztkami kompotu. Nie za
>> słodkie, orzeźwiające...
>
> A ja takich numerów nie robię. Po prostu idę do kuchni i wyżeram bezwstydnie
> :-).
Ja kompot zawsze odcedzam i na Wigilię podajemy jako sam płyn, do picia,
a nie jako deser.
A owoce wyżeramy po Wigilii albo na drugi dzień. Doskonały
przeczyszczacz (zresztą taka jest jego rola w święta :)
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2011-12-22 19:49:44
Temat: Re: Kompot z suszu
Użytkownik "czeremcha" <1...@g...com> napisał w wiadomości
news:256e0f03-faae-47a4-958b-da2e50738290@f11g2000yq
l.googlegroups.com...
Lubię tak niby z roztargnienia wejść do kuchni i dziabnąć suszoną
śliwkę czy morelę z garnka z zimnymi resztkami kompotu. Nie za
słodkie, orzeźwiające...
Ania
A ja nie lubię owoców z kompotu. Wolę sam kompot :)
Za to mąż namiętnie wyjada owoce :) Choć do stołu też woli czysty.
Wszystko jest kwestia gustu.
Pozdrawiam
--
Justyna Vicky S.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |